Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Lilka_Laszczyk

Użytkownicy
  • Postów

    1 026
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Lilka_Laszczyk

  1. Dzięki Haniu bardzo I za życzenia i za komentarz. Pozdrawiam
  2. Cieszę się Lenko, że wiersz przypadł do gustu. Dzięki za wizytę
  3. Witaj Cezary! Jak fajnie Cię przeczytać po tak długiej przerwie. wiersz wiele mówiący, ale jak dla mnie bez pierwszej zwrotki. Wtedy bardziej wyraziście Pozdrawiam uradowana Lilka
  4. Szerokie horyzonty to wg definicji szeroki ogląd świata. Nasze "ja" buduje się z różnych czynników, między innymi z otaczającego nas świata. Można szukać siebie na zewnątrz i wewnątrz. A czy człowiek znajdzie czy też, nie to zupełnie inna sprawa. Najlepiej obrazuje to oprócz sentencji Puchatkowej motto do książki zapomnianego już Jana Gerharda "El Dorado" W każdym razie Marku, miło że zajrzałeś... PS. Faktycznie nostalgie jesiennie pukają już do naszych wierszy. Ale to chyba dobrze... Pozdrawiam
  5. Jeszcze raz przemyślałam i przeanalizowałam swój wiersz i Twoja wersję i stwierdzam, że zdecydowanie Twoja wersja lepsza. Jednak końcówka zostaje... myślałam że mam czas żeby znaleźć na czas siebie Twoja końcówka zmienia sens. Na czas... to w tym momencie w dowolnie wybranym momencie życia. Jeszcze raz dziękuję
  6. Dzięki Stanisławie. Może być i tak. Może nawet Twoja wersja lepsza. Za wyjątkiem fragmentów zaimków. bo to fragmenty zamków z piasku i nic tego nie zmieni. Pozdrawiam
  7. Dziękuje Beato za komentarz. Przemyślę Twoja sugestię, ale na razie zostaje tak jak jest Pozdrawiam serdecznie LL
  8. Bać się. Zdecydowanie Waldku Ja tam przezornie łapię za guzik, kiedy widzę kominiarza.... Pozdrawiam
  9. Zapomniałam adresu do siebie. Szukam go w szerokich horyzontach meandrach rzek i przeczytanych książkach których treści już nie pamiętam. Składam z chropowatych wspomnień i czerwieni w chwili uniesienia z przesypanego bez sensu piasku w kolejne fragmenty zamków zawsze myślałam, że mam czas żeby znaleźć na czas siebie
  10. Strasznie dużo nagromadzonych osobowości i życiorysów. Kobiecych. Aż do niezrozumienia. Wygładza się poetycko i nastrojowo w ostatniej zwrotce, która mi się najbardziej podoba. PS. Na czym polega syndrom wygaszonej piekarni? Pytam poważnie w powiązaniu z wierszem Po wnikliwym przeczytaniu pozdrawiam
  11. ciekawy temat, fajnie opowiedziany. Ale... (ja mam przeważnie jakieś ale ) może zgrabniej byłoby ...po wsze dni ( a nie dnie) Po drugie końcówka. Jeśli używasz trybu przypuszczającego...gdyby miał duszę... to moim zdaniem niepotrzebnie dopowiadasz...lecz on jej nie ma... Ale wiersz mi się podoba! eksperyment z formą również udany. Pozdrawiam LL
  12. Marku Śmiertelność na początku wiersza, trochę odstaje od śmierci na końcu. Tam rozmyślania (niepotrzebne i marnotrawne czasowo, zgadzam się) a tu jako puenta wyskakuje nieproszona śmierć. Dla mnie puenta kończy się z liczeniem ofiar. Wiersz jak zwykle podobał mi się i jak zwykle przeczytałam z zainteresowaniem. Pozdrawiam
  13. Cieszę się z podobania! Pozdrawiam serdecznie
  14. Arku, Dzięki za wgląd i komentarz. Fajnie, że zauważyłeś piosenkowy klimacik. Nie wszystkie wiersze musza mieć "głębię" przynajmniej tak mi się wydaje... Pozdrawiam
  15. Dziękuje Wawrzynku bardzo, bardzo. Lato lekkie to i rymowanki lekkie Pozdrawiam równiez
  16. Przekaz można powiedzieć w stylu reporterskim. Może za mało poezji w tej poezji?... I za dużo interpunkcji (troszeczkę przypadkowej moim zdaniem). Najbardziej przeszkadza dopowiedziane ....dzieci (bardzo świadome swojego fachu). To już całkiem jak z reportażu np. o dzieciach ulicy. Co do puenty. Jest trafna. I to najważniejsze. Pozdrawiam serdecznie
  17. Lilka_Laszczyk

    Tak plotłam

    Oj wiele można wyczarować zza burty łóżka. Do woli. Ale zdrowy rozsądek przed snem? .... Pozdrawiam Haniu
  18. Lenko! wierszyk lekki tytułowo, więc i napisany lekko. Oj chcemy wierzyć....we wszystko w co nam wygodnie i miło wierzyć. Dziękuję. Pozdrawiam
  19. Haniu! Bardzo cieszy, że ....ucieszył i jeszcze nawet ten kontur lipcowy zabrałaś. Bierz ile chcesz! Pozdrawiam i dziękuję Lilka
  20. Nakłam mi kochany o tęsknotach powiedz, że lipiec beze mnie pusty jak skowronki w łąkowych odlotach całe smutne w śpiewach bałamutnych jak płochliwe chabry i czerwone maki tęsknią za mną pod otwartym oknem dzień beze mnie taki byle jaki a wiatr chmury rozgarnia przelotnie. Napisz mi kochany trochę bzdurek dodaj jeszcze, że to robisz szczerze nakreślonych lipcowym konturem ja i tak we wszystko uwierzę
  21. Autorka cieszy się z każdej recenzji. A Twoja całkiem przyzwoita i bardzo przyswajalna. Raduje się autorka więc tym, że nie odrzuciło i że do przyjęcia. I jeszcze autorka pozdrawia recenzenta i to bardzo serdecznie!! Lilka
  22. Znalazłam chwilkę i odpisuję. Bez złośliwości. Co daje dopowiedzenie...ciągle sobie uświadamiając, że jest piękno natury i piękno ducha.... Jest to truizm, w związku z tym prawda zawarta w wierszu niczego nowego nie odkrywa i nie zaskakuje. To tak jakbyś powiedział "dzisiaj świeci słońce", kiedy wszyscy to widzą. To tak pobieżnie. Wiersz po prostu pomijając formę (bo o tym nie dyskutujemy) jest zbyt banalny, by mógł głębiej zainteresować Takie jest przynajmniej moje zdanie. Ale ilu ludzi tyle zdań... Pozdrawiam
  23. Dzięki! Rzeczywiście rytm pierwszej zwrotki nie zachował się w dalszej części. Ale bardziej zależało mi na rozważaniach; i powiem Ci nieco innej kwestii. Wszyscy mamy w pamięci wspomnienia, ważne dla nas, umacniające nas; z podróży z wakacji - takie ładowanie baterii. Zostawiamy te miejsca ale żyjemy nimi dalej w pamięci. Pytanie!! Na ile one są prawdziwe, a na ile płytkie, pobieżne, na ile jest to zafałszowane odbieranie świata. Na ile poznajemy świat???? Na ile udajemy to poznanie na swój użytek. I czy możemy go poznać?? Pozdrawiam MM Refleksje zawarte w wierszu są zrozumiałe dla czytelnika i wyraziste. Jednak nadal upieram się (może niepotrzebnie), że fragment o pani profesor jest niepotrzebny. Na hotelowych łóżkach, wygodnych i bezosobowych, wielu ludzi pozostawia swój ślad ( i para kochanków i para staruszków i inne pary) Teraz myślę sobie, że może lepiej byłoby zlikwidować inwersję: Twoje hotelowe łóżko beznamiętnie się oddaje licznym parom kochanków Ale to oczywiście Twój i tylko Twój wiersz, a moje tylko subiektywne sugestie. PS. Na ile poznajemy świat i na ile udajemy to poznanie na swój użytek...? Czy można udawać poznanie? Zastanawiam się. Ot takie myśli się nasunęły wieczorne... Pozdrawiam
  24. Monologi do pana są rzeczywiście dosyć często wykorzystywane w tekstach piosenek i wierszyków. Ciekawa jestem dlaczego w drugą stronę tak się nie dzieje... ( bo ja jestem proszę pani na zakręcie...) Cieszę się, że znalazłeś coś ciekawego w monologu peelki. Pozdrawiam
  25. Peelka byłaby pewnie zdania, że słowo "urocze" nie jest właściwym odniesieniem do jej nastroju )))) Autorka z kolei jest pod urokiem komplementu dotyczącego wieku (niestety nie jest to prawda...) Dzięki bardzo Marku za komentarz! PS. Szukałam w internecie piosenki z Twojego komentarza, ale nie znalazłam, widać rzeczywiście bardzo stara. Pozdrawiam LL
×
×
  • Dodaj nową pozycję...