Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Lilka_Laszczyk

Użytkownicy
  • Postów

    1 026
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Lilka_Laszczyk

  1. Trudno oddać nastrój. Jakikolwiek. Tobie się udało perfekcyjnie. Takie stacyjki porozrzucane i opuszczone rzeczywiście straszą i przygnebiają. Dokładnie tak jak to opisałeś w swoim wierszu. Pożytek maja tylko ptaki, ewentualnie od czasu do czasu bezdomni. Pozdrawiam
  2. Ładnie, a właściwie dosadnie opowiedziana historia, bo z ładnością w sensie przenośnym nie ma nic wspólnego. Historia jakich tysiące dzisiaj, ale opowiedzieć o tym jest chyba sztuką. Podobała mi sie wymowa tego wiersza. Nawiasem mówiąc, po przeczytaniu dziękuję sobie samej, że nie muszę obracać w ręce wczorajszych paciorków dzisiaj. Pozdrawiam
  3. Oj takie to smutne... poddaństwo dla układów rodzi bezwolę, wbrew sobie akceptuję niemiłość... A może dość tej bezwarunkowej akceptacji. I tego Ci z całego serca życzę. No i oczywiście pozdrawiam wieczornie
  4. Koniecznie musisz umiejscowić dokładnie tę bajeczną łąkę, też bym chciała pogadać z Mickiewiczem, a przynajmniej z jego duchem. Pozdrawiam
  5. Troszeczke niezrozumiały dla mnie wiersz. Zarówno w treści (zbyt dużo porozrzucanych wątków) jak i w formie. Np.nieuzasadnione "rozstrzelenie" druku. Przeczytałam jednak i zadałam sobie trud oceny, napewno subiektywnej jak wszystko. Pozdrawiam
  6. Kobiety tak mają niestety. Zagadują tak skutecznie i intensywnie,że później biedny facet nie może zdążyć do.... Pozdrawiam
  7. list nie doszedł przerwał ciąg zdarzeń dosypał soli do sennych marzeń niewiara rodzi siłę silną tylko przez chwilę Dziękuje bardzo za komentarz Wieśku . Faktycznie kolejna wersja ekstra minimalistyczna. Jak to fajnie być "zapylaczką" pomysłów różnorakich. Pozdrawiam wieczornie
  8. Wariacje na temat przeważnie są fascynujące. Często bardziej niz sam temat. Dziekuję za piosenkę Emm. Odsłuchałam, przypomniałam i zwyczajowo pozdrawiam
  9. Tak jak wersje twoich poprzedniczek, bedące przeróbkami mojego wiersza są zadziwieniem róznych możliwości i opcji, tak twoja wersja nie pasuje mi zupełnie. Wiersz stracił sens zupełnie. Byl on o przeżywaniu odchodzenia drugiej osoby z jego kilkoma fazami. Byl o przypuszczeniach i domysłach dlaczego tak się nieszczęśliwie stało.( Był, był, dlaczego nie jest) Tym niemniej dziekuję za twój komentarz Miguelu.
  10. Niespójne troszeczkę. Pomysł fajny, ale rozwinięcie już nie. Pozdrawiam
  11. No prosze jeden mały wierszyk, a ile rozwiązań. Cieszę się, że stał "bazą" do różnych eksperymentów formalnych. Bo treść wciąz ta sama. Pozdrawiam wszystkich, również tych, którym moje pisanie nie przypadło zupełnie do gustu.
  12. Wszystkie twoje uwagi są i będa zawsze, ale to zawsze mile widziane, więc nie pytaj czy można... Własnie konstruktywna krytyka ( nie pisze tu o sformułowaniach podoba- nie podoba, bo to niczego nie uczy jedynie wskazuje na subiektywne odczucia czytającego) może pomoc "poczatkującemu" . Wszystko co napisałas jest zaprawdę słuszne i zbawienne. Za wyjątkiem jednego. Tego nieszczęsnego dmuchawca. Ani dmuchawiec ani mój wymyslony kwiatek mlecza ani nasiona dmuchawca nie oddają ulotności i znikania. Juz sama nie wiem co to mogłoby być??? Dziękuję i pozdrawiam
  13. LISTY OD CIEBIE Nauczyłam się odbierać świat listami od Ciebie Na krótko utknęłam w niedowierzaniu jak to tak nagle zniknąć jak zdmuchnięty kwiatek mlecza zostawić w półomdleniu, ósemkowym oczarowaniu, ćwierćnutowym zawieszeniu niedopowiedzianym słowie, nieopowiedzianym śnie z niespakowaną walizką do której wrzucałam wrażenia na później niemożliwość jak zeszklenie liści w lipcu, jak suchość ziemi w czasie deszczu… Nauczyłam się odbierać świat listami od ciebie Niedowierzanie przechodzi w nadzieję może wszystkie niewidzialne łącza poplątały się w supełki twoje palce zamieniły się w kruche sopelki lodu w zakamarkach twojej pamięci zagubiło się moje imię na końcu drogi mlecznej nie ma poczty… Następne w kolejce czeka pogodzenie Muszę tylko się oduczyć czekania W tej formie chyba rzeczywiście brzmi lepiej
  14. Dziękuję Ci bardzo za przeczytanie i komentarz. Dopiero zaczynam pisać i bazuję bardziej na emocjach niż na poprawnych sformułowaniach.. Spróbuję poprawić korzystając z twoich uwag. Tak nawiasem mówiąc po wysłaniu wiersza równiez nasunęła mi się myśl,że ostatnie zdanie jest za bardzo dopowiedziane. Wystarczy ...oduczyć się czekać... Pozdrawiam
  15. Nauczyłam się odbierać świat listami do ciebie i nagle pustka Można tak nagle zniknąć? jak zdmuchnięty dmuchawiec zostawić w półomdleniu ósemkowym oczarowaniu ćwierćnutowym zawieszeniu niedopowiedzianym słowie nieopowiedzianym śnie z niespakowaną walizką wrażeń A może wszystkie wirtualne łącza poplątały się w supełki twoje palce zamieniły się w kruche sopelki lodu w zakamarkach pamięci zagubiło się moje imię na końcu drogi mlecznej nie ma poczty muszę tylko oduczyć się czekania
  16. Wiersz pełen niepokoju, pomimo wielokrotnie powtarzalnego słowa- spokój. Jednak dla mnie wiersz ten jest bardziej prozą, zapisaną umownie jak wiersz. Najbardziej podoba mi się sam koniec. Pozdrawiam
  17. Kilka dni temu odkryłam dopiero to forum. Przeczytałam kilka wierszy. Twój mi się spodobał najbardziej. Jest prosty w przekazie i poprostu wzruszjący. Dla mnie poezja spełnia właśnie tę rolę. Wzrusza, porusza, coś tam w każdym razie "rusza" w środku. Jestem pod wrażeniem twojego pisania. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...