Ja słyszałem, że w Chodzieży
stróże prawa bez odzieży
czasem i po alkoholu
chodzą sobie na patrolu.
Bo nad nimi niema władzy
więc na rauszu, czasem nadzy
snują się po zakamarkach,
po ulicach i po parkach.
Ktoś kto nie jest całkiem nagi
niech nie zwraca im uwagi
gdyż takiego delikwenta
stłuką tak, że popamięta.