Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Fagot

Użytkownicy
  • Postów

    1 506
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Fagot

  1. Trochę dużo jest tu tych pojęć ale, po pierwsze mam do części z nich słabość po drugie coś mnie w tym wierszu zaciekawiło i to bardzo więc + zostawiam Pozdrawiam
  2. Dobry i ciekawy wiersz Pozdrawiam
  3. Trochę prozą tu czuć ale pomysł ciekawy jak i sam wiersz Pozdrawiam
  4. Bardzo ciekawy wiersz Pozdrawiam
  5. Świetny wiersz, dopracowany w każdym szczególe, odbiorcy pozostaje jedynie gratulować autorowi i czytać, czytać, czytać… Pozdrawiam
  6. Wiersz dający do myślenia a do tego mający swój autonomiczny klimat – po prostu bardzo dobry Pozdrawiam
  7. Nieprzejednanym wrogom mojej sublimacji kiedyś wierzyłem że tylko w miastach gdzie mkną tramwaje mieszka ten filmowy rodzaj pożądania gdzie para z tylnego pomostu jak w wierszu Ziemianina: „ona nic nie mówi bo jest szczęśliwa” usłyszysz wołanie wiatru, poczujesz bicie serca warte tysiące światów w jednej chwili zamkniętych pod powiekami nie otwartych jeszcze oczu PAMIĘTAJ! wracając z kina musisz kupić chleb
  8. Ciekawy i dobrze poprowadzony wiersz, gdzie każde słowo ma swoje miejsce i wymowę. Jednym słowem - dobry Pozdrawiam
  9. Dobry wiersz ! Pozdrawiam
  10. Jest w tych słowach coś ujmującego Pozdrawiam
  11. Cóż mogę więcej napisać – po prostu podoba się i tyle Pozdrawiam
  12. Mówiąc szczerze zaciekawiał mnie ten wiersz Pozdrawiam
  13. Dobry wiersz ze świetną pointą Pozdrawiam
  14. Krótkie ale obrazujące wszystko słowa cisną mi się na usta – zachwycający wiersz Pozdrawiam
  15. Miło mi to czytać. Dzięki Pozdrawiam
  16. Dzięki za tą ocenę tym bardziej, że jak sam twierdzisz nie jest to twój klimat a to pozwala patrzeć z zupełnie innej perspektywy Pozdrawiam
  17. Bardzo dziękuje :-) Pozdrawiam jeszcze tylko zobrazować i gotowe(...) a tak nawiasem mówiąc dobrze, że są na forum zdaje się utalentowani ludzie; nie ma za co(: Słowa bardzo miłe za które bardzo dziękuje, choć w moim przypadku co do owego talentu to z akcentem na „zdaje się” :-) Pozdrawiam
  18. Z odwagą bym nie przesadzał ale nadzieja jest zawsze :-) Dzięki za wizytę i plusa Pozdrawiam
  19. Przykro mi z powodu półki ale słowa pochwały cieszą - bardzo dziękuje :-) Pozdrawiam
  20. Bardzo dziękuje :-) Pozdrawiam
  21. Poruszony tu temat jest jak rzeka i bardzo dobrze, że na takim forum poruszane są podobne tematy ale trzeba zawsze pamiętać o jednym, że podobnie jak w każdej innej dziedzinie pewna granica czy też obszar dyskusji dla ludzi nie nazywanych potocznie „ekspertami” jest jednak ograniczony. Oczywiście wiadomo, że każdy Polak zna się na wszystkim: rano zreperuje kran, wymieni instalacje gazową i elektryczną, w południe wyleczy kilku ludzi, gdyż zagadnienia medyczna ma w jednym palcu a wieczorem ubiera kapcie ekonomisty układając plan walki z kryzysem gospodarczym i gdyby dać mu tylko szansę poprowadzenia piłkarzy, siatkarzy albo piłkarzy ręcznych na mistrzostwa świata to złoty medal można by obstawiać w ciemno i z zawiązanymi oczami. W takim więc kraju ciężko jest poruszać publicznie temat współczesnej sztuki o czym najlepiej przekonała się Dorota Nieznalska, czy dzieło jej było szokujące? Tak! Ale czy to jest powód aby jego twórczyni stawała przed sądem?! Większość ludzi jakich opinię słyszałem na ten temat nawet nie miała okazji widzieć owej instalacji ale jak sami twierdzili nie jest im potrzebne oglądanie męskiego przyrodzenia na krzyżu bo przecież z góry wiadomo, że jest to obraza wszelkiej moralności – tylko o jakim krzyżu mówimy bo na dobrą sprawę to bardziej Szwajcaria winna się czuć dotknięta. Tłumy obrońców moralności przed galerią najchętniej powiesiły by Nieznalską na najbliższym drzewie nie zadając sobie nawet pytania, cóż takiego ta dziewczyna przez tą nieszczęsną instalację chciała wyrazić a co najciekawsze w tym całym zamieszaniu jest to, że najbardziej zaciekłe w tej kwestii były kobiety, których jak by nie było dosyć ważne problemy autorka starała się uświadomić odbiorcom. Pamiętam także dobrze jak kilka lat temu toczyła się ostra debata publiczna na temat granicy między erotyką w sztuce a pornografią. Do jednego z programów telewizyjnych (jeśli dobrze pamiętam TVP2) zaproszono wspaniałego profesora warszawskiej ASP i chyba najwybitniejszego z żyjących polski malarzy Franciszka Starowieyskiego i przeciwko niemu posadzono, dziękuje siłom wyższym, że już nie pamiętam jakiego, posła nie mającego najmniejszego pojęcia o temacie rozmowy. Poseł, nawet nie w połowie programu, pod wpływem braku argumentów (co było naturalnym następstwem jego niewiedzy) wyrzucił Starowieyskiemu, że jeśli tak bardzo lubi malować gołe baby to niech maluje własną żonę, na co profesor odpowiedział, że gdyby malował jedynie własną żonę to nigdy nie zarobił by na chleb, po czym odpiął mikrofon i oświadczając, że w tak idiotycznym programie nie będzie brał udziału wyszedł ze studia a warto podkreślić, że była to relacja na żywo. Sam jako plastyk zajmujący się sztuką od lat nie jestem wielkim entuzjastą Pasji stworzonej przez Dorotę Nieznalską (bardziej z powodów „technicznych”) rozumiem jednak pewną formę wyrazu bo sztuka już dawno przestała być jedynie próbą odwzorowania rzeczywistości, po wynalezieniu i udoskonaleniu aparatów fotograficznych odwzorowywanie jest najczęściej prezentacją kunsztu i techniki a sztuka oprócz cieszenia oczu musi czasem o czymś mówić. Andy Warhol eksperymentował z malowaniem moczem a jego przyjaciel Jean-Michel Basquiat czynił to samo z resztkami jedzenia. Artyści, szczególnie ci wielcy, zawsze mają „dziwne” pomysły ale jeśli nie głodzą wspomnianego już psa i nie czynią fizycznej krzywdy innym cała reszta jest do zniesienia nawet jeśli była by najbardziej obrazoburcza.
  22. Jestem podobnego zdania, pozdrawiam. Bardzo dziękuje za miłe słowo Pozdrawiam
  23. Miło, że wiersz się spodobał a co do owej gramatyki można wierzyć lub nie ale zabieg zamierzony a nawet można by powiedzieć i trochę "stylizowany". Pozdrawiam - brałem pod uwagę taka możliwość, i nawet chwilami akceptowałem - zwyciężyła polszczyzna. Dlaczego? ja wiem, że Fagot ją dobrze zna, ale inni - nie i odbiorą kilkagram jako nieudolność piszącego. Rozumiem te zastrzeżenia i w pewnym stopniu zgadzam się z nimi choć z drugiej strony nie moją winą jest, że wśród odbiorców znajdą się i tacy, którym nie dane było sięgnąć np. po Gałczyńskiego, że już o Stachurze nie wspomnę. Pozdrawiam
  24. Bardzo dziękuje a nad nową jednostką nadziei też można by się zastanowić :-) Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...