olga fil
-
Postów
183 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Odpowiedzi opublikowane przez olga fil
-
-
Zaczarowane te drzwi.
Gdyby tak można wcześniej -
- choćby podejrzeć przez dziurkę od klucza -
- zanim się przez nie przejdzie.
Pozdrawiam autorkę.0 -
Bardzo ładny psalm ku czci Siły Wyższej, jakkolwiek Ją pojmujemy.
Pozdrawiam autora.0 -
Bardzo dziękuję za pozostawione komentarze.
Pozdrawiam Czytelników.0 -
Podobno każdy ma swoje "pięminut"
Jednak nie zawsze je dostrzega.
Najchętniej by się chciało w nich wciąż trwać.
Pozdrawiam autora.0 -
Przynajmniej peel zrozumiał, że coś jest z nim nie tak.
Pozdrawiam autorkę.0 -
Rzeczywiście, czas to pojęcie względne.
Każdemu odmierzany inaczej.
Pozdrawiam autora.0 -
ciemne domy
wznoszą do nieba
błagalne szepty
o przeludnienie
deszcz manny
na cichych podwórzach
gołębie wśród kurzu
stroszą chłodne pióra
a niebo jak zawsze to samo
marszczy smętne czoło
deszczem siecze
w zimne oczy okien zmywa
z ulic życie dreszczem
przejmuje bezdomnych0 -
Treść bardzo mi przypadła.
Pozdrawiam autorkę.0 -
Iskrzenie na stykach - świetnie.
Pozdrawiam autorkę.0 -
Istniejemy tylko przez chwilę, to prawda.
Pozdrawiam autorkę.0 -
Oby tylko dotarło na czas.
Pozdrawiam autorkę.0 -
Ciekawy wiersz.
Pozdrawiam autora.0 -
zdjęcia nie oddają ruchu
stoją na nich ludzie
dziś może już obcy
kiedyś byli całym światem
nie ma takiego echa
które zachowa niezmienne
brzmienie przez wiele lat
jesteśmy mijaniem
między wspomnieniem
a teraźniejszością0 -
Ciekawy zamysł
ciekawie przedstawiony.
Jest w wierszu: drewniana kratka i drewniany stuk.
Może by zamienić jakoś, np:
stuk w drewno
Pozdrawiam autora.0 -
Warto było się zatrzymać i uśmiechnąć.
Pozdrawiam autora.0 -
Nie wiem czy chodzi i konto bankowe,
czy o kąt w mieszkaniu, pewnie dlatego
nie rozumiem wiersza, ale coś w nim przemawia.
Pozdrawiam autora.0 -
Przygodny prometeusz, jak pomocna dłoń,
którą trudno znaleźć, ale ważne, że wiersz
przypomina o tym, by umieć poprosić.
Pozdrawiam autorkę.0 -
Smutny wiersz.
Ale to prawda, świat potrafi być okrutny.
Pozdrawiam autorkę.0 -
pada
rzucony slajdem
nogi owija
końcem wiersza
drgając literą
na brzuchu
wygięty wpada
w pępek
wypełnia uszy
ostatnim wersem
pielęgnuje gładkość
pocałunków przerzutnia
do cienia wnętrz ud0 -
"przysiadły gołębie
chcą niebo odgadnąć
bez skromności"
To jest cudowne.
Pozdrawiam autora.0 -
Cytatparafraza :ded. Z.Herbertowi
(…)powtarzaj wielkie słowa powtarzaj je z uporem
jak ci co szli przez pustynię i ginęli w piasku
a nagrodzą cię za to tym co mają pod ręką
chłostą śmiechu zabójstwem na śmietniku (…)
Z.Herbert : Przesłanie Pana Cogito
przypominał proboszcza w
małej parafii
był nieduży energiczny
zawsze nieco podenerwowany
chodził zwykle
z lekko podniesionym czołem
mówił o skrzydłach husarii
o dumie i bohaterstwie
i o tym że czasy
rymują się jak wiersz
wydarzeniami
patrzyliśmy z rezerwą
gdy sprzeciwiał się
rozmyślnej beztrosce
co jest jak mówił
pusta i karkołomna
żartowaliśmy
że taki z niego
kieszonkowy napoleon
on nie zwracał na to uwagi
mimo wszystko wierzył
że istnieje sprawiedliwość
*
rok temu zabili pana od historii
bandyci od świetlanej przyszłości
i teraz
kiedy zapalam znicz
widzę jak jego cień
oddala się
dając znajomy rym
przeszłym wersetom
Chyba lepiej po prostu: przyszłym wersom.
Pozdrawiam autora.0 -
CytatUtracić życie dziś nie trudno,
jak nigdy dotąd śmierć króluje.
Ludzi wielu stacza się na dno,
brat brata, jak Kain, morduje…
„Za wszelką ceną życie zachować”
- to dewiza istot zagrożonych.
Przed śmiercią nie da się nigdzie schować
- dopada także nią przerażonych…
,Kto straci życie ten je zachowa’
- nauczał Jezus nim go zabili –
rozważyć warto więc owe słowa,
abyśmy życiem znów się cieszyli…
Ludzie posłuszni Jego naukom,
traktowani wciąż bywają wrogo,
choć czynią dobro swym przeciwnikom,
ci postępują z nimi srogo…
Gdy śmierć im grozi myślą o Bogu,
miłość do Niego żywią nade wszystko
- czynił tak Jezus w ziemskim biegu,
więc Życiodawcy pozostał blisko…
Choć zaznał śmieci odzyskał życie!
Fakt ów zachęca więc uczniów Jego,
by śladem owym iść należycie,
nadto nie ceniąc życia marnego…
W ostatniej wg mnie są sprzeczności.
I literówka: śmierci.
Pozdrawiam autora.0 -
To jakby o internetowej miłości.
Pozdrawiam autorkę.0 -
Życzę białego dymu.
Pozdrawiam autora.0
Letnie wróżby
w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Opublikowano
Lato, czym ono pachnie?
Miętą i kochaniem,
cierpliwym strudzeniem pszczoły
i schnącym na sznurze praniem.
Kocha, nie kocha…
Już się szanujemy
szacunkiem szalonym.
Znamy, wszystkie nasze
myśli niewysłowione.
Rozumiemy, słowa
nigdy niewymyślone.
Miłujemy się miłowaniem
jeszcze nienazwanym.