olga fil
-
Postów
183 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Odpowiedzi opublikowane przez olga fil
-
-
Wszyscy przechodzimy
czas orfeuszy, po stracie
kogoś biskiego.
To czas należnej żałoby,
opłakiwania, tęsknoty,
wspomnień.
Przed nami listopadowa
zaduma, nie tylko nad
odeszłymi,
ale i pozostałymi.
Nas też będą kiedyś
opłakiwać.
Pozdrawiam Autorkę.0 -
Dom mojego dzieciństwa
coraz rzadziej wypływa
z wysychającej rzeki.
Przypomina rtęciowe kulki,
rozbiegane po szybie:
park, oleandry i przepastna cisza,
spadająca rzęsistym deszczem
na chabrowe pola.
Chabry spływają fioletem
z matczynych rąk.
Kantyczka wiatru
nad zapachem jej włosów,
unoszonym w czyste pasaże chmur.
Nie rozumiem tylko
skrzypienia schodów,stąpając
po betonowych stopniach.0 -
www.youtube.com/watch?feature=endscreen&v=CYXv_vLnxaQ&NR=1
Miłego dnia życzę.0 -
Nie dziwią mnie teraz rady
pod moim wierszem.
Taki wiersz z impetem,
dowcipem, nie pisze sie łatwo.
Autor ma mocne pióro.
Pozdrawiam.0 -
Nie pasuje mi tu użyty
wulgaryzm. Jakoś tak
"ni z gruszki, ni z pietruszki"
A jeśli już "wpierdalamy się"
to na pewno bez pukania :))
Pozdrawiam Autora.0 -
Pełen uroku wiersz lipcowy.
Miło się czytało, po swoim
czerwcowym :))
Pozdrawiam Autorkę.0 -
Urzekła mnie mnie nazwa konstelacji:
"wszystko będzie dobrze"
Pozdrawiam Autora.0 -
Czy jest możliwe edytowanie
tytułu?
Będę wdzięczna za wskazówki.0 -
Różnica bardzo wyrazista,
jakby od niechcenia,
a jednak przytłaczająca
oczywistością.
Miło było poczytać.
Pozdrawiam Autorkę.0 -
W takim upale, przeplatanym
ulewami, zaiste
można się pogubić.
A wspomnienia, jak krople deszczu,
porzucone przez czas.
Ładny wiersz.
Pozdrawiam Autorkę.0 -
Podoba mi się wiersz, a zakończenie
pomysłowe.
Nikt nie lubi gdy do niego się krzyczy,
w mowie klawiatury, to są wielkie litery.
Czyżby miłość wirtualna?
W ostatnim wersie, "są" wydaje się zbędne.
pozdrawiam Autorkę.0 -
Cytati znów
czas pożogi
jakby mało wierzb
wędrówek tobołków
na plecach
dziecko matki czuły gest
za wzgórzem cienie spopielały dom
i krzyk i wiatr przeganiają nas
dziecięcy bucik na piasku
ślady stóp
zaschnięta krew
dół
na pagonach
sumienia
na temblaku
W pierwszej zwrotce raczej
niepotrzebne "wędrówek"
Moim zdaniem wystarczą tobołki.
Wędrówki wynikną z tobołków.
I zniknie wrażenie,
że to tobołki wędrują. :)
Pozdrawiam Autorkę.
0 -
"jestem za biedna
aby kupić twoje farby"
Peelka ma piękną duszę,
jeśli potrafi to wyznać.
Przyznanie, że się jest
tylko "maluczką", słabą istotką,
która jednak dostrzega i
rozumie piękno, to też talent.
Pozdrawiam Autorkę.0 -
No i zapomniałam:
to jest świetny wierszyk. :)0 -
Ja też uważam, że "panie"
powinno być z małej.
Z szacunku dla Boga,
o czym sama mówisz.
Bo w wierszu to wygląda raczej
na nadużycie imienia Pańskiego.
Lepiej zawiesić w dwuznaczności.
Bez urazy.
Pozdrawiam Autorkę.0 -
wymownym gestem
malować pejzaże
jak
obieram pomarańcze
niesforne pestki
rozrzucam
w nieczytelny świt
bez skrępowania
dziką
cielesnością
Przepraszam z góry z zamieszanie.
Tak sobie czytam.
Pozdrawiam Autorkę.0 -
Ja nie rozumiem tej różnicy
w zapisie: niema, nie ma.
Dla mnie to zwyczajny błąd.
Pozdrawiam Autora.0 -
Lubię takie nostalgiczne obrazy.
Gdyby tak w pierwszej można
coś zrobić z dopełniaczówkami.
I myślę o zakończeniu.
"dopóki mój dom... da nieba"
kojarzy mi się z nastawieniem na branie.
A przecież dom, to wszystko -
to też troski, zmagania...
Pozdrawiam Autorkę.0 -
Z radością witam przychylne
Czytelniczki.
I pozdrowienia, dla Was.0 -
Dziękuję ślicznie
za dobre rady.
Zmieniłam.
Pozdrawiam Czytelników.0 -
Znaczenie oddania
tak zmalało wżyciu,
a jest bezcenne w obcowaniu
z człowiekiem, chyba nawet
podstawą każdego
budowanego dalej uczucia,
jak fundament.
Mądry wiersz.
Pozdrawiam Autorkę.0 -
Bardzo podoba mi się wiersz,
a w nim niejako gra słów,
a że sporo tu tego, naprowadziło
mnie to na myśl,
że wiersz, to też taka gra w:
zgadnij kto ma rację.
I podoba mi sie ta gra.
Pozdrawiam Autorkę.0 -
Cytatminimalistyczna przestrzeń w wierszu, pod wpływem rzutkiego języka, jakby się rozstępuje; za bardzo nie wiem, gdzie jestem - czy jeszcze w ciasnym mieszkaniu, czy już na zewnątrz, gdzieś lewitując;
a przy tym, sam wiersz, jest ścisły, sprasowany, niezwykle sugestywnie oddający chęć opuszczenia klaustrofobicznej aury;
pozdr
Mam podobne odczucia jak Olek.
Dodam, że czuć tu żar
ognia namiętności, ale i
ból piekących ran.
To chyba o związku, w którym
ogień scala, ale czytam też "spala"
Pozdrawiam Autorkę.0 -
Przenikliwy wiersz wołający:
Daj czas czasowi na Twoje życie.
Nam samym go nie starcza.
Pozdrawiam Autorkę.0
supernowa
w Wiersze gotowe
Opublikowano
Bardzo dobre zakończenie,
bo im mniej w nas trwania
(oddychania), tym więcej
w nas przemijania.
Pozdrawiam Autorkę.