Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

efemeryda2

Użytkownicy
  • Postów

    274
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez efemeryda2

  1. Wypadało by westchnąć "o tempora, o mores", ale czy doczekamy innych? Dziękuję za wgląd i pozdrawiam
  2. Jak to dobrze, że są takie 'gapiowate" i znikające, i z tego powodu szkód wiele nie narobią. Plusik zostawiam i Pozdrawiam
  3. Witam i dziękuję za "trafnie i rytmicznie", w pozostałym, zgadzam się z tobą w zupełności. też ciepło pozdrawiam
  4. Witam E. i dzękuję za wgląd, ostatni wers tutaj złagodziłem, bo w wersji no.. powidzmy dla dorosłych i w celu skontrastowania z bajkowym klimatem jest "bałwanki rozje..e" Pozdrawiam ciepło
  5. za darmo sypnęło pierzyną pokryło za darmo także bałwanków przybyło cieszy się dzieciarnia lecz starzy im na to niedobrze bo w końcu zabraknie etatów bo bałwanek każdy ma to w swej naturze chce mieć święty spokój i pieniądze duże a takich posadek nie ma znów tak wiele już wszystkie zajmują V.I.P. ów przyjaciele więc wznieśmy dziś hasło 'ojczyzna w potrzebie' niech przyjdzie już wiosna bałwanki przetrzebi.
  6. Witam Cię Januszu Dla mnie pokój wielowymiarowy i wieloznaczny, mądry W drugiej zwrotce opuściłbym "się", ale to ja. Pozdrawiam z plusem
  7. Pozdrawiam serdecznie Johny - dzięki za poczytanie, a z tym zapotrzebowaniem? cóż - sinusoida. Pozdrawiam Ian D. No lekko posmarowałeś miodem to dzięki, nie grozi mi samouwielbienie, znam swoje miejsce. Jeśli chodzi o "bonda" to wpadł mi tam jako przykład popularności. ciepło pozdrawiam. Bolesław P. Dzięki z rymowany komentarz, tak czytam i podziwiam jakę łatwością Ci to przychodzi Zyczę cieplejszych dni Emm Sz. Jak zwykle cenne są Twoje wizyty i uwagi. Dziękuję, choć, gdyby jakieś szczegóły o tej trzeciej.... Pozdrawiam serdecznie
  8. klasyczne pozy doskonali, cudowne wiersze ciągle tworzy. wśród ćwiczeń trudu, czy na gali jest objawieniem palec boży już dawno go na sławę skazał więc perfekcyjność musi ćwiczyć dojrzała forma no i baza o audytorium głośno krzyczy ale na próżno, nikt nie słucha ni piruetów nie ogląda audytorium?, wręcz posucha, choć on sylwetką ma coś z bonda i nie ma się co wiele dziwić za mało kunszty mieć na stanie rynku nauki też tu żywe ważne jest zapo trzebowanie.
  9. Coś w tym jest, powiedziałbym pisząc pisz sercem mówiąc mów ciszą nie trwaj w rozterce wrażliwi słyszą Pozdrawiam
  10. "rozczulą się świece wtulone w lichtarze"- to piękne Nic dwa razy się nie zdarza, pozostaje tylko "post factum" Z plusem pozdrawiam
  11. oj Cezary!,nie przesadzaj,co to jest trzydzieści dwa susy? To jest mały pikuś i weź się z życiem za bary.No i ten motyw z kąkolami, które na skutek nowych technologii produkcji zbóż, a , których nie znoszą, z pól dawno wyginęły jako uporczywe chwasty, a uporczywie pojawiają się w wierszach. No i to jest ta przewaga poezji nad prozą życia. W "generaliach" podoba mi się ! Pozdrawiam
  12. Atmosfera którą kreujesz wciąga, wręcz wchłania, a to znaczy, ... no wiesz co to znaczy. Zamiast "tamuje" użyłbym słowa " spowalnia" Zegnam Cię ciepło plusem
  13. ciekawie i ... kosmologicznie, z " lat świetnych" uszczknąłeś chyba jedną literkę (l). Pozdrawiam noworocznie!
  14. Ja widzę ból i łzy, szczególnie gdy pada deszcz czyli sugestywnie ..... demaskująco Pozdrawiam Oksywio noworocznie, łącznie z plusem
  15. Dziękuję Stanisławie za poczytanie Ja życzę... - tak poprostu kolorowo magicznego roku
  16. Dzikuję Grażynko za wglądnięcie. Miłe słowa odwzajemniam życzeniem przyszłych dni w tysiącach kolorów.
  17. musi mieć coś ze świętości jeśli bywa że w ręku ją trzyma cała święta rodzina musi mieć coś z królów wielkości i majestatu stąd nie dziwię się wcale gdy ktoś w nazwie pisze regale musi mieć coś ze skromności i niewinności bo do ludzi tych cech z wyrazem szacunku niesie ją święty antoni w podarunku musi mieć coś z tajemnicy orientu taka w swej kwiatowej duszy i oglądzie jest casablanca jeśli ją ktoś posiądzie kocham je wszystkie te święte i te świeckie nawet i te, co mi nos smoliły, gdy byłem dzieckiem * rozumiem że każdy jej pragnie i symbolu pożycza nawet ta pani co zabiwszy pana u mickiewicza jedyne co z równowagi dziś zwykle mnie wytrąca to kolor liliowy jaki? gdy to kwiat kolorów tysiąca
  18. samemu sobie trudno taki rachunek przedtawić, a co dopiero czytelnikowi,,,,. ale próbuj, Jest nowy rok, nowe możliwości, jeszcze wszystko się zdarzyć może. Przeczytałem z zainteresowaniem
  19. Witam Cię, i cieszę się że trafiłaś w samo sedno a nawet w sam środek sedna.To co napisałem to refleksja na to co zdarzyło się w moim ogrodzie dziesięć dni temu i skutki trwają do dzisiaj , bo smutna sylwetka, spoglądam za okno, nadal siedzi na gałęzi. Serdecznie dziękuję wszystkim którym nie brakło cierpliwości wejścia tutaj i chęci skomentowania. nie wiem dlaczego (Pan Biały) gil się brzydko kojarzy, mnie nie. Mam swego, który każdej zimy zagląda do mego ogrodu, więc go lubię i czekam.Miło Lilka , że jesteś blisko natury. Jeszcze raz serdecznie dziękuję wszystkim komentującym i pozdrawiam,
  20. Dzięki Januszu za wgląd. Tak wyszło, generalnie peel chce zakrzyczeć swe współczucie Pozdrawiam.
  21. Ależ pisz! Przecież tu jestem po to by uczyć się od lepszych. Dzięki za sensowny. Pozdrawiam
  22. przestań ! przestań mnie denerwować swoją szarością i rozpaczą tym większą, że listopad patrząc w okno na przekór porze ale i z nią w zgodzie chciałbym zobaczyć wesołego gila a nie istotę która cała jest dramatem i niemym pytaniem dlaczego więc nie siadaj tu i nie płacz trzeba było wydziobać mu oczy albo dać się zagryźć w miłosnej pokorze jeśli singlem żyć tak trudno na tym okrutnym świecie gołębie serce to często decyzyjny kłopot
  23. co ja tam biedny będę blekot ał Po prostu zatkało mnie od zapachów kolorów i kształtów na progu zimy, ale i tak swojego generała z przyjemnością powitam wiosną w moim ogrodzie. Pozdrawiam!
  24. Witam Januszu! Kupuję Twój portret wierzby w całości. Sam jestem blisko natury. Fenomen wierzby polega na tym, że mimo iż nie żyje zbyt długo, to ma to, czego inne i inni nie mają, łatwo się mnoży wegetatywnie, wystarczy ziemi dotknie - i już rośnie no a poza tym bywa i na salonach to ona nad głową Fryderyka pochylona w jego mazurkach się zatraca a przy okazji karty nut mistrzowi odwraca to ona u Konopnickiej jako wierzba rosochata jest tajemniczym elementem dziecięcego świata To ona gdy upał wędrowca łagodnym otuli cieniem a kiedy płacze nad wodą artystę uraczy natchnieniem Wybacz - rozgadałem się, co rzadko mi się zdarza. Pozdrawiam serdecznie.
  25. słucham adagio in g minor po smyczkach spływa smutek jednako piękny jak bezlitosny zapalam delikatne światełko ku górze i kluczem modlitwy otwieram niebieską rozmównicę siadam w niej pośród najbliższych usiłuję cofnąć czas i zamknąć niedokończone rozmowy wracam na swoją ścieżkę by zdążyć z wędrówką nim smyczki zawisną żalem na ostatniej fermacie w tonacji G – MOLL
×
×
  • Dodaj nową pozycję...