Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Emmka_Szlajfka

Użytkownicy
  • Postów

    1 237
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Emmka_Szlajfka

  1. no i fajnie, i wiosennie się zrobiło, nadzieja warta starania, plusuję, pozdrawiam:)
  2. spodobał mi się ten wiersz. myślę,że każdy w skrytości prowadzi takie rozważania.. plusuję, pozdrawiam:))
  3. skojarzył mi się z zapowiadanym końcem świata, ktoś kiedyś coś naciśnie, ale czy już w grudniu, pożyjemy, zobaczymy... często sami sobie serwujemy niezły armagedon, pozdrawiam:))
  4. haha, biedak, dentysta, to coś, co nie tylko misie najmniej lubią, dobre- jak zwykle do uśmiechu:), plusuję, pozdrawiam:))
  5. krótko, a obficie zaćwierkałeś, plusuje, pozdrawiam:))
  6. więc pijmy wino, szwoleżerowie...na zdrowie! pozdrawiam:)) www.youtube.com/watch?v=xG95QnHYPiE
  7. promyczki, energia, uśmiech, to lubię- sam optymizm:) pozdrawiam:))
  8. dzięki za dobre słowo, Dzidzia ewoluuje , zobaczymy gdzie zajdzie:) pozdrawiam:))
  9. sama prawda w tym wierszyku:) dziękuję, pozdrawiam:))
  10. Trafiłam do Zieleniaka przypadkiem, szukając gotowego wiersza dla kogoś na dedykację. Sama co nieco rymowałam, coś tam pisałam z głową pełną roztrzepanych pomysłów. Zarejestrowałam się tu i...wsiąkłam! oczywiście jako rasowy baran z początku bodłam i kopałam. Nadal potrafię dokopać, ale nie życzliwym (konstruktywną krytykę znoszę:)) i cierpliwym mentorom, dzięki którym zmieniłam swoje spojrzenie na wiersz, jego wymowę, zapis. Długa droga przed mną, ale chyba robię postępy?:) Jedną z najżyczliwszych mi bratnich dusz stała się tutaj Magda Tara. Dzięki najserdeczniejsze za Twoje słowa podarowane mi, za uśmiech, radość, wzruszenie, powrót wspomnień. ...myślę, że odnajdziesz tu wiele Siebie, bo my z jednej gliny słowa te, to dedykacja dla mnie w książeczce TARA. Trafione w punkt. Tak właśnie się stało. Wspomniane przez Ciebie cudne książki dzieciństwa: Dzieci z Bullerbyn, którą znałam prawie na pamięć, ukochana Marry Poppins, Karolcia, o której koraliku skrycie marzyłam..., do wszystkich znanych mi, wymienionych tytułów muszę dorzucić Anię z Zielonego Wzgórza. Do dziś stara baba- wzruszam się oglądając film o Ani Shirley. Moja Marianna miała na imię Jadwiga. Dzięki Niej miałam ciepłe dzieciństwo, wypełnione przez Nią cudownymi opowieściami, bajkami- to bezpieczeństwo i życiowa mądrość. Jako bonusa dostałam od losu najcudowniejszego na świecie dziadka Adama. To dzięki niemu nie zostałam Petronelą, ale dostałam imię jemu do pary, to On nauczył mnie doceniać książki, nie miał wielu własnych, ale był stałym czytelnikiem biblioteki, uwielbiał Iwaszkiewicza, był wiernym słuchaczem radia Wolna Europa ( jako srajda nie mogłam pojąć dlaczego godzinami siedzi z uchem przy charczącym odbiorniku). Wiele razy słuchałam Jego opowieści o wędrówce z Armią Andersa, szczególnie upodobałam sobie opowieści o niedźwiedziu Wojtku, który był maskotką pułku, a z którym i mój Dziadziu tańcował. Zawsze pogodny, rozbrajał swoją cierpliwością. Dożył z przytomnym umysłem do 92 lat. Dziękuję Madziu za Twoją życiową opowieść, napisaną sercem i pazurem. Uprzytomniasz czytelnikowi, jak dobrze mieć swoją Mariannę obok siebie. Gdzieś w eterycznym świecie czuwają te Marianny nad nami, przypominając życiowe mądrości, robią za Anioła Stróża. Ściskam serdecznie:)) Ps. Grafiki HAYQ- superowe- zdolna Bestia:))
  11. o jaki zawzięty, nawet odwilż nie da rady? Walenty nie pomógł? przewrotnie, o włosach fajnie, pozdrawiam:))
  12. oby sen pomógł, niektórym nie pomaga, niektórzy śpią dobrze pomimo.. pozdrawiam:)
  13. czasem zawracać nie warto, o zapomnienie niełatwo.. kamyk w garści- na szczęście. pozdrawiam:))
  14. bajkowo, ciekawie, ale czwarta strofa się rozmywa, nastawiłam się na zaskakującą puentę, na to co ew. wyniesie z tego spotkania uczeń, no chyba, że nauczył się flirtować, ech poeci i ich muzy... plusuję, pozdrawiam:))
  15. sensualna smakowitość. "nie ma niczego w umyśle, co nie istniałoby w zmysłach" (J. Locke) pozdrawiam:))
  16. za sympatycznie- dzięki. "lepka" wnosi, bo nalewka bywa też wytrawna, a Dzidzia potrzebowała słodyczy. nie bardzo zrozumiałam bez czego lepiej? nos się nie powtarza, zawiera go słowo nosiła, więc co wywalić konkretnie? pozdrawiam:))
  17. wzloty i upadki recepta na kartki nie każdy gotowy na olej do głowy dając dłoń otwartą (zważ waść komu dajesz) pociągnie cię na dno gotowość udając zamiast bohaterem zostaniesz jeleniem zamiast w jupiterach okryjesz się cieniem pozdrawiam:))
  18. ło matko, ile czytania! przebrnęłam w zaspach na biało, a tu ułatwienie z interpunkcją. i dawaj apiat od nowa. warto, haha, ładuję się do fanklubu z Elą i sorry mam przewagę- kolejarzem był i dziadek i ojciec, mąż nawet przez krótką chwilę, uzurpuje sobie więcej praw do Krzyśka! dobrze, że przez Szczebrzeszyn się nie szlajał, a może? wtedy wie co w trawie piszczy. pozdrawiam:))
  19. rozczulił mnie wyłysiały pędzelek:), ileż tych znaków zapytania, człowiek z czasem dowiaduje się, że coraz więcej nie wie a czasu ubywa... krótko, fajnie, przez nostalgię przebłysnął mi uśmieszek:) pozdrawiam:))
  20. c'est la vie... nigdy nie jest się przygotowanym, niestety pozdrawiam:))
  21. ja swój bałagan widzę bez krzywego lustra, wszyscy mają nie załatwione sprawy, marzenia, ale nic się samo nie zrobi: ani posprząta, ani spełni. uciekanie od rzeczywistości jest tchórzostwem, to w wiecznych, nierealnych marzeniach jest się martwym, to iluzja, a żaden dzień życia nie wróci. nie będziemy repetować tyle o treści, co do formy - są lepsi by ocenić, pozdrawiam:))
  22. dumam, dumam, na razie trochę po omacku. może mam za mało intuicji, albo nie umiem jeszcze określić siebie, co dobre, trochę się miotam w wierszach, szukam. zawsze wdzięczna za wskazówki, pozdrawiam:))
  23. ważne- mieć plan, a najważniejsze- wykonać:) dziękuję, pozdrawiam:))
  24. nie widzę przeciwwskazań:)), zapoznałam Dzidzię ze Skwarkiem, fajny gość:)) pozdrawiam:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...