Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ran_Gis

Użytkownicy
  • Postów

    2 028
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Ran_Gis

  1. - oj błysnęła mi ta brzytwa... pozdrawiam serdecznie Ran
  2. - miało być syntetycznie... ale tak jakoś urosło na naturalnym podłożu... może do tego jeszcze jaką krótszą ścieżką powrócę. pozdrawiam od serducha do ucha - Ran
  3. - naiwność to najlepsza antena do odbioru rzeczy niesłyszalnych przez innych i pozdrowionka ! jak mawiasz Janku. Ran
  4. lato wielkie było po plaży z dziewczyną wracaliśmy do namiotów to był moment z morza wystawał dzwignąłem na ramieniu poniosłem ciężki był wilgotny nagrzany Słońcem nieśliśmy go dla zabawy brzegiem i tak zostało do końca wakacji dziewczyna ja i kamień potem wiozłem go do domu w mieście po co do tej pory niewiem stoi na dębowej desce ciężki przeszło siedem kilo był dziełem sztuki na salonach jako "kamień ze Słońca" nasłuchał się mądrych i głupich trochę z tego wyblakł patrzę w niego gdy jestem sam i dumam o czym myśli... o morzu o wielkiej ciszy..? skupionej w milionie niewyobrażalnych lat bo kształt ma jak ludzki mózg mniej tylko bruzd i pofałdowań korci zawieść go na miejsce postałby drugie milion lat namoczył morzem nagrzał słońcem i choć nikt by niewiedział miałby imię bo kiedy dotknęliśmy go pierwszy raz wierzyliśmy że ma duszę i nazwaliśmy Maleńki... dziś wiem że to zwykły kamień a w środku ma środek ciężkości trzymam go bo może to kawałek Słońca albo inny wszechświat skupiony do granic zatrzymany zimny już...
  5. - dzięki Piotrze za widzenie rzeczy w nie nadmuchanej skali, oczywiście będę się starał. pozdrawiam jak najserdeczniej Ran
  6. - ile razy można dać się oswabadzać... (Dialog wewnętrzny V...) pozdr. R
  7. ukleciły pajęczynę ...ale czyta się jak po sznurku. pozdr.R
  8. -jak dla mnie nie dla mnie ale rozumię. pozdr.R
  9. - pal licho wiersz! szkoda głowy wieszcza. pozdrawiam bez urazu R
  10. jak mak donaldem zasiał...
  11. kostki zostały rzucone sorry rozrzucone trzeba udawać człowieka (trywializacja) kiedy krew przywykło się pić -Janku przymierzyłem na ciaśniej... sorry trywializacja... pozdr. R
  12. - Jolu dzięki za wpadkę kable i impulsy. serdecznie pozdrawiam Ran
  13. - bywają i odwrócenia. pozdrawiam serdecznopodziwnie R
  14. ... dno wyżyn - w dobrym prognostycznym tego słowa ! pozdrawiam R
  15. - sprowokowałeś mnie Kamilu do "ściany" 2. ps.dzięki za uwagi, no i mamy już trzy ściany... pozdr. serdecznie Ran
  16. - każdy wers to zdanie opowiadanie, wiersz pojemny , na chwilę przed peknięciem... pozdrawia podstępny przyjaciel antagonisty R
  17. - tym razem upieram... się o 'ścianę' , i jestem zmuszony wyjąć ją z muszli Lecterze. pozdrawiam na miarę... R
  18. - aż wzdrygam się przed tym kłem... i nacieram pigmentem... pozdr. serdecznie R
  19. - nie łatwo zajrzeć za ścianę... ale za zajrzenie dzięki !. serdecznie. R
  20. > stanisław prawecki meta jak kometa - trzeba ją gonić... dzięki serdecze za odniesienie R
  21. > Mithotyn - nie mieszałbym w to słodkiej Veny, co jeszcze o tym nie wie... pozdr. R
  22. - warto upadkowo pogrozić - super ! Ran
  23. siedzę przed sztalugami na płótnie przestrzeń biały lęk... wyłania się źrenica nie ma początku środka klamry zamknięcia błądząca kreska plama skojarzenia pędzel przysiada poprawia odcienie brzegi zabarwienia czas wyprzedza bieg toczenia nie ma mowy o wstecznym tworzenie myślenia na zamówienie... w obrazku z niepokornej wyobraźni po wyschnięciu i stwarnieniu zawerniksowanym wszystko zatrzaśnięte prawie malowniczo... jak to wyocenić... pyta malujący na kieliszek chleba pędzlem do litery pół malarz poeta zakręconych wersów ps. no to poleciałem... powyżej poprawiona wersja, poświęcam z mgiełką... Sugerandce.
  24. - a ja myślałem że to trochę taka czarna skrzynka nie do odczytania... pozdr.serdecznie w infantylnej formie R
  25. idąc obejrzyj się nagle !... a kątem oka zobaczysz postępującą za tobą niewidzialną ścianę Czasu nie do obejścia przez nikogo... sekundę krok za nią ogród z kruchej pamięci spłowiałe motyle wspomnień zatarte zdarzenia wyblakłe postacie ... . "ściana " 2 obejrzyj się idąc ! a kątem oka zobaczysz postępującą za tobą niewidzialną ścianę nie do obejśćia z czasem krok za nią ogród z kruchej pamięci porazbijane zdarzenia spłowiałe sztuki wspomnień zblakłe postacie i ty za nią...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...