Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Kaliope_X.

Użytkownicy
  • Postów

    1 557
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Kaliope_X.

  1. skojarzeń wiele tęcza spod niebios płynie słońce ośmiela
  2. Zbyszku, miło Cię gościć. Dziękuję za zainteresowanie Impresjami oraz ich klimatem. :) pozdrawiam! in-h.
  3. natura w chwili muśnięć tęczy nad głową znów kolorowa
  4. Tereso vel Krysiu... albo odwrotnie, nad ciekawym tekstem zawsze warto pogdybać. pozdrawiam! in-h.
  5. piękna nie kryje akwarelowa dama choć krótko żyje
  6. Prosty, ale bardzo udany. zmiana jak najbardziej ok! :) Masz rację, Lilko, lżejszy temat również może przynieść ważne refleksje. A piękno znajdzie się wszędzie wkoło, według własnej wrażliwości. dziękuję i również życzę spokojnej nocy, :)
  7. Lilko, bardzo ładny wiersz, rytmiczny i przyjemny w odbiorze. Jeśli pozwolisz, "dośpiewam" kawałeczek od siebie... bo szarość jego taka skromna jednym kolorem smutki kryje gdy sroka z biało-czerni dumna on w barwach ciszy tylko żyjąc co rano damę podpatruje trelem ją wita wciąż głośniejszym niech sroka z pieśni tej zgaduje kto z nich i w czym jest najpiękniejszy :)) Pozdrawiam serdecznie, Lilko! in-h. (P.S. w ostatniej zwrotce, podwójne "się" w dwóch środkowych wersach, może warto coś zmienić?)
  8. masz rację. zawsze warto. więc... przełamuj fale, Roklinie:) powodzenia! i dziękuję :) in-h.
  9. nie chciałam dosłownie o wąchaniu, ale można nad tym jeszcze pomyśleć :) a wiersz jest Twój! temat ciekawy, warto go jeszcze podjąć. czekam na kolejne utwory spod Twojego pióra! :) in-h.
  10. patrzę na niego cierpliwie wschodzi wysoko podziwiam czterobarwną paletę wyrasta zapachem łąk udaję słabość patrząc w twoje oczy przejrzałaś mnie wiem przegrałem patrzę na niego cierpliwie jeśli wyrwę będę okrutny brzydzę się żądzą cierpienia kiedy zranię uznasz że słabnę nie chciałbym leżeć nie mogąc zasnąć muszę być silny wbrew sobie Roklinie, wybaczysz mi tę śmiałą ingerencję w Twój wiersz? Pomyślałam, że można spróbować przeczytać go bez oczywistych skojarzeń, wtedy tytuł zmienić również na "Dylematy"... żeby kwiat wyłaniał się dopiero z treści... Ale to tylko wariacja, absolutnie nie bierz jej pod uwagę. Twój wiersz jest ciekawy, niecodziennie skonstruowany... może właśnie w tym tkwi jego urok :) pozdrawiam serdecznie, in-h.
  11. czas jest pojęciem względnym ;) to ja dziękuję. miło gościć tak uważnego, dociekliwego Czytelnika! pozdrawiam, in-h. :)
  12. w zaświaty poprowadzi miłość prosto z wiersza, może tam żyje wiecznie, może jest piękniejsza? wszystkie o sobie myśli, które poznać chcemy zatopi w złoty środek - może w nim żyjemy? Oxyvio, Tobie żaden "metronom" niepotrzebny. Płynę sobie i płynę w tej muzyce, kolorach, wśród kwiatów, i znów podziwiam, i znów proszę o więcej takich wierszy! Ciekawe myśli zamknięte w pięknej formie! kłaniam się z pozdrowieniem, in-h. :)
  13. Nato, jeśli Tobie "milej na duszy", to na moją duszę wylałaś balsam. Dziękuję, że czytasz moje wiersze, kłaniam się za wiele miłych słów. Pozdrawiam serdecznie, in-h. P.S. Tak, inspiracją były piękne "Chwile". Bez tego utworu moje Impresje nie miałyby swoich kapeluszy ;)
  14. Haniu czytam kolejny raz Twój sonet i niezmiennie odbieram go jako piękne refleksje o istocie tej największej, bezinteresownej. Zadajesz pytania o możliwy wzór, szukasz algorytmu na stałość, która oprze się wszystkiemu, co jej na przekór. Wybiegasz myślą nad obrazy całkiem przyziemne, upatrując w zwyczajności przyrody nadzwyczajnych przymiotów, jakimi można opisać trwanie w pełni. Bo myślę, że o taką pełnię właśnie chodzi: błogość, wzajemność, oddanie, czystość, spokój i subtelna bezinteresowność. Wszystkie te cechy odkrywasz kolejno prowadząc czytelnika od zadumy, przez pragnienie do świadomości trwania. Sensu dopełnia tytuł. Żaden wzór nie istnieje, bo wieczności nie zmierzysz żadną miarą. Trzeba po prostu kochać i wierzyć. Podoba mi się Twój wiersz, Haniu. A co mniej ważne, to już pogdybałam inną drogą :) serdecznie pozdrawiam! in-h.
  15. strojne dla damy suknie w czas przywdziewa my podziwiamy
  16. Kaliope rada chłopiec jej podpowiedział - Alce dzięki składa :)
  17. czas powinszować zakochańcom z serducha a im - ślubować :)
  18. już nic tu po nas zostawmy ich samych czas to im dany :))
  19. młodość ich siłą gitara tylko zgadnie że coś się zradza ładnie :)
  20. to nic, że kiedy boli świat się bezbarwnym zdaje i chwiejny się zaczai następny zakręt doli na czystą kartę połóż od nowa kłody policz to nic że czasem boli gdy wróg siądzie do stołu pomimo, że pocięte na mosty wzniesiesz drogi nie rzucą ci pod nogi kulawe dni zachęty bo może wyjdzie z cienia co chciało boleć srogo na barki już nikogo nie zrzuci lecz zamieni z goryczy pukłada horyzont rozpromieni to nic, że imię kryje wciąż gna, nadzieja, czyjaś. :)) pozdrawiam serdecznie, in-h.
  21. na drodze podaje treść zmienioną tylko tyle o ile w swym znaku nieść za treścią zdoła chwile ciekawie ujęta myśl. pozdrawiam, in-h.
  22. człowiek cierpi sam w świecie z materii żyje nie chcąc gorycz pije
  23. gitara drgnęła dziewczyna jemu ładna piosnka nieskładna ;)
  24. Szarobury! nie ma czego się doszukiwać. Zbieg okoliczności po prostu. Nawet nie zwróciłam uwagi na jakieś ewentualne powiązania. Antycypacja - nie. Kaliopek ?? jest ok :) Dziękuję za czytanie i również pozdrawiam. in-h.
  25. jest słomiany zapał i słomkowy kapelusz - u mnie jest słomkowy zapał, z wieloma konotacjami jakie mogą przyjść na myśl. ponieważ tutaj atrybutem impresji są różnego rodzaju kapelusze (czarne ronda, meloniki, z woalką i ten słomkowy), dlatego zapał pod wpływem impresji jest słomkowy, z jej "źródła". nigdy siebie nie oszczędzą - inspirują w każdej chwili... i dlatego za słomkowy zapał plotą z laurów wieniec - (słomiany w domyśle, ale z kapelusza, j/w) - trochę personifikacji: jeśli przychodzą z koncepcją, musisz je podchwycić od razu, w czas, bo szybko ulecą. gdy nie "złapiesz" (nie uwiecznisz czynem: w dziele, np obrazie, wierszu, zapisie muzycznym) - nie będzie laurów. opieszałość to wieniec - czyli koniec, pustka, czmychną i tyle ;) nie da się laurów zapleść z niczego, więc z nich tylko smutek. przystawają w buduarach - bo na moment tylko, aby dalej w antrejkach kipić życiem. "zastygają" to również dobre słowo, jeśli inaczej interpretować dalszy ciąg. pozdrawiam i dziękuję za zainteresowanie wierszem, in-h. :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...