Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Jan_Wodnik

Użytkownicy
  • Postów

    1 051
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Jan_Wodnik

  1. Nie, tu emocje są inne: wstyd, ból , jednak miłość choć z drugiej strony brak radości .Wybaczenie jest , natomiast nie o wybaczenie ojca tu chodzi.
  2. Cóż, aby zaspokoić oczekiwania byłaby potrzebna "Spowiedź marnotrawnego" , ale nie wiem czy drążenie tematu jest potrzebne, wszak to "marnotrawny".
  3. Alina Służewska: I ja powiem wyrażnie: SERDECZNE DZIĘKI .Pozdrawiam. Aluna: Serio? No to świetnie. Bardzo dziękuję i pozdrawiam.
  4. Pisanie nie o sobie samym jest trudniejsze moim zdaniem również. A wierszyk miał zwrócić uwagę na kwestię i być opinią zaopatrzoną we wniosek. Dzięki za czytanie i komentarz.
  5. Skoro robi wrażenie - nie jest źle. Dzięki za czytanie komentarz i wpis. Pozdrawiam.
  6. ............................grafomanię Wybacz , na prawdziwe arcydzieło musisz poczekać - na razie idź na spacer i spuść powietrze.
  7. zdzisłąw antolski: dzięki za przychylną ocenę, wpis i pozdrowienia. Pozdrawiam również Alina Służewska: dzięki za czytanie i wpis. Życie jest snem - matrioszką , chciałoby się rzec ! Pozdrawiam. Mithothyn: cóż wolę marnować czas na pisanie niż krytykanctwo. Wija: Nie spodziewałem się ,że wiersz aż tak się spodoba. Bardzo mi miło . Pozdrawiam.
  8. sympatyczna piosenka np. dla harcerzy. Jakoś w ogóle mi się ona z harcerstwem kojarzy - ale pozytywnie( coś w stylu "przygoda przygoda każdej chwili szkoda świat jest piękny ... itd"). Pozdrawiam.
  9. polskie powstania są takie jak łowne ptaki okresowo trzeba je wyrżnąć co do jednej nogi i niechaj nikt nie próbuje złorzeczyć bo ptak dobrze wytrzebiony nigdy nie poleci tak mówią zaś pilot nie może zaprzeczyć śmierć w walce o wolność jest zawsze zwycięstwem wpiszcie to pod czółko lub w różowy kajecik
  10. ech sparszywiałeś syneczku syneczku w kolorowej kołysce szmelcu masz zarost niewyjściowy i policzki malinowe od nadmiaru gorzały i seksu ech syneczku syneczku co się podziewałeś tyle czasu pośród dzikich plemion wśród bajor bagien i deszczu spod rynny tańczyłeś aż opadłeś z sił straciłeś film ech syneczku syneczku czego chciałeś od blasku monet od błyszczących sal tam chichot szyderstw szczury oszustw miałki bełkot tylko i po co ci to było synku ech sparszywiałeś syneczku syneczku jak śliski kamień rolling stone skończyłeś powiedz mi bo wstyd i ból i pęka serce albo lepiej nic . już nic więcej nie mów zębami zgrzytaj i proś w milczeniu nie mnie mój syneczku
  11. bazyl prost: wpis jest kompletnie niezrozumiały - jaśniej proszę. andrzej barycz: trąb i trąbek oraz innych instrumentów ci u nas dostatek ale i te od niejakiego Guinessa przyjmę by zadąć kiedy trzeba.
  12. Ma to związek z 1 listopada, choć dość luźny. Dzięki za wpis i komentarz.
  13. przeglądam zdjęcia powoli powoli przepatruję klatka po klatce nieprzerwanie po kolei krok po kroku szczegół po szczególe i od nowa najpierw głowa potem korpus potem ręce następnie nogi lub ich brak ubiór lub strzęp materii potem ślady krwi na skórze na mundurach sukienkach spodniach i na marynarkach jeśli nie ma goły brzuch i znów i znów zapamiętam wszystko dokładnie aby wszystko wiedzieć i wszystko sobie wyobrazić następnie niespiesznie zapytam Boga o ich niebo bo wiem że tam już są niedosiężni nieuchwytni jak ptaki w koronach drzew i będzie gniew najcichszy i najcięższy co obala królestwa i będzie pieśń czysta i jasna pieśń nad grobami wydrążonych których wciąż dzień po dniu zżera czerw ryjąc w jeszcze żywych tkankach zakłada kolonie swe i miasta powiększa martwe imperium by wygrać na koniec zatknąć sztandar wysoko gniew co zło obraca w bezrozumną miazgę w proch by dać ziemi nową szansę na piękny deszcz co spłucze starą krew by stała się polami róż aż po horyzont
  14. te ptaki są niepokojące -mam skojarzenie z ptakami Hitchcocka. Czy o taki stan chodziło? Pozdr.
  15. Jest skojarzenie z Lokomotywą Tuwima:))).Ale "kawałek" rytmiczny hutniczo-industrialny , ok.
  16. odnowi oblicze tej ziemi -to jest celowo napisany kursywą cytat ze słynnego już historycznego pobytu JPII w Polsce po rozpoczęciu pontyfikatu. Niech zstąpi duch twój i odnowi oblicze ziemi .Tej ziemi.(No i potem odnowił jak twierdzą wierzący i odnawia nadal kiedy to konieczne). To cały cytat. Dziękuję za wpis i uwagi ( choć uważam je za chybione -dwie ostatnie zwrotki są raczej najlepsze niż najgorsze)o wierszu.
  17. Dzięki - świetny komentarz. Niewiele mam do dodania po tym co napisałeś, ale powiem tylko że to jest właśnie poszukiwanie pewnych duchowych wzorców czy fundamentów w świecie o którym mówisz. I one są, stare bo stare , ale jednak. Jeszcze raz dziękuję za komentarz i docenienie tekstu bo nie był on pisany bez "inwestycji" emocjonalnej. Pozdrawiam.
  18. Cóż, wszystko jest kwestią nastawienia i tematu wiersza - stąd różnice w formie i treści. Ten miał być prosty z lekkim przymrużeniem oka i bezpretensjonalny choć możliwie prawdziwy jeśli chodzi o przekaz. Z komentarzy wynika że tak mniej więcej jest odbierany,co mnie cieszy. Dzięki zaczytanie i komentarz. Pozdrawiam.
  19. I ja dziękuję za wpis pod wierszem oraz miły komentarz. Pozdrawiam.
  20. No to fajnie:) Miło,że doceniłaś przeniesienie. Dziękuję za pozytywy i pozdrawiam.
  21. [center]Śp.Annie Walentynowicz[/center] jak moja babcia medalik na szyi anioł nad głową przeszła przez piekło bez trwogi z tarczą od Boga jak moja babcia ubrane w stary płaszcz sumienie słowa i czyny jedna droga wyboje i ciernie stara i piękna prawda i wolność przez pokolenia pani aniu pani jest w niebie a niebo odnowi oblicze tej ziemi
  22. w oknie wieszcz siadł bocianów brak żurawie wykupiły już last minute a ja układam anons do rubryki miłość nie pragnę tej giga trendy z mnóstwem kultowych gadgetów ani tej masakrycznej czy zawsze ready HD mam gdzieś tę spoko i cool jak mózg celebryty oraz tę błyskawiczną jak zupa lub makaron al dente spadają tony liści z drzew kawki uszy piłują wiatr urywa łeb więc chciałbym tę bardziej rozgwieżdżoną niż taniec z bankomatem i lotną bardziej niż łóżko kino megafajny sklep tę na dobre i złe jak wiersz jak pas de deux jak polonaise wieszcz spuścił wzrok żurawie chyłkiem opuściły niebo chmury jakby zgniły ech pójdę w miasto upić się niepostępowym winem
  23. Niezłe. Podoba mi się. Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...