Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Jan_Wodnik

Użytkownicy
  • Postów

    1 051
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Jan_Wodnik

  1. drogi charles urodziłem się w Polsce po takim rozdaniu mówi się albatros to fiki miki bez urazy charles
  2. antonim kukułki ukradł mężczyznom jajka anonimowa większość nie pamięta już że sprawcą mógł być strażnik pamięci niejaki gall los przedmiotu przestępstwa wydaje się przesądzony poeci cienko śpiewają sądy i policja zantonimowały się ze wstydu w najlepszym razie będzie matriarchat nadzieja pokładana w kukułkach płonna umiera wśród piskliwego belcanto
  3. odszedłeś ze świata będzie lepiej. Pozdrawiam i do następnego razu.
  4. ruszyła maszyna po szynach ospale... :). Przypomina to trochę filmy w przyspieszonym tempie o np. o dorastaniu roślin.Fajny.
  5. Udany wiersz z dobrą puentą. Pozdr..
  6. Dzięki, uchwyciłeś to co trzeba.Ton rzecz jasna ironiczny i kpiarski z przekazem który da się odczytać.Pozdr.
  7. Miło mi. Dziękuję. Wiersz o Ameryce widzianej z polskiej perspektywy i zagrożeniach które widać. Poza tym jest tu lekkie nieco ironiczne nawiązanie do Ginsberga i jego znanego Wiersza o Ameryce. Styl nieco zamerykanizowany. Rzecz jasna wiersz nie jest w mojej ocenie bełkotliwy, jest jasny. Dziękuję za wpis i czytanie ze zrozumieniem.
  8. Rzeczywiście wiersz jak najbardziej udany. Ale zrobiłbym osobiście z niego 2 wiersze: 1/ 1+3+4+5 zwrotka 2/ 2+6+7 zwrotka przy czym w 2 zwrotce zastąpiłbym jesiennej malarce=jesiennemu słońcu,zaś w 3-ciej zamieniłbym pocztówki na zdjęcia. Pozdrawiam.
  9. A u mnie wielkie gwiazdy są i ogromne rubiny, Murzyniątka rozpinają palankin nad moją osobą i w durnia gram z samym królem rzeki Limpopo. A u was nuda i bieda, myszy, deszcz i Polska. tenże Polska Nosimy Cię w swych sercach, wyblakli poeci, głupcy, włóczęgi, błazny, ścierki kawiarniane; Twój blask oślepiający jako słońce świeci, w piersiach nam się łopoczesz stłumionym orkanem. Ale my, głośne pawie, pyszałki odęte, niecna zgraja aktorów, hałastra wyrodna, kneblujemy jak łotry Twoje usta święte i spychamy Cię na dno, bo jesteś... niemodna. Ale ja wiem, że przyjdziesz, musisz przyjść, Skrzydlata, piersi nasze rozedrzesz gromowym wołaniem, serc milionem zatargasz, posadami świata! ... Poeci, ja zwiastuję Drugie Zmartwychwstanie! W proch uliczny runiemy, jak bogi gliniane, Twój piorunowy płomień ślepia nam wypali, Twoje Imię ognistym będzie huraganem! ale nie dla nas będzie, bo myśmy za mali. tenże 1924
  10. Gdy wieje wiatr historii ludziom jak pięknym ptakom rosną skrzydła a trzęsą się portki pętakom tenże
  11. Ciekawa metafora z gliną i rękami. Puenta się kojarzy romantycznie: czucie i wiara silniej mówi do mnie... Zestawienie niebanalne i dające do myślenia. Przekaz jak najbardziej natak. Pozdrawiam.
  12. Interesujący przekaz :jest w tym i głód życia i altruizm. Mini na tak, jak najbardziej.
  13. Przesłanie jak najbardziej na tak.Nie ma tu żadnego fanatyzmu. Jest za to dobra myśl i dość interesująca forma przekazu. Pozdrawiam.
  14. Jak najbardziej ok. Szable w dlon !!! Pozdrawiam.
  15. Też myślałem o trzecim, byc może psim czy też kundlim , ale możemy przyjąć że dwa zagraniczne wlewają się niejako tworząc ten trzeci:DDDD
  16. Zauważam dziś brak jakichkolwiek kłopotów ze zrozumieniem i interpretacją - a mówię to dlatego ,że takie kłopoty dostrzegam w wielu innych wypadkach ( ciekawe czy nie udawane). W każdym razie bardzo dziękuję za wpis czytanie ze zrozumieniem i komentarz. Wiadomo - pozytywy są jak balsam dla piszącego. Pozdrawiam
  17. Dzięki za czytanie . To taka nasza sytuacja w pigułce: i śmieszna i górna i tragiczna zarazem. Dziękuję za koment i pozytywy. Pozdrawiam.
  18. Bardzo wszystkim dziękuję za wyrażenie swojego entuzjazmu, za aplauz i niemilknące brawa w stosunku do mojego wierszowanego wywodu na luzie. Bardzo mi miło. Pozdrawiam gorąco.
  19. sąsiad sąsiad uber alles sąsiad dziki niedźwiadek jak po was zamiatać jak dać po łapach latam wysoko wolny orzeł biały spoglądam z góry obrazek dobrze znany w dole dwa krowie placki a między nimi król duch vel Juliusz Słowacki jak anioł
  20. murzynek bambo w afryce mieszka czarną ma skórę ten nasz koleżka ameryko urodziłaś czekoladowy tort z wesołymi świeczkami anielskość ma kolor mahoniu baobaby chcą do ciebie emigrować gazele słonie lwy i lamparty czekają na wizę ameryko znowu zaskoczyłaś gasząc światło widzę ciemność przez atlantyk płynie desant krwiożerczych sardynek ameryko te sardynki nie żartują bo są żarłoczne zjedzą całą twoją kukurydzę i wołowinę potem zeżrą wschodnie wybrzeże na koniec padnie old shatterhand a po nim winnetou chuck norris i brudny harry od zachodu nadejdą poławiacze pereł i polarni przyjaciele o skośnych oczach i śpiewnej mowie ameryko a ty ciągle wpierdalasz frytki i hamburgery podskakujesz jak pajac pop hip hop i rap czarną ma skórę nasz koleżka ale zęby białe czemu jeszcze tolerujesz ten stomatologiczny rasizm na starej skórze europy rośnie wielki czyrak wybuchają samoloty i wulkany robią co im się każe tak tak u nas wszystko po staremu nawet wiekowi ludzie nic nie pamiętają dlaczego nie jesteś anielska ameryko? czy smoła ma kolor białych tenisówek? gdzie podziewasz wszystkie odchody ? jakie są akcje kału na giełdzie w ny? ile kosztuje biały puch ze skrzydeł w los angeles? ameryko wtc czy wc zdecydujesz się kiedyś? orzeł biały ma skopany kuper a co z twoim bielikiem ameryko - kiedy opuści rezerwat ? murzynek bambo w afryce mieszka napisał to niejaki tuwim żaden z niego kowboj. ameryko dogoń swój pieprzony cień! jako i my nie odpuścimy naszym winowajcom
  21. Brawo Wija - im większa wrzawa tym celniejsze trafienie. "Awans" przemówił ! :DDD.
  22. Nata: Dzięki za wpis - smiech to zdrowie.Pozdrawiam. Innocenty: No to jest nas dwóch - to już coś. Pozdrawiam. Michał: Miły wpis, dziękuję i pozdrawiam. Jesteś więc trzeci - a to już zgromadzenie --- i polewaczka!!!
  23. są spotkania tych co śpią i przychodzą raz do roku spotkania jak płomyk i bezdźwięczna rozmowa co puchnie jak niemy szczęk szabel wielka narada spowiedź narodowa czasem modlitwa która leczy serce jest wiatr liści deszcz chmary kawek unoszą się kadzidła mgieł w powietrzu jak duchy i tłoczniej bywa niż w amfiteatrze od myśli głośniej niż na hucznej zabawie ruch istnień przeszłych co są tu i żywych co przechodzą tam jakże lekko by z ciekawością wychyloną w niebyt uwalniać przeszłość jak niepodległość przerwana nić zapętla się słowem spotykają czasy i światy a pośród pomników i w alejkach cmentarzy miliony wszechobecnych istnień plotą historie co się lepią w dzieje i jest chwila wśród kwiatów krzyży i światełek jak skupienie czasów w sedno prawie jak wniebowstąpienie tłum dusz unosi się wyżej płomyk znicza pali się i gaśnie wieczność jak bogiem zasiał firmament otwarty a on patrzy uważnie
  24. hej hej ułani i wasze dziewczyny postawcie dziś ach postawcie na tych polskich grobach maszkarony z dyni hej hej szwoleżerowie i wasze śliczne panie bawcie się i straszcie w dzień wszystkich świętych zwyczajem haloween a teraz wy powstańcy i stoczniowcy oraz wszyscy pozostali wycinajcie dziury otwierajcie usta drążcie krągłe dynie i toczcie po cmentarnych alejkach wśród krzyży kapliczek w dzień wszystkich świętych zwyczajem haloween i niechaj zabrzmi światowo wolność warzywno-epokowa w skupieniu modlitewnym w majestacie śmerci wśród grobów i zniczy oraz rechocących dyń sposobem drążonym acz nie wartym szeląga zwanym haloween
  25. poruszający. podoba mi się. układ graficzny na mój gust to lekka ekstrawagancja w tym wypadku/pionek?postać?/. pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...