
Marek_Dziekan
Użytkownicy-
Postów
591 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Marek_Dziekan
-
Czy ?
Marek_Dziekan odpowiedział(a) na cezary_dacyszyn utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Człowiek jest wolny, my możemy tylko kształtować charakter tego jak to określiłeś armagedonowego pokolenia. Rzeczywiście w dniu kiedy wyrosną ze smoczków mniej będzie można zrobić, ale właśnie jest tak, że wiele zależy od mądrych ludzi spotkanych w dorosłości kształtujących ich postawy życiowe (np. nauczyciele), czyli coś można. A waga ich czynów będzie więcej warta niż płyty chodnikowe, to one (czyny nie płyty chodnikowe)zdecydują jak głęboko został zagłębiony ów rylec przekazywanych wartości np. przez rodziców. Tak to odbieram. -
Guliwerzy
Marek_Dziekan odpowiedział(a) na Marek_Dziekan utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
To czym odpływasz ja pływam od lat. Bieliki nie posiadają ani rufy, ani, ani... dziobu. Kto jak kto, ale ty powinieneś lepiej rozumieć niż inni. -
Guliwerzy
Marek_Dziekan odpowiedział(a) na Marek_Dziekan utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Odpiszę tak. Nie mam dzieci, ale moja siostrzenica i owszem. Ostatnio spędzam z nimi sporo czasu. Kasia 4 - letnie dziecko prawie na każdy temat potrafi fantazjować (jej fantazja jest nieograniczona) nawet logicznie ów temat rozwijając. Widać wówczas niewymowny zachwyt na jej twarzy. Puenta nawiązuje do Guliwera, wszak był żeglarzem, lekarzem, podróżnikiem. Ale tak naprawdę mapa morskich szlaków nie istnieje. To droga, po której zmierzają milusińskich fantazje ze świata realnego pełnego dziecięcych problemów do świata beztroskiej baśni, a horyzont to przekroczenie tej granicy pomiędzy tymi światami. W realnym marynarskim świecie być może jest to przekroczenie przylądka Horn, albo równika. Ale zastanowię się nad tym czy tematu nie rozwinąć, skoro odczuwasz niedosyt... Muszę to przemyśleć. Na razie nie mam pomysłu na dalszy ciąg, aby nie popsuć tego co jest. Dziękuję za podzielenie się ze mną swoim niedosytem. -
Guliwerzy
Marek_Dziekan odpowiedział(a) na Marek_Dziekan utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Chodziło o to ,że wiersz opublikowałem dzieląc go na wprowadzenie do tematu i puentę: Za rozpostarty szeroko horyzont rozpalonych wyobrażeń odpływają bajkowi podróżnicy, promienni Guliwerzy. W wyrzeźbionej na dziecięcych policzkach mapie morskich szlaków. To nie było rozsądne, tym bardziej, że tekst jest krótki. Pierwotnie napisany był w ciągu i powróciłem do pierwotnego kształtu już po wyrażeniu pierwszych opinii. Sens się nie zmienił, a wygląda lepiej. Stąd wątpliwości czytających. Pozdrawiam. -
dziecko wieczornego piątku
Marek_Dziekan odpowiedział(a) na Kikus Dzikus utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
No właśnie zapomniałem o grzybkach, a jestem zapalonym grzybiarzem. Grzybki, mniam, mniam. Wiersz dodałem do ulubionych, rozjaśnia moje oblicze. Bo ja mam nadzieję sympatyczny moczymorda jestem. -
Guliwerzy
Marek_Dziekan odpowiedział(a) na Marek_Dziekan utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wróciłem do kształtu pierwotnego tego wiersza, myślę, że brzmi lepiej. -
To mi się podoba, krótkie, zwięzłe, treściwe, trafne bez przegadania. Lubię takie.
-
W milczeniu
Marek_Dziekan odpowiedział(a) na Artur_Bielawa utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Prędzej zaakceptowałbym tytuł ,,Tak mówisz do mnie cicho". Początek drugiej zwrotki drażni. Tak mówisz do mnie cicho w milczeniu ciszy nagłej -
dziecko wieczornego piątku
Marek_Dziekan odpowiedział(a) na Kikus Dzikus utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Beztroskie chwile, skąd ja to znam? Wolę śledzia marynowanego niż kiszonego ogórka. Ogórka lepiej przyswajam na kacu. Trudno taki wiersz skrytykować, bo to może być o mnie. Przyjmuję go z całym inwentarzem metafor. Pozdrawiam. -
czuję to jak dłoń mojej córki
Marek_Dziekan odpowiedział(a) na Pan_Biały utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jeśli tak się stanie, wtedy ujawnię swój tok rozumowania;))) Marku lubię wieloznaczność w poezji - niech każdy czyta wiersze pod siebie, im więcej dróg tym lepiej Tak sobie teraz pomyślałem, a może lepiej dać się tym krytykom pozabijać. No ale najpierw musi do takiego sporu dojść. Wkurzyłeś mnie tym wierszem, bo od momentu jego opublikowania nie bardzo wiedziałem co odpisać, a siedziałem na stronie poezji w momencie kiedy się ukazał. Nawet zacząłem myśleć, że albo ty coś sknociłeś, albo ja niektórych wierszy nie potrafię prawidłowo odczytywać, w końcu postanowiłem odwołać się do autora (czyli ciebie) z moimi rozterkami. -
Guliwerzy
Marek_Dziekan odpowiedział(a) na Marek_Dziekan utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ja jednak dostrzegam elementy poetyckie. Dziękuję za wyrażoną opinię. -
co w duszy gra
Marek_Dziekan odpowiedział(a) na Leokadia_Koryncka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Podobało się, oj podobało. A rytm nie został zgubiony w żadnym wersu, klasyczny pięciozgłoskowiec. -
podaruj mi pierścionek z kasztanowym oczkiem
Marek_Dziekan odpowiedział(a) na teresa943 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Pierścionek z kasztanowym oczkiem czytelnik znajduje tylko w tytule, ale nabiera mocy kiedy zaufa się jesiennej muzie, a wówczas góry można przenosić będąc nasyconym wiarą. Pozdrawiam. -
Poetyka
Marek_Dziekan odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Krótki przegląd polskiej sceny politycznej. Jako zagorzały PiS-owiec, nie nazwałbym tego buszowaniem, a raczej bezsilnością, praktycznie każdy ruch polityczny PiS-u jest wyśmiewany i bezwzględnie atakowany. Platforma utopiła debatę publiczną w szambie, które budzi we mnie odrazę, a PSL rzeczywiście trzyma się kurczowo władzy, z drugiej strony na razie nie ma alternatywy koalicyjnej. Relatywizm moralny lewicy to nie moja bajka. Zabawny ten tekst i bardziej jesteś w formie niż aktorzy okupujący scenę będącą przedmiotem twoich refleksji. Pozdrowienia od szczerze ubawionego Marka. -
czuję to jak dłoń mojej córki
Marek_Dziekan odpowiedział(a) na Pan_Biały utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
A jak wiersz przejdzie do historii polskiej literatury, to co wówczas, którą opcję uznać za obowiązująca? Krytycy analizujący utwór będą się przekonywać, a autor powinien jednak (chyba) stanąć po jednej ze stron przyszłego sporu. -
Guliwerzy
Marek_Dziekan odpowiedział(a) na Marek_Dziekan utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
fajne ale.... .....czytelnik oczekuje zakończenia....albo cd:)))) pozdrawiam Właściwie innego komentarza się nie spodziewałem, obserwując to forum. W sumie oddałem (tak mi się wydaje) dziecięcy zachwyt kiedy puszczają wodze fantazji np. wówczas kiedy snują te swoje fantastyczne opowieści wiele mówiące o postrzeganiu poznawanego świata. A Guliwerzy, no cóż. ,,Podróże Guliwera" Swifta są tak niezwykłe, że aż zbieżne z tymi fantazjami. a mapę morskich szlaków myślę, że można uznać za wymowną puentę. ale to moje subiektywne odczucie. No wielka poezja to nie jest, wiem o tym. -
czuję to jak dłoń mojej córki
Marek_Dziekan odpowiedział(a) na Pan_Biały utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Za bardzo nie łapię sensu w wersie: ,,na zachodzie twojej twarzy" - czy chodzi tutaj o upływający czas, który zmienił twarz z oblicza młodego na dojrzałe,a w wieku już dojrzałym wspomnienie tamtej chwili? Czy po prostu o zachód słońca i wspomnienie w tamtej chwili oblicza szczęśliwego, zadowolonego, odprężonego? Jeśli chodzi o coś innego to bardziej precyzyjnie byłoby być może: morze mruży się falami na twojej twarzy wydmy a na nich młodzi którzy się kochali Można to różnorako interpretować, a każda interpretacja zmienia sens całego utworu. To jedno słowo ,,zachodzie" dezorientuje mnie i powoduje, że myślę o tym wierszu jako przekombinowanym. Reszta jest w porządku. No i tytuł, jedynie sensowny byłby wówczas gdyby córka stała się owocem tak czarownej chwili, ale to ja tak myślę. Adam Bubak wypowiedział się na temat sępów, ale ja tego komentował nie będę, uwierzę lirycznemu ja, niewiele wiem o zwyczajach sępów, oprócz tego, że żywią się padliną. Pozdrawiam. -
Czy ?
Marek_Dziekan odpowiedział(a) na cezary_dacyszyn utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wydaje mi się Czaruś, że w owym dniu określona waga czynów będzie o wiele więcej warta niż płyty chodnikowe, wręcz będzie decydująca. Ten wiersz dobrze napisany trafia do mego serca, lubię takie przemyślenia oparte o grunt rozważań teologicznych. Pozdrawiam. -
Guliwerzy
Marek_Dziekan odpowiedział(a) na Marek_Dziekan utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Za rozpostarty szeroko horyzont rozpalonych wyobrażeń odpływają bajkowi podróżnicy, promienni Guliwerzy. W wyrzeźbionej na dziecięcych policzkach mapie morskich szlaków. -
Kilka słów o mowie naszej
Marek_Dziekan odpowiedział(a) na up72156 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nie zgadzam się z przesłaniem. Niektórzy tłumacze uważają, że język angielski nigdy nie dorówna wrażliwości jaką wnosi do literatury polska mowa. Tłumaczenia polskiej np. poezji na język angielski stają się uboższe, natomiast język polski anglojęzycznym oryginałom dodaje subtelności. Ach te nasze urocze zdrobnienia. -
Burza
Marek_Dziekan odpowiedział(a) na Młody Zdobywca utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Rozpoczęło się burzą nienawiści, zakończyło nadzieją na przetrwanie. Ile w tej nadziei było szczerości, ile gry? Czas to zweryfikuje. -
Dla dzieci - Księżyc w kuchni
Marek_Dziekan odpowiedział(a) na Sylwester_Lasota utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Brzechwa by się nie powstydził. Może najwyższy czas aby go zastąpić bo poziom niektórych wierszy dla dzieci pozostawia wiele do życzenia. Pozdrawiam. -
Próba zapomnienia
Marek_Dziekan odpowiedział(a) na kwiatuszek94 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jak to u ciebie , niebanalnie. Szczerze, bałbym się cokolwiek zmieniać aby nie stracić blasku. -
Kwiaty
Marek_Dziekan odpowiedział(a) na Marek_Dziekan utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@ Dorota Jabłońska Droga Dorotko, ja wiem co to jest puenta. Może w tym wypadku nie jest efektowna, ale oddaje trafnie sens tego utworu. -
Kamienie
Marek_Dziekan odpowiedział(a) na kwiatuszek94 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Muszę pomyśleć nad tym wierszem, po pierwszym przeczytaniu nie wszystko do mnie dotarło. Ale sens raczej łapię.