Biała Lokomotywa

Czy mógłbym poznać charakter tego kopania ? :) Dziękuję. Charakter kopania poszukiwawczy, może wykopię przysięgam:)

Bardzo mi ulżyło, że nie winylążasz - naprawdę:) Dziękuję za pochwałę i pozdrawiam:)

Kompromis - najważniejszy element związku, niezbędny do rezerwacji:) Ładnie, pozdrawiam:)

Niech moja bestia pożre piramidy w zlewie:) Ładny, bardzo - oczywiście, że meteoryt zapomni, musi. Mam ochotę zacząć kopać. Pozdrawiam:)

Cisza jest nieznośna tak jak każda skrajność:) Też pozdrawiam serdecznie i dziękuję za komentarz:)

Magdo, zabieraj winyl i co tam chcesz. Dziękuję za miłą wizytę:) Pozdrawiam:)

Strasznie mi się podoba. Przeczytałam go już wcześniej i łaził za mną merdając, z kręgosłupem w pysku, a jak za mną coś łazi - to... Pięknie, ostatnia strofa najbardziej. Pozdrawiam serdecznie:)

Rozglądanie nie wskazane, w końcu poszarpane żagle:) Dziękuję za komentarz i też pozdrawiam serdecznie:)

Krzyśku, odczytałeś bezbłędnie i błąd też. Dziękuję za komentarze - pozdrawiam:)

A kropek, na sucharku... mniam mniam?:) Czasem się należy:)

Przyszłam z rewizytą, pod kamienie. Chciały mnie porwać, ale się nie dałam:) Wiersz z przesłaniem, życie jak lawina, wiatrem poruszona, a wiatr złudzeń, to częste zjawisko. Będę szukać zatem, prawdziwego - jeżeli już:) Pozdrawiam miło:)

Bywa, bywa, w sumie kalambur, ale odpowiedź prawidłowa:) Miło mi było Cię gościć, też pozdrawiam:)

nie pamiętam zielonych słów na dnie jeziora aerozolu światła jedynie poszarpane żagle kiedy za spojrzenie wytoczyłeś setki dział i błąd winylu

Mroczny wiersz, przedstawiający wewnętrzny stan codzienności, jest tu samotność, pasja, ciekawość świata, interesujący. Pozdrawiam:)

Dotknął mnie Fryderyk. Miło z jego strony:) Muzyka wzmacnia przekaz, klimat koncertu na świeżym powietrzu w całej okazałości. Bardzo mi się podoba - pozdrawiam serdecznie:)

Fajne. Wywaliłabym "Czas", "po roku urodzenia" i wszystkie kropki - "Ptaka" z małej litery. Ale to tylko moje sugestie, decyzja do autora. "głodny" też można wywalić - każdy ptak jest głodny i dziobie. Pozdrawiam:)

Trochę mi go żal, tego na sucharku. Pozdrawiam:)

W sumie można podciągnąć człowieka pod marionetkę. Jesteśmy sterowani, choćbyśmy tego nie chcieli - wychowanie, religia, środki przekazu, kontakty społeczne, to sznurki, które trzymają nasze poczynania. Teoretycznie można się buntować, ale bardzo trudne, no i niewygodne. Ale z drugiej strony, gdyby nie sznurki, to chyba już by nas tu nie było:) Ciekawy wiersz Eugi. Pozdrawiam serdecznie:)

Elu - prawda, że nie ma zwyczajnego życia po stracie i bunt jest, i tęsknota, i życzenia, które są, mimo że niemożliwe do spełnienia. I tyle. Pozdrawiam serdecznie:)

Osobiście, jeżeli mogę coś doradzić, co nie znaczy, że trzeba:) Usunęłabym jako słowa nic nie wnoszące: mój kot Malaszka najciszej. najcieplej najprościej w czwartym wersie "mu" w ósmym "do niego" cały oddzielony fragment jest zbyt dosłowny, tę myśl powinno się skrócić np. pogłaskam poranione futerko, ale to tylko przykład, można podać w innej formie, tak żeby odbiorca sam do tego doszedł. Trza pokombinować:) Pozdrawiam i zachęcam do dalszego pisania:)

Odwaga, ciekawy temat. Potrzebna, w końcu wszystko dla ludzi, i strach, i jego pokonywanie. Niektórzy mylą odwagę z tupetem i tutaj myślę trzeba ostrożnie. Ładny wiersz Aniu, jak zresztą i inne:) Pozdrawiam:)

Dziękuję Krysiu za miły komentarz. Jak tak sobie człowiek podłubie, to zaraz mu lepiej:) Też pozdrawiam serdecznie:)

Dobrze sobie przeczytać taki wiersz. Zaraz coś tam poruszy w różnych kącikach:) Pozdrawiam Gryfie serdecznie:)

Dziękuję Elu za komentarz, wiatr potrzebny i jak powiedziałaś "przyprawy", a chorobliwa zazdrość to nie miłość, tylko żądza posiadania. Pozdrawiam miło:)

Dzięki Eugi:) Zdradzę pewną tajemnicę, zwięzłe pisanie wynika z mojego lenistwa, jak najmniej słów i sporo treści:) Pozdrawiam i życzę dużo wiatru:)