Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

tolekbanan

Użytkownicy
  • Postów

    317
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez tolekbanan

  1. czyściec żniw?;-) czy może żniwa czyśćca
  2. jest aż tak przekonujący?;-)
  3. niespełnione dziecięce marzenia, frustracja w dorosłym życiu antybajka;-)
  4. opadające licie głuszą bunt przeciw pożegnaniom wśród tłumów terminali dotykam nagich pleców chociaż wreszcie zasnęłaś ciągle drżą w ciepłej pościeli taksówkarz czeka w naszej uliczce wiatr nuci piosenkę odprasowane koszule nigdy wcześniej nie były tak ciężkie za firanką poddasza bezwiednie wciskasz ręce głęboko w kieszenie paznokieć wpija się boleśnie w palec wskazujący przeznaczenie
  5. 'Jeżeli chcesz wiedzieć, co ma na myśli kobieta, nie słuchaj tego co mówi - patrz na nią" Oscar Wilde polubiłam wiersze, odkrywam mądrego faceta, fajne;-)
  6. boooo..... nie.....
  7. dzięki;-) jestem chyba "skazana' na rymowańce:-) ale one muszą być naprawdę dobre, tylko wtedy się przebiją:-)
  8. nie, nie obraź się, robię to tylko dlatego, że chciałabym, żeby mnie też ktoś to powiedział odnosząc się do moich tekstów jasno, daję minusa, bo nie wyczytałam o co Ci chodzi, gdyby można było postawić równik, to też bym go dała bo nawet zinterpretować nie umiem
  9. a ja zapomniłam postawić plusa, przestanę cię czytać (hehe) jak się nadarzy inny plus;-)
  10. Obcy? Ósmy pasażer Nostromo? Niczego nie chwytam między emocjami. Może ochłoń i napisz to jeszcze raz. Jeśli ci się chce, tak na mój użytek;-)
  11. No, to się doigrałeś;-) Masz we mnie fankę. Pod koniec wiersza nie przeszkadzała już stratosfera, która jakoś mi nie grała w trakcie czytania. Już mi żal Adasia, kiedy zobaczy drugą stronę.
  12. A może tak w ogóle zrezygnować z tej dyskusji i korzystać z narzędzia, które dał nam Admin. W końcu to my decydujemy w jakim dziale znajduje się wiersz. Obrona słabych tekstów nikomu nie pomaga, a już najmniej autorowi.
  13. hej Mithotyn bardzo oryginalny komentarz;-) Panu Jackowi życzę bardziej poukładanych lektur;-) pozdrawiam
  14. powiedz mi proszę czy potrzebna inteligencja czy brawura żeby na pniu położyć głowę tak by rozbawić dwór i króla mogę na przykład chleb i mleko podać do stołu wczesnym rankiem cmoknąć mężulka czule w uszko lecę przywitać się z kochankiem a potem w pracy być na luzie zapomnieć o wczorajszym wstydzie poklepać szefa w lewe ramię stary jak ja cię nienawidzę kiedy podwórko kibicuje psom gdy o kości toczą walkę wynieść przed bramę kubeł wody wymownie spojrzeć na sąsiadkę i do krytyka który powie że treść i rym bez ładu składu wolno odwrócić się plecami warknąć przez zęby spieprzaj dziadu wiem mistrzu nowe gilotyny stoją w drodze do panteonu tylko największym błazenady wybuchem śmiechu wybaczono
  15. to mój pierwszy plus postawiony na tym portalu:-)
  16. Przeczytałam jeszcze raz wiersz i komentarze. Podoba mi się to, że wywołuje tak różne interpretacje i tak różne emocje.
  17. jak na razie wypowiadałaś się w imieniu tych którzy przeżyli Oświęcim, bądź leżą krzyżem w kościele
  18. W ciszy słychać najwięcej i mnie się w niej mieści to obcowanie. Może to nie kwestia peela, tylko mojego optymistycznego odbioru;-) LibraSend daj spokój. Był już milion i cierpiał za miliony. Ja jestem katoliczką, a wiersz mnie nie obraża. I nikogo nie upoważniłam do wypowiadania się w moim imieniu.
  19. Ostatnia Wieczerza jako stypa dla pokory? Faktycznie byłaby bezsensowna. na marginesie chyba 'tak bezsensowna', Gdyby to działo się dziś, to może Apostołami byliby dresiarze, a na uczcie piwo i chipsy;-) Jeśli na końcu, nawet w kloace świata liczy się jednostka, to peel jest niesamowitym optymistą.
  20. miło,że trafia także w bezrymowe gusta;-)
  21. w twoich tęczówkach gra muzyka zanim popatrzę na zegarek przytulę usta do policzka przykro mi słonko czas do zajęć niewiele tutaj można zmienić wiesz kiedy sen zakupy pralnia żyję w zwężeniu twoich źrenic niedoskonale idealna niczego nie chciałbyś uronić nosisz na rękach w sukni zwiewnej jak wodę w zagłębieniu dłoni tak delikatnie i tak pewnie nasz wieczór cicho mówi jestem zachłannym tańcem gwiazd zamyka w nocnym stoliku czas i przestrzeń w twoich tęczówkach gra muzyka
  22. prawie jak komentator:-)
  23. jesteś, tak powinno być zauważyłam to dopiero po wysłaniu, a potem zastanawiałam się, czy ktoś zauważy, a więc jesteś... uważną czytelniczką:-) wszystkim dziękuję za komentarze:-)
  24. zawsze głodna z krostami na twarzy ona jedna nazwana z imienia liczy ludzi w płowej grzywie konia nie obchodzi jej żaden sędzia wszyscy równi a każdy przegrany konfrontacji żąda chce wiedzieć czy mężczyzna nie straci odwagi i czy tchórz nie przestanie śmierdzieć ciebie chce gdy zaciska palce stajesz nagi bo jestem wybrańcem już nieważne czy jesteś samotny czy też trzymasz za ręce kochankę
×
×
  • Dodaj nową pozycję...