Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

tolekbanan

Użytkownicy
  • Postów

    317
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez tolekbanan

  1. inteligentna sprytna pusta władzą gardzi złośliwa bywa wykłóca się z odbiciem lustra i nieustannie coś przeżywa wiecznie jej ciasno zrzędzi szuka łamie obrazów starych ramy płacze i obcasami stuka mała dziewczynka w szpilkach mamy wciąż głodna wrażeń bulimiczka większość oddaje po przeżuciu a potem jeszcze kit mi wciska że życiem rządzą zmiany uczuć trochę mnie męczy bicz ukręcę dumną i wolną niebezpiecznie oddam lecz tylko w dobre ręce i raz na zawsze niekoniecznie
  2. tolekbanan

    rozłąka

    nie pierwsza mi to zarzucasz, a jednak myślę, że sylabotoniczny byłby jak "deszcz bijący o szyby" lub mechaniczne p..enie:-)
  3. tolekbanan

    rozłąka

    ciepły głos przesuwasz powoli pewny w nagich pleców drżeniu łagodny szelest pozbawiając woli zatrzymujesz na piersi w skupieniu oddycham tobą ręce łapią chciwie wizję zamkniętą na serca półpiętrze słowa płynąc spokojne jak rzeka leniwe cichym szmerem wygładzają ud wnętrze krtań się wypełnia pod naporem siły skręcając ust pioruny w ciała błyskawice władczym gestem w pochyleniu uwięziły przekleństwo spazmem namierza tętnicę tembr wodzi dłonie na kolana sadza wyrazy rozróżniam sensu nie pojmuję proszę o więcej choć na brzeg opadam rozchylam się z jękiem gdy usta całujesz tętno szaleństwem rozlewa pożogę znalazłam spokój w urywanym krzyku składam telefon upadł z hukiem na podłogę milszego nie znam innego nie chcę znać dotyku
  4. pieszczotą szczypie w uszy cisza choć okna otwarte na przestrzał wiatr grabi ciężarne mrozem liście łamie gałązki kruche jak granica mierzona chłodnym spojrzeniem koń skubie drogę w szalu wspomnień mgła ciężko spada w uliczki znajome tu w tym zaułku dotyk z deszczem kroplami spadał w moje serce przy tamtym drzewie po raz pierwszy nie ma topoli rynku nie ma i zniekształcona twarz międzycienia gdzieś w bruku liści cienka linia szczelniej okrywam konia szalem czy dym zatruwa czas i miejsce czy ja ślepą i głuchą się staję
  5. cieszę się, jeśli się spodobało:)
  6. pierwszego uśmiechu była mi świadkiem pierwszych łez nad przepaści brzegiem dziś napis kredą pisany murze po dwudziestej drugiej poruszać się biegiem
  7. Twoje łzy ciekną mi przez palce mieszam głupią litość z autentyzmem współczucia Ty i ból zawodowcy kładziecie ręce na stole do walki nie chcę być widzem i nie mogę zbiec z miejsca wypadku Twój cel poza bezwładem ciała klnę doskonaląc cierpliwość przewracania kartek Ty prosisz o pomoc by pokonać wysokości krawężnika korzystam z ilustracji ciebie na parkingu przed marketem podzielony przydzielony oznaczony głaszczesz po włosach starannie zdrapując stygmaty
  8. Każdą minutę co cię mną wypełnia Ochroń pamięci gęstym ostrokołem Cierpliwie czekaj aż ucichną wichry Harmonią zmysłów znowu cię przywołam A gdybym kiedyś znać cię już nie chciała Jad codzienności przesączyła w usta Miej mi to za złe lecz twarz ujmij w dłonie Nie patrz na słowa w oczy się zasłuchaj I jak historia zawsze i na zawsze Ekscentrycznie niemodnie uparcie
  9. a jak na Tolę?:-)
  10. na pierwszy raz na mężczyznę ostatniego na samotność na puste hospicja na pokój na karabin co przekonań broni na giętkość ciała na niezgrabność palców na zakleszczenie na okamgnienie na mądre piękno słów czytanych na to że dobry wiersz napiszę na dziś na wczoraj na pojutrze na śmierć co będzie sojusznikiem na iluzję pewności na pewność iluzji chyba że więcej zmieści życie
  11. tolekbanan

    gdybym

    bardzo chętnie:-)
  12. tolekbanan

    gdybym

    nie wypluć słów oczywistych przystanąć zobojętnieć przekłuć balon w czaszce nadęty helem pamiętać skórze kółka kreślone bliskością zamyślenia gdybym gdybym umarła aniołem niebo nie zrobiłoby na mnie wrażenia
  13. szklane rozchylając usta całują bruk ulicy w biały spowici kokon cudowne przemierzają krainy goniąc rumaka w biegu garścią żółtej goryczy prześcigają wskazówki zegara żeglując w nieskończoność wstrzymują bieg rzeki kołysząc splecione liany zasypiają zmęczeni dotykając wieczności
×
×
  • Dodaj nową pozycję...