Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Marek Konarski

Użytkownicy
  • Postów

    1 110
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Marek Konarski

  1. Początek wiersza nieco "kanciaty" ale worek już ładnie się dzieje :)
  2. Umieruchanie na środku nieba :)) Dla tego określenia (w zastępstwie używamy zazwyczaj przynajmniej dziesięciu wersów), jestem w stanie wybaczyć wszystko...
  3. pośladki tych kobiet są tak perfekcyjnie za młode To jest kluczowy, najbardziej niebezpieczny dla faceta moment :) Kiedy pośladki są w sam raz (w zasięgu), ośmiornica jest niegroźna i nawet w twarz można spojrzeć ;) Nie wiem czy wiersze Białego są dobre, wiem, że lubię je czytać. :)
  4. Czuję kaca, czad i psychotropy, nie czuję wiersza...
  5. Osłuchane, opatrzone ale ładne :)
  6. Czekanie na życie, zamiast życia ? To mnie nie przekonuje, podobnie jak sztuczna, koturnowa forma.
  7. Dziś pożegnałem wiatr. I odszedł. --- no i odszedł Zupełny brak pomysłu na wiersz.
  8. w uścisku obejmującym filar mostu niebanalnych przeżyć Deklaracja bez pokrycia, przeżycia wręcz modelowo banalne ;)
  9. Moje serce błądzi jeszcze czarne wiersze rodzą dreszcze :)) Broni się jedynie jako tekst kabaretowy.
  10. na stole ślimak ślimaczy kolor --- od niego uczyć powinny się zmysły szczególnie oko by w panikę nie wpadło - kropla to nie ulewa Świetny fragment, błyskotliwa "teoria postrzegania" :) Wprowadzenie niezgrabne, bez pomysłu, odfajkowane...
  11. wraz z oczyma szaleją moje myśli Czy mógłbym prosić o wskazanie jakiejkolwiek myśli, szalejącej, spokojnej, żywej lub martwej ? ;)
  12. Czy czytelnik jest panu do czegokolwiek potrzebny ?
  13. Ucho mi podpowiada, że to raczej podsłuchiwanie języka reklam, na końcu brak jedynie komórki, proszku do prania lub innych ubezpieczeń ;)
  14. Dziękuję (pani Szczypiorskiej).
  15. W przeciwieństwie do pani, mnie mało co dziwi. Rezerwuję sobie ten stan, na zupełnie wyjątkowe okazje :) Skoro pani coś "słyszy", nie mam prawa tego negować. Niepocieszony, muszę się zadowolić dudniącym jak w studni : -łem, łem, łem, łem, łem, łem... ;)
  16. Może i dobre ale brak kontekstu :)
  17. Twoje obecne podwórko, to dzieci biegające z nożami, psy zjadające rakarzy, szubienice na tablicach ogłoszeń. Fraza z przeinwestowanym obrazowaniem, psująca ten dobry wiersz. Szadź zamiast się osadzać, biega i krzyczy ;)
  18. Od "wódkę proponowałem" robi się ciekawie, początek dość blady i rozlazły, z dobijającą "małą bańką pustki" i "rożkiem poduszki wystającym z chmur".
  19. z Góry Parkowej wystarczyło nałożyć ramę na ruchliwe w dole południe by stać się panem godziny szarej lecz ocalonej na przekór zgubionej metryce Ta część najcelniejsza - rama nałożona na Nikifora nakładającego ramę :)
  20. Donos ;) na Szymborską (tzw. prawdziwy patriotyzm) + toporna rymowanka - agitka. Strata czasu.
  21. Jak na dialog wewnętrzny, zbyt sensualne...jak na sensualne wibrato, zbyt rozgadane :) To co w wierszu najważniejsze, jest akurat bardzo ciche, spokojne i niedopowiedziane... kiedy mój prawy profil zastyga na tobie, to masz w garści kwant światła: miłość jak pęd który pręży strunę i ma w duszy ciężar, zamiar? :)
  22. Bardzo ładne "niewiadomoco" ;)
  23. Frida najlepiej maluje owoce nie lubię kiedy mnie trzymasz za piersi próbując wycisnąć lemoniadę z niedojrzałych cytryn To ucisk tyleż fizyczny, co duchowy - na wyobraźni, potrzebach, smaku, życiowej ekspresji... Wyciskanie "duszy" :))
  24. nic się nie zmienia od lat --- subtelnia strachu mącicielka wody Genetyczny, kobiecy pacyfizm, który może być miarą tego, jak kobieta potrafi kochać, bać się o to co najbliższe... Faceci zawsze znajdą sobie ważniejsze zabawki i śmieszne powody, by się wziąć za łby... Dobre.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...