Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Czarna Wstążeczka

Użytkownicy
  • Postów

    172
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Czarna Wstążeczka

  1. wspaniale. naprawdę nie umiem nic więcej z siebie wyartykułować. bardzo mi się podoba. pozdrawiam.
  2. całość nie, ale to bym ocaliła. nie wiem, jak, ale myślę, że warto coś z tym zrobić. i na pewno nie w kontekście rodziców-wysłańców-szatana.
  3. no tak. wszystkim się podoba. jak teraz nowicjusz ma podważyć tekst weterana forum? nie podoba mi się, że osoba, która chyba traktuje poezję poważnie, pisze manifest, który nie jest ani odkrywczy ani choćby ciekawy. nie ma ważniejszych rzeczy do opisania? w tej antyreklamie [na tytuł wiersz nie zasługuje] mediów nie ma żadnych przemyśleń. jest zwyczajne "nie" od początku do końca. autor nawet nie zastanawia się nad psychiką osób powiązanych z mediami czy odbiorców, tylko bezczelnie stwierdza "magiczne pudełko jest złe". to tekst bez ambicji. trzeciorzędna satyra. poezja jest rozmową, tak stwierdza sam autor. gdzie tu zachęta do rozmowy? ja widzę tylko kazanie. monolog. manifest. na plus przyznaję, że pierwsza zwrotka naprawdę jest zabawna. szkoda że przy dalszej części tekstu zaczęłam mieć problemy gastronomiczne. pozdrawiam
  4. mam to w trzykropku oraz początek (jestem artystą, i muszę) bardzo na tak, ale pośrodku trochę siada napięcie. jednak wiersz wciąż w całości dobry.
  5. nie, jedynie o sposobie odbierania świata to już prędzej ;) przepraszam, że się wtrącam.
  6. uwiera mnie ten samotny "czas". w tym kontekście w ogóle pozbyłabym się pierwszej zwrotki. czy naprawdę jest taka ważna, czy wiersz bez niej nie będzie tak samo czytelny? a przy tym mniej będzie rozpraszał. poza tym wiersz mi się bardzo podoba; nawet zmrużyłam oczy na banalność! ;) pozdrawiam
  7. a wiesz co? to by fantastycznie brzmiało w jakimś spektaklu! jakby dopisać do tego resztę dramatu, i zatrudnić powiedzmy Toma Waitsa do głównej roli, dać do odegrania taki tekst, to byłaby bardzo ciekawa sztuka, taka żywa,... wierszowe to to mało jest. czasem kiedy napiszę coś słabego, to zastanawiam się, czy można by z tego zrobić jakieś opowiadanie czy dramat. Twój tekst naprawdę brzmi jak porządny kawał aktorskiej kwestii.
  8. cholera, a tytuł sugerował taki ciekawy wiersz. pozdrawiam
  9. to jeszcze nic. jak znam polityków Jedynej Słusznej Partii, to będzie jeszcze gorzej. matura z polskiego za pięć lat prawdopodobnie będzie wyglądała dosłownie tak: "napisz, na jakich stronach www możesz znaleźć informacje na temat..." do Tomasz Nałęcza: chłopie, masz najwspanialszy temat, jaki można sobie tylko wyobrazić, więc zamiast pytać innych, czy mogą polecić Ci jakiś tekst (a masz sporo szans, że tekst polecony nijak nie będzie się miał do Twojego tematu. aż tak ufasz ludziom?), tylko sam szukaj, bo to cholerna przyjemność. ile czasu masz do matury? pół roku? w tym czasie zdążyłbyś przeczytać ze sto książek i oglądnąć tyleż filmów. prawda, i tak dobrze, że starasz się szukać inspiracji, ale błagam - z umiarem. szaleństwo masz w KAŻDYM tekście, który weźmiesz do ręki, tylko musisz to szaleństwo dostrzec, a potem obronić. najbardziej denerwujące jest chyba w tym wszystkim to, że młodzi ludzie, którym postawiono tak nisko poprzeczkę, tworzą nowe społeczeństwo, w którym za nicnierobienie dostaje się pieniądze a za kolor skóry nobla. człowiek myśli, że nie może być już gorzej, a tu proszę bardzo. a teraz pomyślmy jeszcze o wyjątkach, młodych, którzy są ambitni - jak mają żyć w państwie, którym wszyscy są równi? powiedzmy osoba z IQ -30 napisze maturę z pomocą goolge i wikipedii, a młody ambitny chociaż będzie pracował, dostanie mniej punktów i nie dostanie się na dobrą uczelnię; w konsekwencji jakaś część jego psychiki umrze. ja piszę maturę dopiero za dwa lata; na razie z niecierpliwością czekam na trzecią wojnę światową.
  10. popieram przepraszam również pozdrawiam
  11. przeczytałam. ale tutaj puściutko. echo, echooo... cóż, mogę przynajmniej życzyć szczęśliwego nowego roku :]
  12. nawzajem, wesołych. generalnie poeci, którzy bardziej ufają czytelnikom, są lepiej odbierani przez czytelników, więc możesz spokojnie puścić tę smycz, na której trzymasz znaczenie swoich wierszy. wiersz dosłowny jest 100 razy gorszy od wiersza z niewidocznym znaczeniem. i tym razem Ci się udało: owszem, jest dość prosto, ale za to bardzo oryginalnie. rzadko kiedy wyrazy młodzieżowe są pozytywnie odbierane przez innych, ale tu akurat moim zdaniem "sorki" wręcz urzeka. i to, że ten młodzieżowy świat gdzieś przeplata się z "pomordowanymi", z " dniem W", to naprawdę bardzo mi się podoba. taka synteza. no i uwielbiam ironię, a samodzielny wers "to będzie naprawdę cicha noc" jest strzałem w dychę.
  13. taaaaaaak! nareszcie dobry wiersz! smakuje mi w całości, absolutnie. pozdrawiam
  14. no tak tak, tytuł właśnie. i oczywiście reszta też świetna, ale tytuł - wręcz doskonały. pozdrawiam
  15. nieeeeeeeeeeeeee!!! przepraszam, Agato, że Cię, ekhem, wykorzystuję; nie wolno zmieniać wiersza, bo on jest naprawdę dobry. i wcale nie banalny - banalny byłby, gdyby było "płaczę jest mi źle". "płaczę jest mi dobrze" to jest pomysł, na który niewielu wpadło czy kiedykolwiek wpadnie. inna sprawa to wykonanie, i tu można by polemizować; ale mi się tam podoba i już :) bardzo bardzo mi się podoba [-dodała po przeczytaniu wiersza drugi, i trzeci, i czwarty raz.] Proszę się ode mnie odstosunkować ;) Co wolno i czego nie wolno - o tym decyduje Autor/ka. A mój sposób widzenia wiersza mogę sobie przedstawiać jak chcę. oczywiście. nie pisałam, by się wykłócać i decydować o tym co wolno, (bo od tego mamy pana prezydęęęta,) ale by przekazać własne zdanie (jeszcze raz przepraszam, że tak chamsko dostosunkowałam się do Twojego komentarza ^^). pozdrawiam :)
  16. nieeeeeeeeeeeeee!!! przepraszam, Agato, że Cię, ekhem, wykorzystuję; nie wolno zmieniać wiersza, bo on jest naprawdę dobry. i wcale nie banalny - banalny byłby, gdyby było "płaczę jest mi źle". "płaczę jest mi dobrze" to jest pomysł, na który niewielu wpadło czy kiedykolwiek wpadnie. inna sprawa to wykonanie, i tu można by polemizować; ale mi się tam podoba i już :) bardzo bardzo mi się podoba [-dodała po przeczytaniu wiersza drugi, i trzeci, i czwarty raz.]
  17. Hallam Foe [film] Świątynie radości [książka autorstwa Barbary Trapido] Leon Zawodowiec [film]
  18. podoba się. a czy Don Kebabbo był już wydał tomik albo cóś w tym stylu? pytam z ciekawości, czy w kraju jeszcze można coś wydać.
  19. masz dar do rymowania. niesamowity dar.
  20. sama mam do siebie pretensje, że na czytanie nie mam czasu, dlatego coraz częściej wykręcam się chorobą od szkoły, by mieć czas coś przeczytać. w tym tygodniu na przykład mam tak bardzo nadwyrężoną kostkę, że nie dałabym rady poruszać się po szkolnych korytarzach, ale na chodzenie do biblioteki (która jest o 147 kroków od mojego mieszkania) jak najbardziej mam siłę. i tak za krótko jeszcze żyję, żeby móc powiedzieć, że naprawdę jestem oczytana, to fizycznie niemożliwe. wszystko zostało powiedziane - święta prawda, ale nie wolno się poddawać, tylko właśnie starać się oryginalnie. jest coś pociągającego w twórczości Dali'ego czy Grochowiaka, bo wciąż nie można do końca nazwać części ich surrealizmu, nie da się tego naśladować ani oni sami nie naśladują niczego, i takie rzeczy naprawdę poruszają sztukę, która ciągnie się naprawdę ślimaczo z perspektywy wielkiego wybuchu i tego, jak pojemny jest świat składający się z przypadkowych połączeń słów i absurdów. im więcej wymiarów, tym sztuka wydaje się bardziej ograniczona. i stara. i banalna. chyba nie dajemy z siebie wszystkiego - my wszyscy, którzy chcemy tworzyć, a przeważnie wychodzi to tak, jak wychodzi. naprawdę trzeba się namęczyć (albo mieć ogromnego farta), żeby napisać coś dobrego, niestety wystarczają nam rzeczy pozornie fajne, takie jak tamten wierszyk o nieszczęsnej stewardesie, od którego już tak odbiegł temat, że w międzyczasie można by wyciąć z tej dyskusji nową konstytucję; a pisząc rzeczy słabe pogarszamy sytuację Ślimaka Kultury. obniżamy poprzeczkę i to, co pojawi się na tym forum za dziesięć lat, będzie brzmiało jak "kocham cię kochaj mnie" i zostanie uznane za 1. przywołanie dawnych wielkich wierszy 2. modernistyczny sposób wyrażenia emocji 3. miliony pięknych słów między wierszami 4. krótką, treściwą, genialną miniaturkę. nie wiem, jak Wy, ale ja się nie zgadzam na taką przyszłość. co sobie myślą ci wszyscy, którzy pisali w okresie drugiej światowej: "nie o taką przyszłość walczyłem" bo to się odnosi także do sztuki. robi się coraz gorzej, lodowce się roztapiają, a Nobla przyznaje się za kolor skóry. gdyby reanimować Nerona, koleś terapią wstrząsową wyprostowałby wszystko, WSZYSTKO. (przecież od tego są nastolatki, by się wydzierać wniebogłosy. szkoda, że we współczesnym świecie większość naszej przyszłości siedzi obojętnie zapatrzona w komercję magicznego pudełka zwanego mediami, pałaszując hamburgera. i nawet jeśli nastolatek nie ma racji, to jego krzyk powinien być impulsem dla dorosłego, który umiejętnie powinien go wykorzystać. może nawet mój bełkot komuś się kiedyś przyda, a może nawet krytykanctwo pozytywnie wpłynie na autora tekstu o stjułardessie)
  21. poddaję się. za dużo osób, z którymi miałabym polemizować. uważam, że ten "wiersz" jest gównem, ale moje argumenty zostały obalone. i nie wiem, jak odeprzeć kontrargumenty. sądzę po prostu, że wiersz nie przetrwa w dobrym znaczeniu, tzn. albo przetrwa jako coś z wymiary Harry'ego Pottera (wielu z Was wciąż pewnie uważa to za kawał sztuki), albo ulegnie zapomnieniu całkowitemu. i tak sądzę, że tekst o zwyczajności dnia poprzedzającego katastrofę jest BANAŁEM GÓWNIANYM BANAŁEM wykorzystywanym na świecie co 4 minuty, a to znacznie obniża rzekome emocje, które podobno ma wywoływać. jestem wyznawczynią teorii, że lepiej milczeć, niż powtarzać. i dlatego wiersz pozbawiony oryginalności jest z góry skreślony; a kiedy jeszcze dotyczy "trendi sprawy", woła o pomstę - nieba albo Nerona albo karmy albo... gratuluję Dziewuszko, mogłabyś być profesjonalnym politykiem czy prawnikiem (argumentacja na szóstkę z plusem). cytatu z filmu nie znałam; wyjątkowo poruszający cytat. po namyśle poprawiam się: tekst wywołał we mnie trochę emocji - złość, frustrację, wrogość do Autorki.
  22. zgoda, jest próbą, tylko że próbą nieudaną (tekst jest beznadziejny). a ponieważ takich właśnie beznadziejnych tekstów jest teraz w cholerę (boże, pisanie o smoleńsku/krzyżu jest już nawet trendi), to moja frustracja rośnie niewyobrażalnie. gdyby ten wiersz nie dotykał komercji, to bym się nie odezwała.
  23. o, o, o właśnie. to miałam na myśli mówiąc "wykorzystywanie sytuacji". a może w ramach kontrastu przypomnijmy sobie efekty drugiej światowej i to, jak zaskakująco mało pisze się na ten temat, choć sprawa jest o wiele większa i mamy pełną wolność słowa. ale nie, polacy oczywiście wolą się babrać w rozdmuchanej politycznie katastrofie i dają się wmanipulowywać w akcje pod krzyżem, pod palikotem, w centrum chaosu.
  24. muahahahahaha :D aczkolwiek przyznałabym jeszcze wyróżnienie genialnej Joannie Brodzik za zestaw 'tysiąca i jednej minki zbitego szczeniaczka'. betoniarka z wyrobu czekoladopodobnego. cieszę się bardzo, że się rozdanie Łoskaruf spodobało. jeszcze mała dygresja: nie nie nie, mydło nie zasługuje na porównywanie go do tak znakomitego serialu jak "M"! ja zawsze powtarzam mamie: "m jak mdłości" i tak się przyjęło w rodzinie :)
  25. ekchem... lejdis en dżentelmen! oto dziesiątka najgorszych gniotów w kategorii... "polskie superprodukcje"!! 10. "rozmowy w toku". nagroda: betoniarka-origami 9. "na wspólnej". betoniarka z papieru toaletowego 8. obrady sejmu (na żywo). betoniarka z... cementu! 7. "m jak miłość". betoniarka z papieru... ściernego 6. "na dobre i na złe". betoniarka "niewidzialna", w ramach ratowania polskiego budżetu. 5. "familiada". w nagrodę kilogram warzyw (w kształcie betoniarki) 4. ogłoszenia komitetu wyborczego Bronka. nie będzie betoniarki. ale będzie vat. a teraz Wielka Trójka: 3. "w-11". betoniarka z papierków po cukierkach 2. serial "majka". betoniarka z cukierków 1. absolutny faworyt: "dom nad rozlewiskiem"!. betoniarka wysadzana błłłylantami i roczny zapas torebek na wymiociny (dla biednych "aktorów", którzy muszą "grać" w tej "światowej produkcji")
×
×
  • Dodaj nową pozycję...