Początek zapowiadał katastrofę w stylu "o czym marzy dziewczyna, gdy dorastać zaczyna" ale wybroniłaś się koncówką - mimo, że bez róż i wina, to bardziej liryczną i zmysłową.
Początek widzę jakoś tak :
ja chętnie pokochałabym włamywacza
nawet porywacz mi nie przeszkadza
gdyby tylko nosił kominiarkę
był chociaż odrobinę romantyczny
przynajmniej na tyle
żeby porwać mnie
i poić
ogrodem różami czerwonym winem
bez orgazmu
damsko męski krwioobieg nie ma ujścia
i związek
między ujściem a oceanem
wysycha
Wydaje mi się, że autor pisze o rzeczach, o których nie ma pojęcia.
to chyba dobrze, tym, których już nic nie dziwi
dopiero się "dzielnica" trafi.
:)
Ciekawe podejście, a przez to i wiersz.
Pozdrawiam.
Jaka dzielnica, taki cierń, nie dziwi nic...
:)
Dziękuję.
na chwałę Duchowi
świętemu co roztacza
swoje wdzięki
to nic że nie zauważalny
Roztaczać swoje wdzięki, w niezauważalny sposób, to dość kiepski chwyt marketingowy ;)
Gdybym miał jakoś zdefiniować peela, to porównałbym go do trawy - z jej pokorą i wytrwałością, byciem zawsze i wszędzie "u siebie", wymienną pierwszo i drugoplanowością, czerpaniem siły z rzeczy podstawowych - trochę wody i słońca i już jest dobrze... ;)
Wiosna jest wariatką... :)
Sympatyczne. Pozbyłbym się jedynie "rozkoszy", dociąża niepotrzebnie wiersz -to nie ta pora, nie to miejsce.
Marzenia jeszcze są zielone, dopiero się "rozwiązują"...
:)
w sumie ja też ciągle widzę coś nowego na swojej ulicy
i wcale nie muszę szukać
samo wpada w oko
nawet kiedy wychodzę z domu szukając kluczyków do auta
mimowolnie spada świeży bodziec
i wprowadza w zakłopotanie
że może nie spostrzegawczy
albo że znów przegapiłem
twój idealny makijaż
tak misie;)
dobry wiersz napisałeś kuba
pozdrawiam
r
Zdumienie kojarzy mi się ze zmysłem smaku...
:)
Dziękuję.
Pingwisie nie pieją
tylko kury w zagrodzie
" Do najgorszych ptasich omenów należy głos pawia.
...
Bardziej jednak od pawich głosów złowróżbne pianie kury!
Gdy kury zamiast koguta zaczynają piać, zwiastuje to wielkie niepokoje, śmierć, a nawet wojnę. Na ten fatalny znak nic nie można poradzić "
Wiersz przesiąknięty defetyzmem i budzący grozę ;)