Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Dorota_Jabłońska

Użytkownicy
  • Postów

    1 608
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Dorota_Jabłońska

  1. moje wrażanie po przecztaniu mieści się pomiędzy opiniami cezarego i kuby.
  2. modlitwa o kobietę, której imiona w każdym języku zaczynają się i kończą tak samo - to starata czasu :)))) fajnie, ciekawie, podoba się :)
  3. Pomna ostatniego wiersza, przygotowałam się do wykwintnej uczty. Zamówiłam homara... podano mi szprotki. Kostium na okoliczność wypożyczony, kasa stracona…. liczę na sowitą rekompensatę przy następnym dziele ;)
  4. jaka szkoda, że mała zjawiła się nie w porę.... tak by jeszcze się poczytało, a tu... nie ma :( Pozdrowienia dla Autora :)
  5. Kamil, napisz coś jeszcze - czekam :)
  6. no a z piegów... ta ja już zrezygnowałam :(
  7. :)))))))) HAYQ... jesteś nieprzewidywalny!!! jeszcze żyję statystyką co prawda /jest dla mnie kultem, kunsztem, zupełnym zachwytem moim/ a tu już nowe oryginalne brzmienie!
  8. :)))))) Jacku, włożyłam w mój komentarz więcej serca, niż poczułeś. Powracanie do źródeł jest dobre, potrzebne. nie bocz się :)
  9. Rafał powiedział wszystko;) Pozdrawiam :)
  10. jest w tym wierszu trochę uroku - potrzebnego :)
  11. z życia na bruk wyrzucony bezrobotny poeta i cały bagaż mój nieco błękitu pod paznokciami czytam - kolejny raz.... błękit pod paznokciami nie przeszkadza mi - przeciwnie, jest wspaniale ujętym podsumowaniem bytu. jako taki - dla mnie jedyny :)
  12. ja myślę, że i wnętrze, i nos dla próżności są jednako istotne - z tą jadnak proporcją nos>wnętrze ;) Pozdrawiam :)
  13. wpis do pamiętnika. Pozdrawiam :)
  14. przede wszystkim popraw literówki - nie umieszczaj wiersza z błędami. Jeśli chcesz pisać o płaczu, postaraj się aby poza tytułem wynikał on z treści, bez tylu łez, mokrości i powtórzeń w rażącej ilości /ja też robię takie błędy to wiem ;)/ Fakt, trzeba przyznać – ryczy ten wiersz na całego...no i za bardzo na całego;) Pozdrowienia :)
  15. stąpią? drożdżę?...ok, ogromnie podoba mi się wiersz, ponieważ tryska świeżością i optymizmem. doskonale rozumiem peela - czuję tak samo kiedy idę miastem a Hey Pixies dudni mi w uszach z mp3. wiosnę mam wtedy w sobie już w połowie grudnia! Pozdrawiam Autora :)
  16. acha, no fajnie...sploty Laokoona..... kurcze...ciężka sprawa...troja, węże....ok, ja pozdrawiam cię bardzo serdecznie :)
  17. to już kuba sama powinna wybrać. tylko hmm.... ja wolę....no...dobrze, dam kubie piękną męską duszę z górnej półki... tylko powie co w zamian dostanę?
  18. nie jestem zainteresowana wzięciem udziału w orgowej seksmisji z wykorzystaniem błota /pożyczonym od Delacroix/.... proszę szanownego pana. rytuały plemienne w deszczu.... to co innego!
  19. zgrzyt /w mojej opinii/ polega na zachwianiu płynności. Czytając, samoistnie przestawiłam nie wiem czy kiedyś powrócisz do dnia Pozdrawiam :)
  20. wiersz ma w treści sporo dobrze podanego przekazu... jednak przegarniam sterty myśli z kosza do kosza samotne róże na środku obcego pokoju a ty schodzisz niewzruszona ze sceny gasząc kolejne światła rampy podane z nie samotnym patisonem skrzywiłem się niesmakiem to kreski łamiące ładną strukturę tego obrazu – jak dla mnie oczywiście. Pozdrawiam :)
  21. bulgot i skowyt pomiędzy łopatkami na drugie danie wraz z kartoflami bez oczek uwiązł ładnie ostrugany szloch to jest dobre, całość z resztą bardzo podobająca się... nie zmieniłabym niczego - ja. Pozdrawiam :)
  22. obrazowy, pomimo wielu wątków - poukładany w bardzo interesującą całość. warkocz Bereniki odrzucam /nadmiar/. kłaniam się :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...