klubo

ma dziecinny urok- pozdrawiam

pozbądź się dużych liter- to nie list- pozdrawiam

W liściach szeleści wiatr A ja W ciszy i skupieniu Celebruję swoją samotność Zamyślona siedzę w fotelu Wsłuchuję się W szmer liści na drzewach w liściach szeleści wiatr- i szmer liści na drzewach- zbyt blisko- z jednego trzeba by zrezygnować a ten mleczarz rzeczywiście jakiś niedzisiejszy- pozdrawiam

cieniem zamglonym obrazem bez łez wyschniętym strumieniem w krajobrazie- szkielet drzewa a na dnie pod skałą znieczulenia sen

Wiersz podoba mi się- odniesienie do ostatnich wydarzeń ale jednak inny od tych w tej tematyce- pozdrawiam.

"że może kiedyś wreszcie" stworzę coś nareszcie- fajne dopełnienie- tak ten naiwny ale czasem tak mi się też zdarza- gdy jaśniej na duszy- dziękuję za komentarze- pozdrawiam

w złudzeniach mi do twarzy nic tylko pomarzyć jak słucham śpiewu ziemi i sięgam hen przestrzeni spojrzeniem dal przenikam znajomych rąk dotykam wzrok łączę z czyimś wzrokiem na spacer wolnym krokiem straciłam już złudzenia czasami od niechcenia sięgam po fotografię na myślach się przyłapię straconych nie odzyskam lecz mimo wszystko ściskam tę koniczynkę suchą nadziei czarę kruchą… że może kiedyś wreszcie

troszkę poprawić formę i będzie naprawdę fajny wiersz- pozdrawiam

balkony- przeniosłabym do następnego wersu- podoba mi się- pozdrawiam

podobnie jak Sylwester- ale ma urok- pozdrawiam

wiosną budzą się poeci- podoba mi się-

tytuł- w cudzysłowiu- bo to znany tekst piosenki duże litery zamień na małe pozbądź się inerpunkcji nie jest wcale tak źle- mnie się podoba- pozdrawiam

kasiu- dziękuję za komentarz- przyjmuję i pozdrawiam

oczy bolą z niepamięci rozszerzając źrenice które tylko zniekształcają czas ślad zamazuje zgubionym kierunkiem na skrzyżowaniu decyzji błądzę we śnie szukając zaciskam silniej krtań a czeluść woła

świetny i puenta zaskakuje- lubię takie wiersze pozdrowionka

3x niech- nie przepadam za powtórzeniami- reszta- niezła- pozdrawiam

kasiu- masz prawo do własnego zdania- szanuję je i zapraszam do następnego mojego p.

tak - samotność to straszna rzecz- zwłaszcza z perspektywy starzejących się ludzi- serdecznie wam dziękuję za komentarz i pozdrawiam kasiu- wydaje mi się że jesteś jeszcze b. młodą osobą i stąd nie rozumiesz o co mi chodziło- dziękuję za szczerość pozdrawiam

kalendarzy nie lubię zwłaszcza tych ładnych i na błyszczącym papierze dat w nich coraz więcej przewiązanych smutkiem coraz ciaśniej wokoło w tramwaju w przedszkolu i o miejsce w kolejce po pomoc jednak jakoś pusto przy boku w jadalni i sztućców coraz więcej matowieją z tęsknoty w witrynie serwis do kawy ziewa z nudów a ulubionej filiżance odpadło uszko datomierz ze szlachetnej porcelany kuleje

radość życia jest we mnie rozpadlina przeogromna choćby wcisnąć piąty bieg i tak jej nie pokonam dodam jeszcze jeden zryw biegnę jak oszalała pada deszcz liczę spadające krople moje drżące ramiona opadły kotku- przytul się twoja sierść również mokra od moich łez wącham bez liliowy zawrót głowy mój śnie bezsennych nocy koszmar i tyle wiem że nadal kocham

przemijanie- ale ciekawie zaprezentowane- mnie się podoba

jesteś jak dobrze na ekranie cudze życie tam dramaty a u nas cisza samotne wieczory z pilotem w dłoni podzielę a nawet oddam tylko zostań odgłos krzątania jak najpiękniejsza serenada niewyśpiewana do końca nasłuchuję i czekam ciekawa

Wydaje mi się że w jednym ciągu zbyt ciężki- podzieliłabym- ale to ja- p.

2x wyłączony mi nie pasuje - za blisko- to wszystko pozdr.

cezary- podostrzę w następnym- dzięki za komentarz pozdrowienia