klubo

tytuł i dalej w wierszu powtórzone- w moim domu- może zmienić tytuł jednak- pozdrawiam

mego zamień na mojego zdecydowanie- nadaje sie na wpis do pamiętnika- jakiś urok ma:))

ciekawy- dawanie sprzętom jakby duszy- ponoć domy je mają- i końcówka uderza - samotny dom bez ludzi- mnie się podoba Twój wiersz- daje do myślenia- nieraz spotyka się takie opuszczone domy-smutny to widok- pozdrawiam

niestety u mnie ostatnio banalnie się zrobiło- :)czyżbym była zakochana:))pozdrawiam

zamknąć księgę z niedokończonym rozdziałem ku pamięci wspominając za czas jakiś znicz zapalę zmienię kwiaty i po chwili wrócę bo doznania całkiem świeże odrodzone siły w pąkach dają wiarę i nadzieję że wciąż żyję nie umarłam

no tak:)) uśmiech wysyłam komentującym- ech ta stregia - wiwat niech żje kól:)) dzięki że wpadliście:))

oczywiście błąd- miało być- strategia- nie umiem edytować tytułu-

ruszę do skoku zapoluję przy świecach skropię winem przed spróbowaniem oplotę ramionami by przetrwać

Erotycznie się zrobiło- choć te gnomy może nie takie straszne- fajny wiersz- pozdrawiam:))

Mnie się podoba- chociaż jest zbyt osobisty- ja trochę bym go przerobiła- spójrz Oddech zapętlony w moim, paruje, niczym kocioł Mało nam pragniemy więcej, aż do bólu odurzającego Jestem, ale czy będę? pozdrawiam

Cezary- ale rozkwitnie- tylko przestanie padać:))

Po retuszu zdecydowanie lepiej- pozdrowionka:)) Wiersz ma klasę.

goraco mi się zrobiło- dobrze że wpadłam tutaj- :))

łamiesz nietykalne zdawałoby się - wiersz zmusza do myślenia- to jego mocna strona- ten atom w pierwszej mi nie pasuje chyba że do rozszczepiania chociaż ten błysk z końca wiersza oślepia jak bomba atomowa- pozdrawiam

dołączam do życzeń a wiersz mnie rozczulił- miło było poczytać:))

emocje emocje emocje- ale przegadałaś wiersz- pozdrawiam

Panie Biały- jak pan to robi że gromadzi pan tak dużo komentarzy-zazdroszczę- ale to chyba siła wierszy- wiersz - no cóż niezły- końcówka mnie dopadła muszę przyznać- forma też mi się podoba- pozdrawiam

lubię bzy i ich zapach- a że właśnie nadeszła ich pora to tak mi się napisało- panom dziękuję również za komentarz chociaż chyba niezbyt wam się podobał- bo to taki babski wiersz- Kikus- Dzikus- tak właśnie i z bzem i bez miało się dać czytać- pozdrawiam Bożena

Doroto- jestem z rewizytą- u Ciebie też początek majowy ale koniec - taki smutny, najbardziej przypadł mi do serca fragmemnt: Z granatowej chmury wyjrzał smutek Nuci smętne nuty w miejscach gdzie czas dzieciństwa budził mnie do życia pozdrawiam

Doroto Karolino- dziękuję za komentarz:)) i poczytanie:))

(bez)pośrednio zapach przenika majem i czaruje (bez)przyczynnie ulatuje poza zasięg lubię te fioletowe zroszone porankiem (bez)ładnie układam bukietem moich pragnień dołożę tulipany i konwalie dopieszczę dotykiem (bez)cenne ulotne zamknięte we flakonie tylko dla mnie

Krysiu- dziękuję- właśnie tak- i tak- pozdrawiam:))

kiepsko skręcona i wplątana wyrywam się parafrazuję myślami żonglując idiomem odcinam czwarty palec serdeczności nie oczekując w świecie przymusu wolność boli

Krysiu- może być kolorowy- czemu nie- pozdrawiam:))

nie wiem który lepszy- obydwa wywołały uśmiech szczery- pozdrawiam:))