
Joanna_Soroka
Użytkownicy-
Postów
811 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Joanna_Soroka
-
Nie wiem, nie czytałem tych wierszyków. Ale też nic nie znalazłem tam o promocji leków, bardziej kampanii. I nie chodzi mi o to, że się tutaj ktoś z choroby wyśmiewa, tylko właśnie z poziomu wierszy, który nie powinien nikogo dziwić. Tu jest strona czysto literacka i nie widzę sensu zajmowania się takimi konkursami jak ten, gdzie wiadomo, że nie piszą tego ludzie, którzy mają aspiracje bycia poetami czy czym tam. Ale to nie ma nic do rzeczy czy aspiracje mają ci, którzy te rymowanki wysłali na konkurs. On został zorganizowany, zawsze się znajdą chętni. Te pseudo wiersze ktoś potem wybrał i nagrodził, a więc dodatkowo zaakceptował ich niską wartość, nie mającą nic wspólnego z poezją. Potem na portalach literackich pojawiają się przekonane o swej wielkości .......... (tu można wstawić imię / nick- do wyboru, każdy się z kimś takim pewnie zetknął) i opowiadają jakie to nagrody zdobyły. A takie konkursy są po prostu śmieszne. I coraz więcej takich pomysłów się zdarza. Nie tak dawno w bardziej ważnym konkursie, dodatkowo nagradzanym tematem było 50-lecie jakiejś spółdzielni mieszkaniowej (!!). Niedługo ktoś zorganizuje konkurs o psich budach, albo o szczelnych zbiornikach na szambo i też go nazwie poetycki. Jakieś granice poza które nie należy wykraczać chyba są.
-
Tomaszu Mnie się wydaje, że tu nikt nie wyśmiewa się z reumatyzmu i choroby, tylko z pomysłu na taką promocję leków, profilaktyki czy czegoś tam jeszcze. Nawet jeśli już ktoś zrobił konkurs z tematem choroby i dodał do tego przymiotnik poetycki, to mógłby także zadbać o to aby wyniki nie były ośmieszające. Te rymowanki brzmią jak kiepski żart z choroby, z konkursu i poezji w ogóle.
-
Szuflada
Joanna_Soroka odpowiedział(a) na Joanna_Soroka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
A czemu się potykasz pchełko szachrajko? To tylko zwidy, to znaczy wspomina sobie moja peelka, jak to kiedyś było i co było ważne. Może nawet nie wszystko pamięta :) -
Szuflada
Joanna_Soroka odpowiedział(a) na Joanna_Soroka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dzięki Iris :) -
Szuflada
Joanna_Soroka odpowiedział(a) na Joanna_Soroka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dzięki Agato :) -
Poetom na pocieszenie
Joanna_Soroka odpowiedział(a) na Stefan_Rewiński utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Fajna myśl :) -
Szuflada
Joanna_Soroka odpowiedział(a) na Joanna_Soroka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Iris_IK Dzięki za miły komentarz i plusik :) Ale sylab w wersie tyle samo co w całym wierszu i średniówka też na swoim miejscu. Boskie kalosze Pozdrówki i uśmiechy :) -
Szuflada
Joanna_Soroka odpowiedział(a) na Joanna_Soroka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Bardzo wszystkim dziękuję za zajrzenie do do mojej szuflady :) -
Szuflada
Joanna_Soroka odpowiedział(a) na Joanna_Soroka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Pachnie cisza w starej szufladzie, lawendowym kwiatem i smutkiem. Papeterię można w zasadzie już wyrzucić. Ech, życie krótkie! W zwiędłych listach - uczuć pamiątkach, wzory liter wyblakłe drzemią, a postaci kochanków w kątach przedpokoju czają się w cieniu. Z wypiekami na twarzy śniłaś diamentowość ich wielkich uczuć. Za daleko zwiodły zawiłe ścieżki, z których nie mogli wrócić. Proste wzory w senne miraże wpisywała każda godzina. Czas w pamięci wszystko rozmaże. Ten bibelot coś przypomina? Pozytywka, broszka, muszelka, srebrny guzik, spinka do włosów, buteleczka perfum niewielka - zaproszenia na bal od losu. Ważne sprawy, twój cel istnienia, uliryczni porządków chwilka, w śmietnikową pamięć pozmienia szczątki życia - drobiazgów kilka. -
dziurawe niebo
Joanna_Soroka odpowiedział(a) na Marlett utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Chyba przeceniasz te użyte w wierszu i niezbyt wymyślne metafory, za to nie doceniasz wyobraźni czytelników. Dla mnie to wiersz do poprawki, bez względu na to jak by się chciało odczytać znaczenie dziurawego nieba, bramy , płotu i czegoś tam jeszcze. -
dziurawe niebo
Joanna_Soroka odpowiedział(a) na Marlett utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Końcówka - dwa ostatnie wersy - do wymiany. Można to odczytać, że pewnie zamieszkali razem, nie muszą już się spotykać w parku i ten byt jest już ich wspólny, ale za daleko od tej dziury w płocie do wyobraźni i bytu. Jakoś inaczej by trzeba to napisać. -
Kocie sny
Joanna_Soroka odpowiedział(a) na Joanna_Soroka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dzięki Stylksie, pozdrawiam serdecznie :) -
Kocie sny
Joanna_Soroka odpowiedział(a) na Joanna_Soroka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
A uśmiechnąć się gdzie? :) Przytulam zawsze z uśmiechem : )) Przytula i zapomina? Ech, męska natura :) -
Kocie sny
Joanna_Soroka odpowiedział(a) na Joanna_Soroka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Kot to w ogóle wdzięczny temat :) -
Kocie sny
Joanna_Soroka odpowiedział(a) na Joanna_Soroka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Każdy wiek ma swoje uroki i potknięcia. Kot jest ponadczasowy :) -
Kocie sny
Joanna_Soroka odpowiedział(a) na Joanna_Soroka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
A uśmiechnąć się gdzie? :) -
Kocie sny
Joanna_Soroka odpowiedział(a) na Joanna_Soroka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Koty są fajne :) Dzięki za zajrzenie -
Kocie sny
Joanna_Soroka odpowiedział(a) na Joanna_Soroka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Marlett oraz Sosna Może i ja powinnam zacząć pisać bez interpunkcji. Co i raz mi się zdarzy wsadzić jakiś przecinek, którego być nie powinno, albo odwrotnie. :))) Żartuję oczywiście Dzięki wielkie za wpis e-m-e-m Bardzo dziekuję, staram się jak mogę JacekSojan Mruczando :))) nawet taki tytuł mógłby być. Dzięki Rafał_Leniar Napisał Pan: "Nieba dotykam" itp. Zniechęca do dalszej lektury. Ale Pan przeczytał ten wiersz? Czy to niebo pana zniechęciło i napisał Pan komentarz bez czytania? Właśnie cały dowcip miał polegać na takim kontraście. Z jednej strony natchnione strofy, a tu masz, kot do łóżka peelce się wpakował. Rozumiem, że nie ma Pan kota! :))) Adam Sosna Czy to jest sonet? Nie śmiałabym go tak nazwać, chociaż układ sonetu ma. Gorzej z układem rymów. Ot wierszyk taki, Trochę przewrotny w treści, bo zaczyna się jak nie przymierzając jakiś dziewiętnastowieczny nawiedzony wiersz, a kończy trochę niepoważnie, bo kocim mruczeniem :)) Dzięki Panie Adamie za zajrzenie. -
Kocie sny
Joanna_Soroka odpowiedział(a) na Joanna_Soroka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
No fajnie :) Ale to nie moje. W moim wierszu peelka ma sen dosyć koszmarny. W Twoim siedzi przy oknie w kocu, pije herbatę i ogląda gwiezdne wojny :) Nigdy w fotelu nie zasnęłam. Muszę mieć kołderkę, podusię, jasieczek i otwarte okno. A zegar też mam, taki z tarczą i kurantem. Ma sto lat i zepsuł się niestety. Teraz spać nie mogę, bo tykaniem mnie usypiał :)) -
Kocie sny
Joanna_Soroka odpowiedział(a) na Joanna_Soroka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
No tu to już przesadzasz. Jaki to ma wpływ na sens tego wersu? ...smugą się ( coś ) układa - coś tworzy smugę. Co w tym nieprawidłowego? A poza tym dobrze wiesz, że dla zachowania rytmu wiersza, takie przestawienia są czasem konieczne. Podobne zabiegi stosujesz we wszystkich swoich wierszach, chyba nawet bardziej pokrętnie wszystko ustawiając. Jakiś zły humor dzisiaj masz? -
Kocie sny
Joanna_Soroka odpowiedział(a) na Joanna_Soroka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
A co złego w tym, że peelka zaplątała się w noc i ciszę i czuje się nimi owinięta jak zawojem? To sen taki. Nagietku, nie niektóre wersy, tylko jeden i nie niedociągnięte, tylko z inwersją. Ale może masz rację, właściwie też nie lubię inwersji. Już poprawiłam :) -
Kocie sny
Joanna_Soroka odpowiedział(a) na Joanna_Soroka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
A jakie rekwizyty w koszmarze nocnym by Pan wolał, może coś dopisać? :) Gdzie tu patos? Wiersz zmienia się na końcu w żart, czyli cały temat wywraca jak kota ogonem :) -
Kocie sny
Joanna_Soroka odpowiedział(a) na Joanna_Soroka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
W ciemnym pokoju nieba dotykam, smugą się droga mleczna układa, w zawoju z nocy i ciszy skryta wśród gwiazd gdzieś idę, jak zjawa blada. Na morskim brzegu budzę się z lękiem i jestem karłem, gdzieś w otchłań spadam, wystarczy chwila, a wszystko pęknie, błyśnie i zniknie na końcu świata. Postaci jakieś czają się w cieniu, zegar miarowo bije godzinę, odbicie tarczy w szybie się mieni. Lecz już za chwilę cały strach minie, bo kot mruczando swoje rozpoczął. Co też się czasem uroi nocą. -
wszystko fajnie pożartował autor a ile komentarzy pod wierszem :) Żebym jeszcze wiedziała co to za stwór ten jec
-
siedem mil
Joanna_Soroka odpowiedział(a) na adam sosna utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Kontrowersyjny wiersz się okazuje :)