urazy? ależ, nie, nawet mi w głowie nie siedzi uraza, bo i czemu, jest jak jest, piszę, bo nie mam co robić, a jak trafię w czułe miejsce czytelnika to plus dla mnie :)
buziam Marto!
z podziękowaniem
hehe, bestia z ciebie, wabisz tytułem (hihihi)
ale i bez tego lubie zagladać w twoje teksty,a jeszcze gdy rymem pięknym płyną,
to już miód i balsam dla ucha ,
cmoook Beatko
pierwszy wers przypomniał mi zadania matematyczne, których nigdy nie lubiłam z braku zrozumienia:P
ale tekst supr,(zrozumiałam, heheh)
pozdrawiam,
i witam po dłuuugiej nieobecności panie V.
ciekawi mnie to perwersyjne okno na końcu:P, na końcu...daje dużo do myslenia, a całość? to jakby żal że grzechu nie było, czy przez ten koniec załamany logicznie?
puenta wieloznacząca, dobra, dwie połowy nic, super!
pozdrawiam
bagno w tym wydzwięku kojarzy mi się z rośliną parzoną na jakieś tam choroby, bagno - roślina silnie eteryczna - odstrasza również robale, mole i takietam,
więc z takim kojarzeniem kupuje ten zapach herbaciany i bagienny, ( wspomnienie dzieciństwa)
pamiętam, kiedyś była woda brzozowa i przemysławka, spijali je coniektórzy, wąż zrzucił skórę
pod stopami trzeszczy
jak memento
bardzo wymowne,
pozdrawiam JacoM
no, proszę, jak potrafisz Jacku zwabić miłe słowa, powiem za Szachrajką, oj, wyglądasz jak ten miłek wiosenny, może jeszcze jak niezapominajka razem cuzamen do kupy :p
(postać + wesołe oczy)
podobasie wiersz bez zbytniego kadzenia pluskam :)
podzielam zdanie Marlett, to jest dobry wiersz Fagocie,
i słusznie radzi Andrzej, kilkagram, to będzie nowa jednostka nadziei:P
świetnie
pozdrawiam ciepło
to zasługa tych co stawiają, palą lub burzą mosty oraz tych co pod mostem znalezli sposób na życie :Pa na moście sposób pozbycia sie życia :(
dzięki Fagocie
Śmieszne te drapiące chrabąszcze ;P
zawsze się ich bałam i do dzisiaj mam awersje na te drapiące "łapki"
siedzą przy komputerach- właśnie zamiast na spacer w chruściele, siedzą, czy to normalne?
i kto obetrze oczy dziewczęciu ?
pozdrawiam Bronku