Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

zak stanisława

Użytkownicy
  • Postów

    10 886
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez zak stanisława

  1. Wiosna przyjdzie z o.o.do ZOO tymczasem w obłokach mamy niedosyt żółci na lipie rozkłada się lipnie szron i sadź kapie kap, kap toniemy w pomarszczonych kałużach bluzgając błotem monotoni co się przedłuża a dama tytułowa dostaje czkawki od ciągłej gadki babek zielonych stojących w kolejce po namiętność zapługują się orne chłopy i staną im poletka ozime przez sarny nieco nadwyrężone tuż za rogiem spod budki gawrony obudzą żubra zima - kurna- ustąpi zalana ciepłem złotego deszczu plum, plum, sik, sik , kap, kap rozpada się kapuśniaczek na łepki przebiśniegów żółtych ranników rozmrrrrruczą się koty zakocurzone krety podryzą nogi żyrafie co szyje w chmurach topi wyraźnie wiośnie wreszcie minie czkawka miłego wieczoru z żubrem?
  2. piosenka jest moja / wykonanie też moje / którego nie udostępnię bo nie ma potrzeby :) / a dla mnie??? dzięki i uszanowanie / Tomaszu widzisz, telepatia istnieje bo myśląłam o tym czy grasz na gotarze, kiedyś o tym wspomnialeś, jednak grasz, to super, a że smutne, wystraczy że życie jest wesołe, hihi cmoook
  3. czewrnaik czy inne cholerstwo, zawsze to jest straszne
  4. masz rację alleno, ale jest przerzutnia wody rozlewają się ...(ożywcze zabrano :p) spotykaliśmy się po to by budować tamy blokując dostęp wody rozlewają pobliskie łąki w owadach i gęstwie zieleni wznosimy swoje wyspy pustynne piaski układamy w kopczyki ziarenkami odliczając dni osamotnienia i tęsknoty założyliśmy własną galaktykę z pękniętych luster kręci się kula w księżycowym pyle tyle nas
  5. wirzę ci pchełko, że wiesz co mówisz, na twoją odpowiedzialnosc zabieram kopczyki piasku ;P cmoook
  6. na nowej galaktyce która stała się naszą Saharą * spotykaliśmy się by zbudować tamy blokując dostęp ożywczej wody rozlewa się na pobliskie łąki zatapiając roślinność i owady wznosimy swoje wyspy pustynne na galaktyce z pękniętych luster kręci się kula w księżycowym pyle tyle nas 2. na nowej ziemi która stała się naszą Saharą * spotykaliśmy się nie po to by budować tamy blokujące dostępu wody rozlewają się na pobliskie łąki zatapiając roślinność i owady wznosimy swoje wyspy zbierając ziarnko do ziarnka osobistych ścieżek nowej galaktyki z pękniętych luster kręci się kula w księżycowym pyle tyle nas
  7. ooo takich opini się nie spodziewalkm, wiersz gorący, myslałam, że to kicz, więc tym bardziej dziękuje za dobre słowa miłego wieczoru
  8. terso, ładnie będzie też czekam tego widoku, cmokkk, siepodoba
  9. nikomu jej dotknąć czuła struna westchnień czy to dobrze zbudowane zdanie, bo jakoś nietenteges, ale co tam, ja tylko sztukuję :P cmoook
  10. no to dam ci przepisa na naleśniki inne niż wszystkie po prostu do ciasta dodaję drobno posiekaną pekinkę, pieczarki, pomidorki ,paprykę , cebulę czosnkową, drobine pieprzu kayen, sól , posmażone smaruję sosem czosnkowym i keczupem pycha, mniam a co do wierszy też dodaj pieprzu :P cmoook
  11. dodaj do tej karty waleta pik i będzie nowy człowiek w rodzinie;P, znaczy dziecko do gwaizadki wzystko jasne, dalej zagadka cmoook Fran
  12. na nowej galaktyce spotykaliśmy się by zbudować tamy blokując dostęp wody ożywcze rozlewają się na pobliskie łąki zatapiając roślinność i owady wznosimy swoje wyspy pustynne piaski układamy w kopczyki ziarenkami odliczając dni osamotnienia i tęsknoty założyliśmy własną galaktykę z pękniętych luster kręci się kula w księżycowym pyle tyle nas wersja Tomasza na nowej galaktyce spotykaliśmy się po to by budować tamy blokując dostęp wody rozlewają pobliskie łąki w owadach i gęstwie zieleni wznosimy swoje wyspy pustynne piaski układamy w kopczyki ziarenkami odliczając dni osamotnienia i tęsknoty założyliśmy własną galaktykę z pękniętych luster kręci się kula w księżycowym pyle tyle nas
  13. Idzie susza, pustynnienie Ziemi, siódme poty wychmurza nad stepy, zamarzamy, globalnie ociepleni, wycofuje się życie z planety. My, ostatnie drzewa na błoniach, przystrojone w szarozieleń listowia, maniakalnie rodzimy nasiona, których nie chce wziąć ziemia jałowa. to je pikne dziewczyno!!!!!!!!!! ale brrrr, oby sie nie spełniło taki armagedon >buuuuuuu cmooookaśny pa
  14. Ewuś, stajesz się mistrzynia słowa, ciętego i wieloznacznego, świetnie, zabieram jako wersje 2, bo tamta sie uleżała, hihi cmook kosy w nosy
  15. jeśli rozliczy to na pewno ktoś, coś nie będzie w stanie rozliczyć ;p za babą, sprawnie napisany wiersz WAldi
  16. Tomku, bardzo ciekawy i wieloznaczny, za pomocą metafor potrafisz budować nastrój i wieloznaczność buziaki Tomeczku!
  17. dla mnie poproszę pięć deka ufo!:P a co, nie wolno mi? hihi, świetnie babo, też kiedyś szukałam właziłam zaglądałam wspinałam się i co? i nic zostało w szufladzie :P dlaczego? bo brakło konsekwencji twój ma, więc jest oki cmook i ścisk siarczyssty
  18. w boldzie, zle się czyta, wiem że musi być, bo rym...ale.. a tak poza tym świetnie, piękny (dla mnie) jest ten wiersz, dotyka spraw bardzo mi bliskich, cmoook Joasiu!
  19. wiersz ten , o tęsknota za DOBREM, jakkolwiek rozumianym bardzo mnie ujął, jako czytelnika, bo krytykiem nie jestem na pewno :P cmook Michał
  20. za Michałem :) pieknie, sie wzruszyłam Beatko cmook
  21. bardzo dobry wiersz, tylko....drażnią mnie przecinki,- jednak ale TU auto'r pan i władca :) świetnie opisana sytuacja odrzucenia onego, cmoook Marto!
  22. mnie natomiast wiersz przypomniał inną czarną sytuację która zdarzyła się też w metrze w Londynie, była podlożona bomba, strach, co się działo; 2 lata temu, byłam naocznym świadkiem poturbowanym przez uciekających ( a wszystko to był tylko głupi żart) ale nawet jak pomyśle teraz, słów brakuje żeby cokolwiek napisać, więc podziwiam odwagę twoją - Don! ściskam dłoń, po męsku!:P
  23. gdy jest już za późno lubię patrzeć na puste miejsca po zegarach dla tej perełki wart jest plusa :) cmook
×
×
  • Dodaj nową pozycję...