Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

zak stanisława

Użytkownicy
  • Postów

    10 886
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez zak stanisława

  1. kochana bestyjo, wiedze masz w sercu, słowa na języku, miej serce i patrzaj w serce- mówiła nasz Adaś, więc? piszesz sercem, piszesz co czujesz, a że nie od razu są to WIELKIE słowa,nie ważne, ważne że czujesz i piszesz, z czasem będzie o wiele lepiej a wzorów szukaj u najlepszych w bibliotece, bo u nas na forum nie znajdziesz, tu kazdy pisze jak umie, mimo iz sie stara, wychodzi, co wychodzi - ale tyrada, co? wiadomo ,zawsze dużo gadam :P cmooook
  2. a jak poetka może pisać o kolegach po piórze ? niekoturnowo, oczywiście. Czuję się tak, jakbym siedziała z Autorką przy stole - nie za dużo światła, czerwone wino, herbata - dobrze się rozmawia, dobrze się słucha, dobrze się myśli :) Franko, może i sietak stanie? zaciszna kafejka, i cyganeria, oj, jak bardzo marzy mi się tak :) cmoook dzięki wielkie
  3. wiem bestyjko, że jesteś po mojej stronie, więc bardzo ci dziękuję za wsparcie, czasem jest ono tak potrzebne jak ożywcza woda spod piasku, na którym wieża babel się wznosi, ;P cmoook
  4. i nic? bez skracania kasiu? to miło, że cmoook
  5. nnno, tak Magdo, masz racje, umiera, hihi cmoook
  6. Rachelo, nie wim o co ci chodzi więc odpowiem słowami wiersza:) Umiera znów w wyobraźni słyszy wielkie przemowy i gorzki smak utraty - dobrego pióra. I wtedy paskudzi pomniki budowane nie dla jego chwały. i fakt, chciałam się zabawić z poetami, podyskutować, da radę? cmoook
  7. Jacku, wiersz liryczny,porządny warsztat, piękne rymy, bardzo prawdziwy, ściskam
  8. w kursywie użyto cytatów z wiersza " śmierć poety" Miłosza Kamila Manasterskiego sorki, tytuł też powinien być w kursywie pozdrawiam wszystkich zaglądających i biorących udział w dyskusji, czy tacy są poeci?
  9. Wieczorem dopadł Wenę,notorycznie go omijała. Zemsta była czarna. Wtedy umarł po raz pierwszy. Lecz nie była to śmierć po jego myśli . poeta umiera kilkakrotnie Pragnie pisaniem zmieniać świat, siebie i otoczenie.I koniecznie wejść do literatury. Tworzy więc słowa, nowe znaczenia i nagle bach! Uciekła przepióreczka , dogonić nie ma jak. Umiera znów w wyobraźni słyszy wielkie przemowy i gorzki smak utraty - dobrego pióra. I wtedy paskudzi pomniki budowane nie dla jego chwały. Jak kukułka wyczekuje wiosny. Podrzuca jaja i robi jaja z polityków. W marzeniach umiera w chwale z fotografią i epitafium :- Tutaj spoczywa największy zasłużony [ dla nędzy, bo nigdy nie miał pieniędzy.] Pompę z szampanem woli jednak odłożyć . Musi się realizować. Mimo iż poeci tak wiele obiecują sobie po śmierci i wcale nie dziwne że tylu ich ciągle żyje i tak umiera co jakiś czas i odradza się w swoich wierszach
  10. no, tak dobrze mówić, przyciąć, hihi gorzej z realizacją bo jeszcze dołożylam conieco wszystkim dziękuję za miłe słowa i chęc pomocy. * Wieczorem dopadł Wenę, która notorycznie go omijała. Zemsta była czarna. Wtedy umarł po raz pierwszy. Lecz nie była to śmierć po jego myśli . poeta umiera kilkakrotnie Pragnie pisaniem zmieniać świat, siebie i otoczenie.I koniecznie wejść do literatury. Tworzy więc słowa, nowe znaczenia i nagle bach! Uciekła przepióreczka , dogonić nie ma jak. Umiera w wyobrazni słyszy wielkie przemowy i gorzki smak utraty - dobrego pióra. I wtedy paskudzi pomniki budowane nie dla jego chwały. Jak kukułka wyczekuje wiosny. Podrzuca jaja i robi sobie jaja z polityków. W marzeniach umiera w chwale z fotografią i epitafium :- Tutaj spoczywa największy zasłużony [ dla nędzy, co nie miał nigdy pieniędzy.] Pompę z szampanem woli jednak odłożyć. Musi się realizować. Mimo iż poeci tak wiele obiecują sobie po śmierci i wcale nie dziwne że tylu ich ciągle żyje
  11. z rozpędu zle postawiłeś kursywę :P ale co tam kursywa, tekst się liczy, świetny, jutro poczytam dokładniej, bo czas na sen dobranoc Marku,- nocny
  12. otulić ciepłem jak letnie słońce tłumić emocje chłodnym zefirem czasem być bluszczem z milionem pnączy chroniącym drzewo w krytycznej chwili niech ciepłem tuli to Twoje słońce niechaj emocje tłumią zefiry jestem przytulią w milionie pnączy i nie ochronię w krytycznej chwili wiotką łodygą podpory szukam nie wabię kwieciem ani zapachem czepiam się wszystkich rąk wyciągniętych by nie być sama ze swoim strachem pozdrawiam Cię Jacku z podziwem:)
  13. LadyC, jeśli nie spróbujesz, skąd będziesz wiedziała czy dorastasz? niech cie inni osadzą, ja juz wiem że nie dorastam i tyle,:P ale jak się nadarza okazja próbuję, no, może spróbuję hihi
  14. jak sie miło zrobiło dobranoc, ide spać :P
  15. słusznie pleciecie poeto:P ale poważnie, dziękuje za miłe słowa dobrej nocy!
  16. to teraz, Ewel, rozumiem, o co Ci szło...przystrzygę nieco jak przyjdzie natchnienie...obiecuję :) dzięki i pozdrówki :) hehe tereso, sie rozgadałaś jak ja:) babskie tęsknoty, co? ale baba świetnie wyporządkowała cmook
  17. nie zawstydzaj :P i nie mów czego byś pozniej nie musiał żałować :P cmoook
  18. aha... ? no i co, no i co? ;P i koniec żartów, piszmy wiersze, róbmy sobie jaja z polityków, bądzmy gołębiami, wmieszajmy sie w tłum, fruńmy w górę i róbmy na po,mniki, umierajmy w chwale :) ku chwale dzięki za wspaniałą dyskusję, jestem jak Szwajcaria pozdrawiam serdecznie
  19. Tomaszu - wiersz i tak nie pójdzie na konkurs ;) O tak sobie piszę skoro jest temat Wiem, że za słabe na konkursy A swoją drogą, poprawię Zatem dziękuję a swoją drogą, o jakim konkursie jest mowa? wiersz jest swietny i jeżeli na konkurs to go daj LadyC cmook
  20. tak bestio i czasem zazdrości innym sławy, tacy też są , hihi pozdrawiam
  21. kasiu, wielkie dzięki za zwrócenie uwagi na błędy, poprawki poczynione, ale czy jest oki, to powiedz:)
  22. Baba Izba powiedziała za mnie, słowo w słowo pozdrawiam ciepło
  23. złap wenę i uduś:P albo oberwij jej skrzydła ale tk nawiasem, mamy ten sam problem, hihi
  24. wieczorem dopadł Wenę,notorycznie go omijała. Wylał na nią cały zbiorniczek atramentu . Wtedy umarł po raz pierwszy. Lecz nie była to śmierć po jego myśli . poeta umiera kilkakrotnie drugi raz zaczyna klecić słowa, słowa tworzą nowe znaczenia i nagle bach! Uciekła przepióreczka i dogonić nie ma jak. A już wyobrażał sobie wielkie przemowy i gorzki smutek utraty - dobrego pióra. Z wysoka spaskudzi pomniki budowane nie dla jego chwały. Kukając wyczekuje wiosny podrzuca jaja i robi sobie jaja z polityków nieszczęsnego bajania. W marzeniach umiera w chwale. -fotografia i epitafium :- Tutaj spoczywa największy i zasłużony poeta. [ do nędzy, bo nigdy nie zdobył pieniedzy] Pompę z szampanem woli jednak odłożyć przecież musi się realizować. Mimo iż poeci tak wiele obiecują sobie po śmierci i wcale nie dziwne że tylu ich ciągle żyje
×
×
  • Dodaj nową pozycję...