zak stanisława

bu+ czek daje owo nazwisko co to szuka zwady by mu dać po pysku uzależnia od siebie spraw wiele taki to główkuje nawet w niedziele

ewuś 2 pomyśl, pomyśl, te strzykawki to narkotyki pozdrawiam

EWO, przepracowanie?peelka trafiła na oddział kardiologiczny z pracy, ulicy?za wysokie ciśnienie? udar? zawał? zamiast zmysłowych dżinsów szlafrok szorstki, i tak bywa, człowiek nie koń; nie mierz siły na zamiary, no cóż, zyczę teraz zdrowia i weny,bo ten dobry wiersz. pozdrawiam ciepło ES

wieczór przedziwny Ucichły myśli przekreślone potem Ucichł mój język ojców - pradawny oczy już nawet nie były oczami Ani ręce nie były już sługą Pokropił mi ciało deszcz bladoniebieski Jak octem kropi się ubrania I stoczyłem bitwy warte piachu Nagrobnej płyty i kilku strzałów Czyny ubrałem w kir nieodżałowany I głos ubarwiłem nagością kamienia by spocząć na resztce suchego trawnika Z dłońmi w twarz wmurowanymi Czas bezboleśnie trawił mnie od środka wnętrze stawało się ponurym cieniem Dając ból zwięzły i prosty Którego smak został i gorycz *** trochę powycinałam - me - i takie tam starocie jezykowe, chyba że to ważne dla ciebie, ale uważam, że niepotrzebne może inni coś... pozdrawiam ciepło ES

no, Stefanie jest coś o katu bez pelu szach- na szczęście? pozdrawia ciepło wieczorową porą kasztanka, co uwielbia kapelusze!

gdy to usłyszał pozwany uciekło kocisko do mamy!

to pan Bu zamiast czek dostał się pod śnieg?

pierwszą zwrotkę przegadałaś, dalej jest lepiej

może w końcu cóś pęknie- pieknie Ewuś , myśl, myśl buziczki

ale odchudzony i to jest to w każdym wyrazie pułapka mysleniowa - pax vobiscum? pozdrawiam ciepło ES

w objęciach maryhy i innej dziwki obsesyjnie przywiązani do nałogu na kurhanach świadomości bliskich nieczułych na los tych zatraceńców zaistnieli potępieni przez wszystkich rozmakają ich dusze w strzykawkach znieczulenia są jak pety deptane ciągiem uzależnienia przeciskają się przez sita tego i tamtego sięgają dna z pomocą człowieka prawego .

Kamilo, dlaczeo płaczesz, druga wersja jest ciut dalej, pierwsza jest pierwsza, musisz przeczytać komentarze pierwsze Bezeta, pod którymś jest 2 wersja, pozdrawiam ciepło ES

nie wiadomo o co chodzi w tej bajce, niedopowiedzenia, brak spójności pozdrawiam ciepło ES

wiesz, prawdziwi poeci z reguły przeżywają swoje katharsis poprzez ciągły ból, zatapianie się w nim, drążenie go aby być przez to stać się szczęśliwym. głupie ale prawdziwe. całuję słonko lucy --nawet nieszczęście może stać się przyczyną szczęścia- Aldona RÓżanek szczęście rzadko bywa nagrodą i jak mówi Su- zatop się w swojej niedoli i wydobądz co cię boli. pozdrawiam ciepło ES

dzieki Ewo, ja odwzajemniam PA!

Alicjo, miałam również zdarzenie z pomyłką domów i pięter, wlazłam sobie, zamiast do siostry na 3, do sąsiadki na 4,.wiesz jak to w PRL-u, te same tapety, te same meble, takie same bloki, sąsiadka weszła do pokoju, a ja do niej: siostry nie ma, ja tez właśnie czekam na nią. Co dalej? kupa smiechu, a wiersz baaardzo sympatyczny pozdrawiam ciepło ES

no i dobrze, próbuj, myśl - odczekaj , tak sie uczymy, pozdrawiam ciepło

"czasem trzeba podłubać w nosie wszystkie zielone smarki wywlec na dzienne światło czasem trzeba obgryźć paznokcie każdą bladą skórkę wyrwać z korzeniami " - napisała ula jak ulal pasuje do tej bajki, wy siostry?

w jednym słowie w jednej głowie obie panie po połowie

procenty w głowie pro centy w kasie kto mi dziś powie na co to zda się

wąż w kieszeni mąż na głodzie ona się rumieni gdy inny ją bodzie

jak łąnotu?

mały ptaszek śpi nastroszył tylko piórka gniazdko na deszczu

dobre!!!!! tacy maczo wszędzie ślad znaczą!

między zbieg, tam gdzie czek? drogo cię kosztować będą te laski Stefanie miły, czy to po piwie one się śniły?