Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

zak stanisława

Użytkownicy
  • Postów

    10 886
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez zak stanisława

  1. mnie sie podoba, dłonią można "rzeźbić" powietrze-a cisza amknęła słowa jak drzwi- też misie! pozdrawiam ciepło ES
  2. pamiętam rzucanie kamieni sąsiadowi na trawnik za to że nie dał zerwać czereśni-ale to było cho, cho i jeszcze trochę, tyle że wtedy wracały pasy na 4 litery- he he podoba misie bo budzi wspomnienia ukryte gdzieś daleko w szufladce.pozdrawiam ciepło
  3. Meg Ost, a skąd ty to wiesz?o tej łozówce?- też bym tak chciała, gdzie lotnę tam siędę- he he dzieki za miłe słowa,odpozdrawiam gorąco! Michale,wierny czytelniku! dzięki za Stasiowa- he he- cmokes Ewuś nie mieszam bo wczoraj też doszłąm do wniosku ,że są tego 4 wersje, ale klimat ten sam, więc zostają tutaj 3 moja Eugenowa i Martyno- Eugenowa,bużżżżka Stefanie, dzięki !I dobrze że łozówki są u Księżnej, możesz słuchać ich śpiewu! ścisk! Skazana - Masz rację pieszczących było sporo, pomocną myślą w warsztacie- Bezet!!! tutaj Eugen, im słowa uznania za podszepty! tobie za wgląd pozdrawiam
  4. Maćku, serdeczności! Martyno, a może tak? z podszeptami Eugena: żywiołowość deszczu wyrastała poza nas wypełniając powietrze oczekiwaniem teraz przymierze potem obiecana radość gdy pot niebios? wsiąkać będzie w ziemię nad lasem rozleniwienie toczyło tysiące beczek winna po brzegi taplałam się w podwiązkach po kostki wartko płynące strugi niespodzianek mam w końcu dużo czasu dla siebie na udach w mokrej sukience - to pestka - zerwałeś mnie wiśnią z dojrzałej ciszy często całowaliśmy się na mokro pod niebem a łozówka i tak odleci w lipcu
  5. kiedy cel życia wiedzę przemyca to jest to najlepszy cel dożycia
  6. Henryku a co robisz ze swoimi himerykami? czy dzielisz się nimi tylko TU z nami?
  7. no może jutro, dziś już nie mam głowy na to wszystko, ale cieszę sie że walczysz jak kocica... he he, papa
  8. Martyno, jak wsadzę podwiązki, nie wyjdą podszepty Eugena, poczekam co powiedzą inni, pa!
  9. A kiedy rano oddalasz się od snów, wydawać ci się może, że nic ciekawego się nie stanie na końcu.------?????(rano wymęczony po nocy?) jakież to dwuznaczne!!!!Espeno! pozdrawiam ciepło S
  10. akcja nabiera tempa, im bliżej końca tym szybciej parafrazuję. Macieju nie niszczkartek, ale ze robisz to świetnie,więc wybaczam te sosny u twoich stóp. pozdrawiam ciepło S
  11. "Nie wiem co powiedzieć - czy płakać czy sie śmiac" pozdrawiam ciepło ES
  12. Eugenie, podszepty są świetne i te przerzutnie... wiersz zyskuje wiele, wiele, ale póki co zostawiam poprawiając "to co wielkimi literami" gorące z podziękowaniem pozdrawiam!
  13. Martyno, tez tam myślę, była sekxi a może wyciągnąć a kałuży?- he he pozdrawiam gorąco, taplałam się w podwiązkach po kostki mam dużo czasu dla siebie na udach w mokrej sukience to pestka i co?
  14. szczęśliwi, którzy mają dobre wspomnienia- Ewa Glińska żywiołowość deszczu wyrastała poza nas wypełniając powietrze oczekiwaniem teraz przymierze potem obiecana radość nad lasem rozleniwienie toczyło tysiące beczek z winem po brzegi wartko płynące strugi taplałam się pełna niespodzianek w podwiązkach po kostki mam dużo czasu dla siebie na udach w mokrej sukience to pestka zerwałeś mnie wiśnią z dojrzałej ciszy często całowaliśmy się na mokro pod niebem a łozówka i tak odleci w lipcu -----------------------------------------------------------------------------------------------*Łozówka (zw. łóżkówką) [Acrocephalus palustris], ptaszek mniejszy od wróbla, z wierzchu szarobrązowy, od spodu białawy z ładną kępka brązu; lubi miejsca nasłonecznione i wilgotne; jego śpiew (chrapliwe tony wplatane, co pewien czas, w kaskadę gładkich dźwięków) brzmi tak cudnie, że przywabia samczyki nawet innych gatunków; rozmnaża się namiętnie. - wg tłumaczenia Bezeta
  15. wiersze Henio wkleja w net więc w szufladzie wierszy niet i na pewno zbierze wnet wierszy nowych aż po brzeg neta do kompleta
  16. tak właśnie pomyślałam... ale już wkleiłam,pa!
  17. po drugiej stronie czekają na tego co może w kieszeni znajdzie grosz dobroci tak bym... wiersz bardzo realistyczny,aż dziw że ty z takiej ulicy....ale "wszelkie prawa przeczą"--he he jak pamiętam to był twój ulubiony temat, pozdrawiam ciepło S.
  18. przekomarzająca gra słów, bardzo ciekawie i jednocześnie z humorem, rozbawilaś mnie,kupuję!! pozdrawiam ciepło S.
  19. Miło że przyjechałaś.Podoba mi się Twoja nowa ''broszka'':))) Pozdrawiam Cię bardzo ozdrowieńczo:))) EK co to, kto to ,jak to , czemu ja nic nie wiem? hi hi Ewo! wiersz pełen mądrosci zyciowych, jak zawsze u ciebie; od strony wychowawczej i dydaktycznej biorę na nauki. u- ściski
  20. no Jacku, be zprzesady, ja do Krakowa- raz kiedy, nie codziennie- he he pozdrawiam - żak
  21. przy piwonii gubiąc kontekst zanurzam nos w bieli mieszczę się cała w głowie zapach zaciągam łzy - ból nie z tej ziemi Ewo myślę że cięcie dobrze zrobiłoby tej zwrotce.. propnuję ale... pozdrawiam ciepło S.
  22. łał Ewuś, eee tam to niemożliwe! pozdrawiam ciepło oboje,pa odwzajemniam uśćiski
  23. lecz derektor ten to wielki szkolny men puszy się jak paw albo i jakiś graf jedno muszę mu przyznać- z męką że młodzież trzyma żelazną ręką
  24. w mojej szufladzie - na trzy spusty i skobel zaszufladkowany leży poezji nobel nie ujrzał jeszcze dziennego światła chociaż dla wszystkich to wielka gratka ale nie jestem pazerna na nobla więc nie wypuszczę nobla ze skobla
×
×
  • Dodaj nową pozycję...