Pan proszę Pana
miał talent od Boga
który poruszał kamienie
w cudzych duszach
dzięki Panu proszę Pana
Marsjasz zawisł na trzepaku
w moim podwórku
i chociaż miał skórę
to jakby jej nie miał
Pan stawiał takie płoty
co łączyły prywatność
wyrywając nas ze zbioru
dzieci Aurory
i mógłbym tak jeszcze
i bez końca
ale otworzę strony
poczytam póki potrafię