Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Duks

Użytkownicy
  • Postów

    940
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Duks

  1. Jeśli tylko coś by to pomogło, to nie mam nic przeciwko.
  2. Wersy faktycznie łatwe, bo i takie miały być. Jak doskonale wiesz, to nie jest klasyczny wiersz, tylko coś pomiędzy miniaturką a fraszką. Nacisk jest na przesłanie. Co do: „nic nowego już o tym trąbili” :))))) Szczerze mówiąc, prawie o wszystkim już trąbili. O tym, o czym Ty piszesz też. Tyle, że jedni robili to lepiej inni gorzej. Tak to już jest. I jeszcze jedno: sądząc po smutnych statystykach - o tym temacie nigdy dość trąbienia. :)
  3. Cześć Janku. Bardzo wzruszające przesłanie. Twój wiersz - zatrzymał, skłania do refleksji. Chętnie przeczytałem. Mam dwie drobne sugestie: 1) W 3 wersie 2 strofy usunąłbym „by” – moim zdaniem nie jest konieczne 2) W 1 wersie 3 strofy dodałbym na „Mały pokoik w domu na piętrze” Pozdrawiam serdecznie, Andrzej
  4. Gratuluję Krysiu. Refleksyjny, do zadumy. Przeczytałem z przyjemnością. Serdecznie pozdrawiam, Andrzej
  5. Czy między wagonikami nie wiem. ;) Chodziło o środek lokomocji np. metro, pociąg itp. Nie precyzowałem, bo nie to jest istotne. Reklama? Raczej ku przestrodze. „zgrabne to-to” Jesteś pewna? :) Jeśli tak to dziękuję. Pozdrawiam:) nie to nie :( Ale złośnica:) No już się nie dąsaj. Wiesz, że Cię lubię.
  6. :))) Przysięgam – nic nie brałem ;))) A ten odjazd, to na plus czy na minus? Pozdrawiam
  7. Czy między wagonikami nie wiem. ;) Chodziło o środek lokomocji np. metro, pociąg itp. Nie precyzowałem, bo nie to jest istotne. Reklama? Raczej ku przestrodze. „zgrabne to-to” Jesteś pewna? :) Jeśli tak to dziękuję. Pozdrawiam:)
  8. spotkał ją w środku lokomocji dała mu siebie i HIV w promocji
  9. Cześć Ryszardzie. Wiersz na czasie. Intymny, wzruszający i w moim odczuciu szczery. Podoba się. Mam drobne uwagi, co do interpunkcji. W drugim wersie pierwszej oraz trzeciej strofy powinna być kropka. A w ostatnim wersie wskoczyła Ci jedna kropka za dużo. Domyślam się, że to przez przypadek. Popraw, bo szkoda wiersza. I jeszcze jedno, czwarty wers pierwszej zwrotki i drugi drugiej zacząłbym z małej litery – jako kontynuację zdania. To takie moje przemyślenia na temat Twojego wiersza. Przeczytałem z przyjemnością. Serdecznie pozdrawiam, Andrzej
  10. Witaj. Chyba źle mnie zrozumiałeś. Jak już wcześniej pisałem autor i PL bardzo często nie mają ze sobą nic wspólnego. Tak jest i tym razem. Opisuję jedynie pewną rzeczywistość, którą nie raz obserwowałem. W jednym wierszu jest pesymistycznie w innym wręcz przeciwnie. Nie uogólniam, ale też nie przekłamuję. Takie jest życie. Pozdrawiam, Andrzej
  11. Witaj Leo:) Spieszę się w różne miejsca, ale nie tam, gdzie mogłoby się wydawać - po przeczytaniu wiersza. PL i autor często nie maja ze sobą nic wspólnego, przynajmniej tak jest w moim przypadku. Czy wiersz jest melancholijny nie wiem, ale refleksyjny miał być. Jeśli się udało to dobrze. Bardzo dziękuję za czytanie i komentowanie. Pozdrawiam :) Ps. Byłbym zapomniał – dzięki za troskę. Jednak bez obaw. ;) Jeszcze nie raz będziecie musieli się tu ze mną męczyć :))))))
  12. Miało być niedopowiedziane. Choć może faktycznie zbyt wiele niedopowiedzeń. Sam miałem trochę wątpliwości. Ostatecznie została taka wersja. Dziękuję za poświęcony czas. Pozdrawiam.
  13. Witaj Januszu. Faktycznie wiersz dość smutny, ale opisujący pewną rzeczywistość. Co do mnie – szczerze mówiąc jestem w całkiem dobrym humorze. A w wolnych chwilach (nie mam ich zbyt wiele), chodzę na spacery. :) Dziękuję za czytanie, komentarz i dobre słowo. Pozdrawiam, Andrzej
  14. Dziękuję za czytanie i tak sympatyczny komentarz. Miło mi, że wiersz się spodobał. Pozdrawiam
  15. Oj Magda… :) Skoro każesz, to zawracam ;) Dziękuję za: ładny wiersz, jesienny! oraz za wierszowanie. Pozdrawiam
  16. Witam. Jesień życia - poruszamy podobne tematy. :) Deszczowa pora – to nie udręka, bo czemuś służy, ta jesień – życia. Służy, służy i niech służy jak najdłużej. Pozdrawiam, Andrzej
  17. Pusty peron Rdza zżera od środka Myśli o bezkresnych podróżach Przeplatane obrazami tu i teraz Tak bardzo chciałoby się Brak energii utrudnia każdy ruch Wokół słychać wszechobecne Czas na boczny tor czas na Świadomość nieuchronnego Obezwładnia pozbawia godności Gdzie Ci co powinni tu być Gdzie Ci co powinni To koniec – czas ruszać
  18. Witam. Wiersz jak najbardziej na czasie. Brzmi dość zabawnie, ale traktuje o poważnym problemie. Myślę, że można by trochę zmienić 4 wers pierwszej strofy (będzie lepszy rytm): „Czy je można brać, czy nie” I drobna kosmetyka 4 strofy: Próbowali, Adam, Zosia jak dopalacze działają, próbowała też Małgosia i problemy teraz mają. lub Próbowali, Adam, Zosia jak działają dopalacze, próbowała też Małgosia i problemów mają masę. To takie moje przemyślenia na temat Twojego wiersza.:) Pozdrawiam serdecznie. Ps. Uwaga na te pół szklaneczki, bo bywają - bardzo mocne naleweczki :))
  19. Witaj Krysiu. Tak to czasem bywa - wystarczy chwilka i już po wszystkim. Cieszę się, że to wiersz do refleksji, bo taki był mój zamiar. Bardzo dziękuję za czytanie i za dobre słowo. Pozdrawiam serdecznie.
  20. Witaj:) Dziękuję za czytanie, komentarz i zwrócenie uwagi. Faktycznie zjadłem literkę. Chyba za szybko pisałem.:) Pozdrawiam
  21. To bardziej opowiadanie niż wiersz. Nie dla mnie. Ps. Popraw 11 wers - Sprzed
  22. Moim zdaniem – wiadomo. Jednak czytelnik ma prawo do własnej interpretacji. „Czym tekst różni się od kroniki wypadków drogowych ?” Np. formą przekazu :))))))))
  23. na brukowanym chodniku stanął przechodzień stoi bije się z myślami jego myśli splątane w niewoli marazmu podsycane płomieniem żalu i rozpaczy nagle… ruszył jak gdyby donikąd idzie nie patrzy choć oczy ma otwarte wszedł na ulicę pisk opon wrzask ludzi upadł - i na wieki zasnął
  24. Witaj Krysiu. Kilka razy podchodziłem do tego wiersza. Z jednej strony przyciągał, ciekawił z innej coś mi nie pasowało. I choć nie do końca go przetrawiłem:), to jednak nie żałuję tych kilku podejść. Bo ten wiersz ma swój urok. Wiem, że to nie warsztat, ale wierzę, że mi wybaczysz - zmieniłbym dwa ostatnie wersy: nie wyszło choć chciałem cię nosić na rękach Myślę, że „nam” jest zbyteczne, bo wynika z kontekstu. Pozdrawiam serdecznie, Andrzej
  25. Nie podoba się? Cóż, takie prawo czytelnika. Ale wtórne? Tu się nie zgodzę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...