
macia miszka
Użytkownicy-
Postów
485 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez macia miszka
-
odlatują pierwsze samoloty tej zimy tam po drugiej stronie angielska robota i kilka pensów albo jak wolisz Irlandia bo zawsze zielono u nas śniegi tylko bardziej swojskie ptaki grzeją się na liniach wysokiego napięcia a pora nie bardzo; Mówili żeby nie wychodzić pod wycieraczką pocztówka z dalekiego kraju.
-
Atlas i nie tylko
macia miszka odpowiedział(a) na macia miszka utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
jest kilka fajnych miejśc w tobie i na ziemi przeglądam nawet do góry nogami przechodzę; unikam zderzenia miejsc po rewolucjach, dziecinnych traumach, wojnach na guziki jest kilka fajnych miejsc w przestrzeni gdzie siadam wolny jak mucha wpatrzony w kosmos oglądam nasz film Mars-Wenus; przecież musiało się udać. -
niebo się trzęsie padają z nieba gromy jak w wojsku rozkazy to tylko Bóg drży na wysokościach na ludzi zrywających zakazany owoc nie bój się wejdź w moje ramiona; będę ci schronem ciemność to słodki karmel wyliżę do jasnego dna; do ciepłej tęczy malowanej twoimi oczami.
-
Bez tytułu
macia miszka odpowiedział(a) na macia miszka utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
nie ma nie ma nigdy nie płacze nie śmieje się z cudzego nieszczęścia nie boli zjawa w różowym szlafroku moja siostra do której nie przychodzę boję się zabiegów iglanych i innych sióstr z kaczkami, ustami jak opatrunkiem moja siostra chora na białaczkę albinos schowany w pancerzyku wenflonów modli się za swego brata gdzieś po drugiej stronie szpitalnych krat śnieg;obojętność. -
Zimką cz.2
macia miszka odpowiedział(a) na macia miszka utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
szczęko- pomyłka zaciskać na kimś szczęki. -
nie ma w nas tej Hiszpanii za mały ogień by ujrzeć dalej twoje ciało pokrył śnieg straciło kolor Costa del Sol i zapach oliwek z czubka języka zaginął we mgle nie ma są tylko faworyci na przyszłe życie echa dalekich wypraw salsa bioder; gdzieś obok zdrada jak przerwa w podróży i ten sam widok z okna jakieś inne morze.
-
zadzwoniłem do ciebie a ciebie nie było wyszedłem tylko na chwilę wyprowadzić psa na spacer kiedy wróciłem śnieg stracił termin spożycia a ty leżałeś w grobie myślałeś o tym że, kwiaty na grobie zwiędły a jakiś kot miauczy w kamiennym labiryncie zadzwoniłem do ciebie a ciebie znowu nie było wydawało mi się, że coś do mnie mówisz tato Synku idzie wiosna. Będzie lepiej.
-
Zimką cz.2
macia miszka odpowiedział(a) na macia miszka utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
sczęko-ściski snu nad miastem robaki ubrane w różowe piżamki śnią o letnim, markowym t-shircie pod pierzyną tej białej ziemi. -
rozhisteryzowane białe koniki polne śnieg skacze z nieba łaskocze twarze i ubrania.
-
Na kozetce
macia miszka odpowiedział(a) na macia miszka utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
powiedział żebym się położył z pozycji leżącej opowiedziałem mu o braku kolegów,koleżanek, nadopiekuńczej matce ojcu, który za często palił pewnie od tego zdechła papuga oznajmił,że musimy kończyć chce jeszcze pójść z żoną i dziećmi na zakupy do Tesco zawsze tam często zaglądam lubię patrzeć na to co ludzie mają w koszykach jestem dawcą jestem biorcą dałem mu 100 zł teraz widzę wszystko wyraźniej. -
Bez tytułu
macia miszka odpowiedział(a) na macia miszka utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
marzyłem już w brzuchu matki o podkradaniu rakotwórczych czipsów zjadaniu grochów z sukienek niezbyt obcisłych dziewcząt nocnych imprezach przy akompaniamencie hard-rocka bez tego byłoby inne mleko na dobranoc. -
Śmieć cz.1
macia miszka odpowiedział(a) na macia miszka utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
mówili jej, że nie będzie chodzić urodzi się niewidome bez nóg postrach wszystkich dzieci ostatecznie zdecydowała się wyjąć jeszcze nie rozwiniętą myśl zostawiła brzuch pusty, niepotrzebny włożyła je do czarnego worka położyła obok pustych opakowań po pizzach i puszkach coca-coli nie chciała patrzeć jak będzie staczać walkę z brzydotą świata. -
Sanatorium
macia miszka odpowiedział(a) na macia miszka utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
oparte na faktach ośrodek jest w Konstancinie ostatni wers jest tylko moim przypuszczeniem. -
Sanatorium
macia miszka odpowiedział(a) na macia miszka utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
przychodziła do mnie bo byłem zbyt blisko- drzwi obok nie miała dłoni ani nóg tylko same kikutki wyglądały jak białe ogórku lub bakłażany żądała ode mnie słodyczy pewnie sądziła,że uzupełnią to czego Bóg zapomniał. -
Jeszcze
macia miszka odpowiedział(a) na macia miszka utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
jeszcze drzemie we mnie ta kobieta zrywająca jabłko przygarbiony nią uginam się błagam o żebro a ona wypełnia jego szczeliny ciepłymi dłońmi od pieczenia chleba potrzebna, niepotrzebna jak druga klamka w drzwiach modlę się za nią, z nią a w oczach mam szklane paciorki. -
Pieśni z drugiego piętra
macia miszka odpowiedział(a) na macia miszka utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
przed zaśnięciem nie zapomnij o szczegółach spróbuj dostrzec z okna mrówkę tańczącą salsę nie licz baranów skaczących przez łóżko masz swoje ciało i ciepłe miejsce pod sufitem doładowania w Heyah, zupki za grosze i kaloryfer na zimę jutro może być ostatnim póki jeszcze ziemia drży pod stopami miej oczy szeroko otwarte teraz śpij. -
Runął już ostatni kiosk ( między nami )
macia miszka odpowiedział(a) na macia miszka utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
tam-pamiętasz był kiosk w nim sprzedawczyni z której, się śmieliśmy miała duże usta i małe oczka szeroką bluzę ukrywającą zbyt wątłe ciało oglądaliśmy przez szybę okładki pornograficznych pisemek na nich dziewczynki wystarczająco wilgotne by włożyć w nie dłonie ty i ja- dzisiaj zupełnie obcy na placu zabaw gdzieś po drodze pękła metalowa sprężynka zostały zdjęcia które, ranią gdy się patrzy głębiej a gdzieś w bibliotece ta sprzedawczyni zatrudniona tu bo taka brzydka chciałaby być jak te pornograficzne dziewczynki. -
Haiku na 1 listopada
macia miszka odpowiedział(a) na macia miszka utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
nigdy nie lubiłem cmentarzy bezkrwiste jak warzywa kłaniają się w dzień zaduszny. -
Paranoja - mówiłaś, że to tylka kilka tygodni
macia miszka opublikował(a) utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
podkradam kotu myszy głodny i niepotrzebny chowam się w dziurkach od sera nasłuchując listów od ciebie zaczynam łysieć czekając a kot podchodzi do mojego łóżka jak do konfesjonału spowiada się ze swoich nocnych harców a ja już wiem, że mam głowę odwróconą do góry nogami. -
nigdy nie lubiłem cmentarzy bezkrwiste jak warzywa kłaniają się w dzień zaduszny.
-
Bez tytułu
macia miszka odpowiedział(a) na macia miszka utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
być kobietą myśleć paznokciami które, mogą ranić w czasie uścisku dłoni złapać faceta do ołtarza, udusić mięso w własnym sosie, wyhodować dzieci nakarmić psa znaną karmą , zdradzić męża z kimś młodszym, założyć majtki - zdjąć obejrzeć telenowelę zalewając dywan herbatą wyczyścić plamę solą być albo nie być - oto jest kobieta. -
Bez tytułu
macia miszka odpowiedział(a) na macia miszka utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
nie wszyscy bezsenni trafią do raju. -
Bez tytułu
macia miszka odpowiedział(a) na macia miszka utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
w zimie kiedy nie mogę spać nie słucham radia, nie oglądam telewizji nie liczę owiec na suficie idę nakarmić bezdomnych, przytulić się szukam drugiego człowieka a w niebie jest wyrwa nie wszyscy trafimy do raju. -
O kobietach ( jesienią )
macia miszka odpowiedział(a) na macia miszka utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
jesienne kobiety siedzą na ganku popijając wódeczkę rozmawiają o minionych mężczyznach a zmarszczki na ich twarzach przypominają martwe kwiaty jesienne kobiety nie myślą o zimie,wełnianych majtkach, facetach do łóżka pokazują sobie dłonie i w asyście kota jak czerownice przepowiadają przyszłość oczka w rajstopach puszczają z taką samą siłą czy można coś jeszcze zacerować ? pokryć skórę kremem o zapachu winogron przypomnieć sobie zabawy z chłopakami jesienne kobiety wsiadają na rower z ciepłymi szalami na szyi śmieją się z dziecinnych igraszek. -
za oknem susza opadający tynk przypomina zmarszczki starej kobiety niedaleko niej małe sklepiki wychodzące z użycia jak dziwki damskie i męskie rozmiesczone na mapie miasta ja i ty wpatrzeni na lśniące błękitem budynki łypiące do nas okiem w typie new art wchodzimy do sklepu z antykami przypominamy sobie jacy byliśmy kiedyś szczęśliwi w okresie bez internetu kiedy wystarczyła encykolpedia - jedno kliknięcie palcem żeby znaleźć to co zechcesz teraz ludzie poruszają się zbyt fast a food w postaci martwej krowy niepotrzebnie zaśmieca żołądek co dalej ze światem ? - myślimy jedząc śniadanie na trawie kąsani przez pszczoły,osy,bąki i trzmiele trzymamy tę chwilę póki świt nie zasłoni droga mleczna.