Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Anna_Para

Użytkownicy
  • Postów

    7 513
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Anna_Para

  1. A no masz... To nie wiesz, że Erato lubi lekkie: tiramisu, białe wino, a nie kartofle i schabowy z kiszoną kapustą?! ;)))))))))))))) Fajnie, uśmiechnęłaś mnie, Elu. Udany wiersz. Cieplutko pozdrawiam, Para:)
  2. Nie jesteś. W tak poważnym, smutnym tekście - nagle "nocnik"! To było ... dziwne! Cmokam, Para:)
  3. Agnieszko: Pośród księżyca, między gwiazdami, Przyjść i przytulić, zwolnić czasami. Musiałam to troszkę przeczekać. I gotowe. Dla Ciebie, Para:)
  4. Dyziu, Marzycielu, dzięki. Udziela mi się Twój optymizm. Cieplutko pozdrawiam i dygam Para:)
  5. Nomen: Pierwszy raz u mnie, i już mam skierowanie do psychiatry;)))))) Dzięki, bywaj częściej. Cieplutko pozdrawiam, Para:)
  6. Agnieszko, bo dziennik pisany nocą - to "nocnik":) W całym smutnym wierszu - jeden żart. Buziaki, cieplutko, Para:)
  7. Agnieszko, wiem, że nie będziesz mi mieć za złe, zatem "podciągnę" długości wersów i rytmy. Mogę? Tak wielu nas się zdarza na świecie... Przyjść do was nocą, kiedy giniecie... Samotni, skryci, we łzach, zgnębieni, Na myśl o ranku przejęci drżeniem, Tęskni za światem bez słów i ludzi, Chętni, by zasnąć i się nie budzić, Ciągle szukacie pomocy w łkaniu, Ciągle wzdychacie: "Ach, żeby anioł..." Przyjść do Was wtedy, kiedy wołacie, Gnieceni bólem, wstrząsani płaczem, Opadający na dno kamieniem... Przyjść do Was wtedy, jak pocieszenie... Przynieść Wam światy, zdmuchnąć tęsknoty, Zasadzić kwiaty, białe i złote, Zasiać ogrody, wylać jeziora, Zmienić w motyle jutro i wczoraj, A wszystko w dziwnej, sennej poświacie, Pachnącej mgiełce, mięciutkiej szacie Pośród księżyca, nieba i gwiazd. 9 Przyjść i przytulić. I zwolnić czas. 9 Szeptem przywołać kraje bez-żalu... I wtedy mówcie, co wam się stało. I wyliczajcie krzywdy, wyroki, I samotności, i błędne kroki, Razem wejdziemy na złote schody. Patrzcie - nic nie ma. Zmarły ogrody. Zniknęły gwiazdy, została cisza. Ja też płakałam. I ktoś usłyszał. Nadal wiersz jest "o tym", ale rytmiczniej. I jest czyściej w formie. Jeszcze trzeba poprawić te dziewiątki. Buziaki, Anna
  8. Elu, ostatnia przedobrzona, dopowiada, prawda. Ale to cały mój żal, ból, zawód. Płaczę. Moje wiersze ze mną. Paskudnie to wygląda, fakt. Ja też paskudnie wyglądam, jak ryczę. I jestem delikatna w środku, wrażliwa, i dlatego piszę tak, a nie inaczej. Niech jeszcze tak powisi, jak by powiedział Tomasz. Kiedyś zabiorę. Dzięki cieplutkie, wdzięczna, kłaniam się, pozdrawiam, Para:)
  9. Taruniu, dzięki. Strasznie mi do Was daleko z tego zadupia. Dzięki. Na przyszłość - znajdę sobie "lektorkę", i moje wiersze będą w Pionkach. O ile Rafał na to wyrazi ochotę. Cieplutko, Para:)
  10. Popsutku, dzięki. Wiem, że wielu z nas ma podobne doświadczenia. Nie wiem znów, czy się z tego cieszyć, bo boli. Ale chyba dzięki (tfu) temu piszemy. Pozdrawiam cieplutko, choć w sercu - zimno i strasznie. Para:)
  11. Agnieszko, całość - do przewarsztatowania, bo tu - o sylabę za wiele, tam - o zgłoskę za mało, ale to pikuś. Podoba mi się, to też o mnie. Cieplutko, Para:)
  12. złotniczeńku mój, dla ciebie chciałam pisać srebrne strony. a ty zimny, beznamiętny, zawsze piórnie napuszony. hulaj z wiatrem. ja przycupnę cichą skargą za kominem. tańcz z gwiazdami. ja się smutnym, ja się przyoblekłam kirem. chciałeś mnie wydrążyć drążem - sarkastycznie chłodnym piórem. już nie zdołasz, już nie zdążysz. chociaż tacy jak ty – górą! każdą miłość można zdeptać. nawet taką, co płonęła. to potrafisz, jak niewielu. ja bezwolna – ja niedziela. noc napisze pełny nocnik, dzień się pustką uzupełni. czarny kot wypił atrament naszej wiersznej schizofrenii.
  13. świty się nie spełnią, noce nie wypiją. czas - na dźwigni skargi - nieuchronny. tyje. z samych tylko źrenic. będzie jak mozaika nocnodziennych stacji na ustach kochanka. szukam cię w zaświatach, choć wiem, że ich nie ma. w zgrzebnych nocach grzebię, w wilgotnych pościelach. co daje ucieczka, wiem, bo to nie pierwsza. więzi cięte nożem - krew i krzyk po wierszach. wszystko umiesz przegrać, do ogryzka, z mięsem. myli ci się męskość z papierowym męstwem. martwa, rdzawa cisza ze szkliwem od chłodu, świat się pisze zgrzytem z dziwnego powodu. (powiedz mi, kochany, czemu tak się stało. myślałam, że miłość, a to cierpka małość.)
  14. Pięknie być jedyną w haremie. Pozazdrościć tej Muzie! A wiersz z konceptem, niczym barokowy, przewrotny i taki... z szacunkiem dla Niej! Już jej zazdroszczę, Dyźku. Doskonale mi się to przeczytało. Cieplutko, Para:)
  15. Agnieszko, "ją" - znaczy "smugę cienia", ale odzywam się za Jacka. Dzięki piękne. W genezie wiersza jest inny wiersz. To liryczny łańcuszek. Zaczął się od pointy "wrzesień się często pisze o tym" pod wierszem "O tym". cieplutko pozdrawiam w imieniu własnym i Jacka, Para:) Ps. Jeśli się mylę, Jacek wyjaśni.
  16. I po latach taki aktualny! Jeśli nie pójdziemy na wybory - oni wygrają! Oni na pewno pójdą. Pozdrawiam z ciszą przedwyborczą na ustach! Para:)
  17. Trochę bym zwarła zapis. Spójrz: moje słowa czytasz wspak z żalem bo nie gwarantuję pewności znaczeń od momentu i dna w butelce jestem pusty brakuje mi ciepła sens słowa boli w gniewie to wszystko on ojciec syn i duch święty Poza tym - bardzo rozumiem treść wiersza. Przeżywam podobny ból, co Twój (daj Boże) wykreowany, nie zaś rzeczywisty peel. No i podoba mi się. Gratuluję. No to - cieplutko pozdrawiam, Para:)
  18. Agnieszko! Brawo! Znów wiersz z jesiennej zadumy! Koniecznie popraw, żeby odbanalizować wers: Skroplone smutki powietrza. Proponuję po prostu: Skroplone powietrza. I już będzie pięknie. Gratuluję, cieplutko pozdrawiam, Para:)
  19. Jacku, dziękuję, pozdrawiam, Para:)
  20. Nie napisałam, że jest "aż tak źle". Podpisałam się pod opinią Pana Białego;) Pozdrawiam cieplutko, Para:)
  21. Musiałabym powtórzyć opinię Pana Białego, zatem - powtarzam. Powodzenia, Para:)
  22. Wyszedł Ci, Agnieszko, udany tekst deszczowej piosenki. Podoba mi się. Gratuluję, Para:)
  23. Tomaszu, dobry tekst. Ostra satyra, bez przebierania w słowach. Zgodzę się z Rafałem, że z innym tytułem byłoby lepiej. Ale i tak - brawo! Para:)
  24. Jacku, "stawiam krechę" - to co innego niż "nie dobiegnę". Wolałabym nie zmieniać. Co? Pozdrawiam, Para:)
  25. Jacku, już jest w warsztacie. Nadałam mu tytuł "Pół na pół". Jeśli chcesz zmienić tytuł, zaproponuj. Z limitu wynika, że na "P" będę mogła opublikować go za kilka dni. Pozdrawiam, dziękuję, Para:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...