Oooo! Wiersz jest pełen emocji i pragnień! Prastare zawołanie do muzy, wskrzeszane co raz, jak przez mistrza Mirona B: "Muzo natchniuzo!" Współczesna inwokacja bez eposu! Epos będzie później. Podoba mi się po prostu: świetny! Pozdrawiam, Para:) (Szkoda, że z innego kranu)