Anna_Para

Macieju, zaobserwowałam, jak wygląda rzucane pod światło ziarno, poza tym brzmi tak mięciutko: posłuchaj: płowe ziarno! Zostawię, zgoda? Dzięki:) Anna

Bardzo zgrabna miniaturka. Podoba mi się:) Cieplutko, Para:)

musimy o tym pogadać, bo ja i owszem, pomalutku się zbieram, sukienkę mam, już na pewno wiem, w której przybiegnę mój Boże, zawsze biegam do kogoś, wokół czegoś mi brakuje, a to soli, a to oleju w głowie zawsze zima albo lato, bez łagodnych przejść, tylko Ty dla mnie masz dobre ręce i jeszcze on, wyjątkowo tu pisany małą literą, dobre wiersze, na otarcie zmarszczek z twarzy radosnej zmierzchem. obaj przychodzicie do mnie nocą, błaganiem: zostań, zostań, nawet gdy sobie pójdziesz, będziesz we mnie najprawdziwiej i najradośniej, tylko wy obaj znacie moje tajemnice głęboko skrywane w zagięciach obrusów, prześcieradeł, trudnych świtów, pod wahadłem starego zegara: tak, tak, jeszcze nie. jeszcze ciągle do was biegnę, jednakowo ciekawa, jak umiecie kochać.

trzymam na dłoni pulsujące doświadczenie omdlewa jak gołąb wystraszony płowym ziarnem zabieram do domu otaczam opieką pamięci łaskawości robię to dla siebie wszak lubimy być dobrzy najbardziej rada jestem ze spotkań tak spontanicznych naturalnych jak rosa na ustach kiedy stoi się daleko od fontanny i zupełnie niespodzianie doznaje się orzeźwienia na chwilę a na zawsze dla siebie i kogoś dalekiego jakże blisko

Grażko: Naprawdę? Nie wierzę! :) Zarumieniłam się! Dzięki, Paraanna:)

Bestio: Bardzo ładny komentarz, dzięki:)))) Paraanna

Tarko: Serdeczności! Dzięki, jak nie wiem co! Pozdrawiam i cmokam! Para:)

Anno R: Bardzo dziękuję za czytanie i "nieprzewidywalne" :) Cieplutko mi, bo napaliłam w kominku i przeczytałam ten komentarz:) Paraanna:)

Wiesz Krysiu, kiedy Cię czytam, mam wrażenie, że mówisz do mnie, właśnie do mnie i tylko do mnie! To trudne, a Ty potrafisz:) Paraanna:)

Dzięki Krzysiu. Serdeczności za czytanie, cieplutko, Para:)

maluję noc na czarno i czekam zbawienia nie śmiej się tak kochają prawdziwe kobiety nie łaskocz poczekaj muszę to powiedzieć zanim spadną powieki i odsłonię blizny zawsze będziesz we mnie w deszczu spraw do załatwienia odłożonych na potem oddechem dotykiem mrużeniem mruczeniem każdego czarnego kota zabijasz a jestem wołasz a umieram za chwilę na chwilę na teraz na zawsze przechodzisz mi przez gardło z aspiryną i tym haustem ostrego powietrza co stawia mnie na nogi do góry nogami mo - je - ori - ga - mi

Och, cudne obietnice! Takie to - w Twoim stylu Krysiu, jaki lubię. Cieplutko, Para:)

Elu: Słuchaj Alicji, Mistrzyni tej formy. Podpisuję się pod jej uwagami. Pozdrawiam, Para:)

Anno! Chciałabym, musiałabym, zrobiłabym - trzeba pisać w łącznej pisowni! Pozdrawiam, Para:)

Tomaszu! Mocne to w pragnienia, czyste warsztatowo! Dałabym : przypasany! Ale to pewnie metafora! Bardzo mi się! Pozdrawiam, nocna zmiana Ann:) Cieplutko, Para:)

Bolesławie: Trafiasz w sedno! Cieszy mnie to, dziękuję. Cieplutko, Para:)

Adolfie: Dzięki za "piękny". Cieplutko, Para:)

Mine: Dzięki, a slide - nie rozumiem, ale to pikuś!

Grażynko: Po prostu... nie z każdym będę rozmawiać! Dzięki, że doceniasz moją postawę! Trzeci raz nie dam się wyrzucić z forum ;) Para:)

Smutku, bardzo serdecznie dziękuję! A o wierszu? Ani słowa Ani? Dzięki, Para:)

Zgadzam się z opinią Marcina B.

Oj, czarodziejstwa szukasz Krzysiu! Poeto! Serdeczności, Para:)

Judytko: "tworzywo płynne z wódki i słów" - tak to trzeba czytać! Dzięki serdeczne, cieplutko, świątecznie pozdrawiam. Para :)

Alunko: Mam nadzieję, że już odparowały! Dzięki, dzięki. Pozdrawiam radośnie, serdecznie, Para:)

Credo: Pierwszy raz u mnie? Dziękuję bardzo, to ważne, żeby wiersz zmuszał do refleksji, zatem - bardzo mi miło! Pozdrawiam, Para:)