Anna_Para

Kaliope! Rażą te dziewiętnastowieczne archaizmy! Po co Ci one? Boś jest jeno liche kwiecie Jesteś tylko lichym kwieciem - jeszcze brzmi staromodnie, ale mniej. Poszukałabym też oryginalniejszych rymów niż te: płonie/ dłonie słońca/ końca Ale... słychać potencjał, dość równo trzymasz rytm i rym. Warto poprawić wiersz. Cieplutko pozdrawiam, Para:)

Sama jej zazdroszczę, Elizo. Dzięki za komentarz. Miło, że u mnie bywasz;) Cieplutko, Para:)

Biała: Dzięki piękne. Zostawiłam, Lokomotywko, i białą i ślepą, bo to razem - ślepa miłość - to ma białą laskę. Dzięki śliczne! Wpadaj, czytaj, doradzaj. Po to mamy warsztat. Cieplutko, Para;)

Wanesko: Bardzo mi miło, za "śliczności" proszę bardzo - buziak słodki, Dzięki! Para:)

Krzyś, Niezawodny! dzięki, dzięki. Część sugestii wykorzystałam, dzięki. Cieplutko, Para:)

zanim się pokłócimy kto mocniej kocha powiedz mi dobranoc miodnie ucałuj troski i tę zmarszczkę na czole co za błędy podaj białą laskę na ślepą miłość żeby nie wpadła pod koła fortuny zakręconej na palcu zjedz rodzynki do wina gorzkie migdały w sam raz na noc zamszową od linii papilarnych cichym szeptem w szyję powiedz mi dobranoc

Ładna tęsknota. Morze na dłoni. I jeszcze - zielone! Nazmyślałaś, poetko, aż miło! Cmokam, Agatko! Para:)

Ireno: zasady to wredoty, ale są, i nie przeskoczymy! Zapiszmy od nowa Twój wiersz: słodki... gorzki... just delicious, liczy się smak, nie twoje wnętrze, tak Ci tylko mówią. kiedy chcą cię pocieszyć. Nie wierz, zgrywają się. Pozdrawiam cieplutko, Para:)

Masz problem, Ireno, bo w tytule jest błąd, a z tym trzeba zawalczyć drastycznie: usunąć wiersz i wkleić od nowa. Inaczej chyba się nie uda? Mówię o "W dłoni". Pozdrawiam, Para:)

Fajne te końce, Krzysztofie! Zakręcone to, jak deja vu! Podoba się! Pozdrawiam, Para:)

Dobrze, dobrze. Ale... poszukałabym innego tytułu, po prostu! Pozdrawiam, Para:)

Ale mnie zaskoczyłaś: z białego przechodzisz w rymowankę - wyliczankę, kierat domowych obowiązków, regulaminów, żeby był Ordnung! Dyskutowałabym z tymi pięcioma minutami..., ale sza! Nie wtrącam się! Cieplutko, Para:) Podobasia proszę uprzejmie.

Wanesko: Zrezygnowałabym z "czeluści". "W przepaści" - po prostu. Ale mini jest jak najbardziej ładne. Pozdrawiam, Para:)

Tomaszu, doskonały erotyk! Wiem, że nie poprawisz, uparciuchu, ale zaproponuję przewietrzenie jednego wersu: w zamęcie zawiera się cała kobiecość - o! A jest tak: w tym kompletnym zamęcie kurzu zawiera się cała kobiecość Pozdrawiam cieplutko, Para:)

Ojej!!! Masz błąd ortograficzny! Co dzień - rozdzielnie! Poprawisz, Dragonie? Z góry dziękuję, Para:)

Agnieszko, Miłość "do kości"? Pisałam niedawno o tym;) Taki mocno anatomiczno - kosmiczny wiersz. Czyta się. A gorliwość wyznania jest urocza niezwykle. Cieplutko, Para:)

Widzisz, Januszu, wybrałam tu smakowity kąsek, a Już Krzysztof Marek wyróżnił ten fragment;) Szczególnie urokliwy. Ale całość wiersza jest dobra, gratuluję. Para:)

Zagadkowo, symbolicznie i ... szczera prawda! Oj, żeby tylko takie konsekwencje! Najgorsza jest cisza na morzu! :) Cieplutko, Para:)

Jest tu rzeczywiście klimat i serdeczne spojrzenie na związek, więź pełną czułości. A sweter pachnący garażem - rzeczywiście jest cudny! Cieplutko, Para:)

Adrianie, ponieważ stosujesz interpunkcję, należy dostawić jeszcze kilka przecinków. Pozwolę sobie, wybaczysz? Popatrz, jak łatwo przyszło życie rozmienić na drobne, taplać się w błocie luksusu w nigthclubach w rytmie najnowszych przebojów. Popatrz, co pozostanie, kiedy odejdziemy w miejsce, gdzie wiatry losu nie wieją, sterta uwiędłych listów na biurku, zdjęcie na ścianie w sypialni. Lecz gdy pytam, czy zapytają, o konto w banku, opasłe szafy i limuzynę, gdy będą rozliczać salda sumienia, milczysz jak trapista.

Już chwaliłam ten wiersz w warsztacie, zatem - tylko powtórzę: piękny, melancholijny obraz ze wspomnieniem w tle. Cieplutko, Para:)

Krysiu: Zazdroszczę facetowi, który tak do Niej mówi! Jak to u Ciebie: posprzątane, prawie aforystycznie, ciepło, uroczo. Biorę sobie do siebie. Cieplutko, i znowu dziękuję, Para:)

Krysiu: Wiecznie niosąca nadzieję! Czasem bez tego zaufania w przyszłość człek by po prostu zwariował;) Dzięki piękne, i nie pytaj mnie, za co. Cieplutko, Para:)

Oxyvio: Jeszcze raz - dzięki śliczne, Anna.

Bolesławie, serdecznie dziękuję za czytanie i kilka miłych słów. Pobujajmy się razem w fotelu Małgorzaty. Pozdrawiam cieplutko, Para:)