Anna_Para

Anno Myszkino: Najtrudniej być sobą. Dzięki, że się odzywasz pod tym wierszem. A wiesz, to pewnie przypadek, ale pojawiłaś się na tym forum tuż po publikacji "Wesolutko" w Warsztacie :)) Cieplutko pozdrawiam, dziękuję pięknie, wdzięczna, Para:)

Autentyczne, świeże, proste i dlatego tak celne. podoba się! Cieplutko, Para:)

Takie Twoje "carpe diem", Krysiu. Bardzo mi się bardzi ten wiersz. I jego metaforyka, i teraz, które bardzo rozumiem. Zabieram sobie, pod własną lampę nad stołem. Buziaki serdeczne, cieplutko, Para:)

Agnieszko: Nic a nic. Ale dzięki, że wracasz do komentarzy. Żegnalska, Para:)

Lubow: Oj, jak Ty pomieszałeś/ -aś w tym Dostojewskim! Czy w tym wierszu jest mowa o miłości? Nie lubię odnoszenia się do mojego nicka - w dodatku na siłę. Jaki to ma związek z wierszem? Nie rozumiem. Wolałabym rzeczową recenzję wiersza. Ale trudno. Dziękuję za To, co jest. ...... :)

Emm: Dzięki piękne. Mam nadzieję, że będzie miły:) No widzisz, tak zagadkowo komentujesz, że doszło do nieporozumienia. Ale już wszystko wiemy: Ty dobrze zrozumiałaś ironię w moim wierszu i cynizm wypowiedzi, ja Cię podejrzewałam o brak zrozumienia, ale już się rozumiemy. Cieplutko, Para;)

Emm: Baw się dobrze. Najlepszego, dzięki, Para:)

Stanisławie: Oj, przepraszam. Ale skoro "do serca", to dobrze. Dziękuję serdecznie. Cieplutko pozdrawiam, Para:)

Emm: No, nie do końca tak to jest, ale bardzo cieplutko dziękuję, że czytasz i komentujesz. Wdzięczna, Para:)

Marku: Ja także nie wiem. Dzięki, że czytasz, zaznaczasz obecność. Pozdrawiam cieplutko, Para:)

Wanesko: Ładna promessa. Popraw znaki diakrytyczne w słowach: "szczęściem" i "się". ślepo im ufamy zamknęłabym w jednym wersie. Ale poza tym - brawo. Cieplutko, Para:)

Oxy: Czekajmy... Dzięki za zainteresowanie. Para:)

Agnieszko, z Herbertem??? Jestem zadziwiona!!! To stary wierszyk. Raczej więcej w nim ironii niż optymizmu. Ale ok. Jeśli tak go czytasz. Nade wszystko cieszy mnie, że się podoba. Cieplutko, Para:)

Oxy: Dzięki piękne. Ja też wolę piosenki pełne rytmu i zrymowane, jak się patrzy. Nie zawsze jest atmosferka... Poczekamy! Cieplutko, Para:)

Dobry tekst, Rafale. Oj, dawno Cię nie czytałam, cieszę się, że trafiam po przerwie na tak dojrzały tekst. Pozdrawiam, Para:)

Taro, dzięki piękne. To staroć. Powstał we wrześniu 2009 r. Nie znalazłam go w "twoje wiersze", a Dawniej mnie obśmiewa, że "smutno", i tak mi się przypomniało. Cieplutko pozdrawiam, Para:)

śpiewaj wesoło Anno, i koniecznie na sopranach! chodź sprężystymi pantoflami, raźno, raźniej, nie opadaj! wszak po każdej burzy słońce. nie pokazuj cierpienia, jakież to niemodne, fuj! ograne motywy rażą, źle wpływają. pływaj w przejrzystej wodzie! i uśmiechaj się, i tańcz, przecież lubiłaś tańczyć, do cholery! wesolutko, weselej, słyszysz? tylko idioci mówią prawdę. fakt, szczera prawda śmieszy. czyż nie, Lwie Nikołajewiczu Myszkin?

Dawniejku: Ojej, jest X. - tylkom nie dojrzała ;) Para:)

Mietku: Dzięki za czytanie i kilka słów. Miło mi, cieplutko pozdrawiam, Para:)

Zostaje tylko pogratulować... Fraszka milutka, słoneczna. Cieplutko, Para:)

Dawniejku: Jesteś zbyt surowy! Hotel "Pod różą" w Krakowie istnieje realnie. "Pod różami" - nie znalazłam. Ale o wierszu, bo o tym: Masz rację, co do Freuda... Nic się przed nim nie ukryje. Dezynwolturę poprawiam natentychmiast. Miłe wakacje? No way! Cieplutko dziękuję, także za brak X. Czy jakoś tak.

Ależ tu puchu! Dobre to "puszenie", Tomaszu. Pozdrawiam cieplutko, Para:)

Agnieszko: Ładne to jest, ale wychwyciłam niekonsekwencję: Najpierw peelka prosi o ciszę, na którą czekała od miesięcy, a później... O kwiaty o tę ciszę Proszę od miesięcy O kwiaty niech usłyszę Głos co wyzwala z nędzy... Możesz mi to wyjaśnić, jeśli chcesz, oczywiście. Cieplutko pozdrawiam, Para:)

Krysiu: Nie upieram się wszak. Może to ja nie mam racji... Cieplutko, Para:)

Podoba mi się ten wiersz, Dawidzie. Niby serio - a z dystansem i przymrużonym oczkiem;) Z podobasiem, cieplutko, Para:)