Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Jerzy Rybak

Użytkownicy
  • Postów

    762
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Jerzy Rybak

  1. Na razie zostawię jak jest. Dziękuję Wszystkim za komentarze.
  2. 1. Wówczas tzn. kiedy? 2. Porównanie w drugim wersie nietrafione; krochmal i biel nie mają wiele wspólnego (przynajmniej tak mi się wydaje). Bezpieczniej napisać: "białych jak nasza pierwsza pościel" albo coś w tym stylu, zresztą ta mewa jakaś kiczowata. 3. Kruczące się promienie słońca to nazbyt wydumana metafora. 4. Resume: wierzyliśmy w artyzm załamanych promieni słońca oraz mojego obrazowania – pierwsze rysy wypełnianie przestrzeni i efekt końcowy chwilę po tym grząskie oklaski którymi dochodziłem do atelier - ty czekałaś w kolejce do aktów zawsze podziwiałem spokój z jakim patrzyłaś na nagie płótna żadnych pytań o farby lub choćby najmniejszy ołówek ocaleje jedynie biel ------------- Mam nadzieję, że nie zmieniłam sensu; w Pańskiej wersji jest spore zamieszanie, jeśli chodzi o osoby/osobę, o której i do której mówi PL, zaś moja jest ascetyczna i klarowna.
  3. Ma Pani rację, rychły koniec (sic!) już kiedyś się pojawił w jakimś moim tekście, choć nie pamiętam, w którym -> dziękuję za czujność, to miłe. Co do pytania czy nie mam dość - może to banalna odpowiedź, ale są teksty, które same się piszą np. pod wpływem lektur i odnoszę wrażenie, że nie mam kontroli nawet nad ich kształtem, a co dopiero sensem ;)
  4. Taka nutka histerii, ale może wyrzucę :) Bardzo dziękuję, zależy mi na tym tekście.
  5. dla Kobiety pełnomyślnej najdroższa małgorzato nie ma takiego jeruszalaim z którego nie byłoby wyjścia przez śmierć. mamy dziurawe biografie i świadomość rychłego końca więc możesz puścić moją dłoń. pytasz czy na dnie jest miejsce dla dwojga czy mamy prawo do życzeń kół ratunkowych i siebie jak gdybyś wierzyła w opowieści o ludziach którzy wiedzą wszystko na pewno. zapomnę o nożu albo spóźnimy się pod tramwaj. na pewno nie zdążymy razem odejść.
  6. Doskonale wiem, że ból fantomowy został użyty przez Izę, zresztą to nie jedyne odniesienie. Nie wiem czy SAMO, ale niech się układa, racja.
  7. Dziękuję. Na razie wierszyk zostawiam w spokoju.
  8. Tak, powodzenie się przyda
  9. Ma Pan rację pisząc: "on był miłością, a teraz jest tylko bólem" i czas teraźniejszy jest tu jak najbardziej ok., ponieważ peela TERAZ boli, TERAZ nie ma ochoty mówić o wszystkim, itd. To jakaś emocja została "amputowana", niegdysiejszy ukochany nie odszedł.
  10. zastanawiam się na nieszczęściowaniem. a gdyby zagrać na osadzeniu tego nieszczęścia w całości wiersza i wtedy rzucić mu antytezę szczęściową? dałoby mu to taką fajną rozpierduchę emocjonalną, a jednocześnie zbudowało niezgodę parową na tym styku. co na to Rybaku Ty? Dobrze, że Pani wyjaśniła :). Nie upieram się przy tym nieszczęściu, bo - wbrew pozorom - zmiana, którą Pani proponuje nie odwróci sensu o 180 stopni. Poczekam na głosy innych w tej sprawie. Dziękuję!
  11. To 1/2 wierszyka, więc chyba jest dobrze :)
  12. Jestem "zwolennikiem poezji współczesnej" i wolę obiadek od wierszyka - proszę zweryfikować dane. /j
  13. Być może kiedyś zrobię z tego wiersz, ale póki co nie mam zielonego pojęcia w jaki sposób. Jeśli ktoś ma jakiś pomysł, to proszę się podzielić, będę wdzięczna.
  14. mościsz się w moim wierszu i bolisz fantomowo. pierwszy raz nie chcę mówić ci o wszystkim i wiedzieć co nucisz przy goleniu lecz nie myśl że to smutny wiersz: po prostu są marzenia z których się wyrasta i nieszczęścia które za cholerę nie chcą chodzić parami. ---------------------------------------- kursywa: Hans Magnus Enzensberger "Do mężczyzny w tramwaju" ALBO TAK: mościsz się w moim wierszu i bolisz fantomowo. pierwszy raz nie chcę mówić ci o wszystkim i wiedzieć co nucisz przy goleniu lecz nie myśl że to smutny wiersz: po prostu są marzenia z których się wyrasta i szczęścia które za cholerę nie chcą chodzić parami. PROSZĘ O GŁOSY W SPRAWIE PUENTY ;)
  15. jednakowoż zauważ, że 'to dziś' stanowi całość znaczeniową tym niemniej - zmieniam końcówkę (i początek - cholerna matematyka ;) pzdr. b Racja, wcześniej tego nie widziałam.
  16. żeby to dziś opisać brak mi już słów albo albo /j
  17. Ładny ostatni wers, a co do reszty - nie rozumiem takiego lewitowania w poezji. Czy ten tekst w ogóle jest O CZYMŚ?
  18. Oczywiście, że istnieje definicja poezji. Ze Słownika Terminów Literackich: POEZJA (gr. poiein - robić, tworzyć) - pojęcie oznaczające tradycyjnie wszelkie gatunki literackie pisane wierszem. W starożytnej Grecji przyznawano jej wysoką rangę, bo pochodziła z boskiego natchnienia, oddziaływała na dusze i przekazywała ogólne prawdy. Pierwotnie miała charakter meliczny, tzn. była związana z muzyką. Pojawiające się w średniowieczu podręczniki poetyki dzieliły literaturę na poezję i prozę, przez poezję rozumiejąc "mowę wiązaną". W następnych epokach najogólniej poezję traktowano jako synonim literatury pięknej albo utwory wierszowane. W XX w. w poetykach awangardowych zaczęto przeciwstawiać poezję i prozę, ale pod względem funkcji słowa, przyznając językowi poezji większą suwerenność i nastawienie na funkcję poetycką. Współcześnie pojęcia poezja używa się również jako synonimu liryki. -------------------------------------------------------------------------- No i zebra ma rację; poezja współczesna, to poezja, która powstaje "teraz"; w jej ramach rozróżniamy różne prądy np. poezja lingwistyczna, konkretna, itd.
  19. Słowa, słowa, ale faktycznie ta kupka trochę odwraca uwagę od treści wiersza, a to wielka szkoda. Ładnie wmanewrowała Pani w to wszystko cieniowy frazeologizm; nienachalnie, z klasą. Jestem pod wrażeniem.
  20. Bezecie, akurat tym razem zrozumiałam o czym mówisz i przyznaję - odpowiedziałam trochę nie na temat :P. Cytat ładny. A co do uśmiechu - bardzo proszę, bardzo proszę; przez moją nieuwagę zabrakło w ostatnim poście emotki.
  21. W dziwny sposób szyfrujesz, kotku, ale ty też nie zrozumiałeś: nie szło mi o to, że czas ma znaczenie, choć to rzeczywiście nieistotne. /j
  22. miniaturka ;D zrozumieć, że jadąc, dwukrop jest za stanowczy, brzmi histerycznie "co myślimy o czasie" - a co myślicie? głębokie to takie i płytkie zarazem, prawie filozoficznie brzmi, a nic nie mówi "ucieczka na południe" - to jest fajne, stary motyw, a Mrozek tego tytułu użył w swojej zwariowanej powieści (quasi-młodzieżowej). pzdr. b Nie masz racji; to co peel myśli o czasie jest dla zrozumienia wierszyka bez znaczenia. Jeśli PL myśli, że czas nie ma znaczenia -> czas nie ma znaczenia, jeśli PL uważa, że to czas zabija jego związek z kobietą -> czas zabija jego związek z kobietą :), itd. Miniaturka fajna. Dzięki za komentarze.
  23. chciałbym powiedzieć tym młodym anglikom że cierpię i boli mnie ich wesoła piosenka bo kilka minut temu byłaś bliższa o numer kierunkowy a ja wierzyłem że wszystko zależy od tego co myślimy o czasie * - musisz wreszcie zrozumieć: jadąc na południe człowiek zawsze porusza się pod prąd
×
×
  • Dodaj nową pozycję...