Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Pomyłek_Stokrotny

Użytkownicy
  • Postów

    595
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Pomyłek_Stokrotny

  1. Baba Izba. Ja podziwiam wielu poetów nie piszących, ale produkujących wierszomyśli. Ja chcąc napisa dobry wiersz zmieniam go 20 razy, choc zarys napiszę tylko na wenie. Wiesz chyba, że na forum często gości bylejakośc i grafomania...? Ależ się co niektórym naraziłem!!! Kiedyś również zostałem przywołany do porządku słowami; Karolu, widzę, żeś flirciarz Przygodny, zmysłowy, a zgrabny, Lecz i głupi bywasz, Często bylejaki. Chętnie improwizuje i uczestniczę w dyskusjach poetyckich, ale napisac coś dobrego nie zdarza mi się zbyt często. W zasadzie piszę tradycyjnie, najczęściej rymem i często wychodzi durnota, której nikomu bym nie przeczytał, często wpadam w banał, infantylizm. Wiersz biały jest bezpieczniejszy, ale wiele z nich podsumowałbym parafrazą słów: "jak się nie ma z czym, hyc w częstochowski rym". Pozdrawiam
  2. Ja nie jestem w stanie Ci pomóc. Wbrew wszystkim zapewnieniom "pomocników" z problemami musimy walczuc sami. Czas pomaga. Twój wiersz mnie zaciekawił, choc to forum to nie moja poezja. Ja kocham szekspirowską poezję. Wojaże po rymach i słowie; wartkie, soczyste, z serca. :)))))))))). Nie łam się, właśnie wychodzi słońce...
  3. Przemysł fajnie piszesz, tak bratnio. Uwielbiam ten styl. To jest to. Mam nadzieję, że się jeszcze spotkamy na forum. Hejka.
  4. gdybym umiał cofnąc wskazówkę zepsułbym czas a miłośc upchałbym po kryjomu w lalkę na strychu Co sądzisz o drobnej kosmetyce? Nie uważasz, że drobne innowacje tchnęły ducha w utwór? Żartowałem;).
  5. Czekał głupiec w niebie na miłą, Nawet nie zauważył, Że nieba nie było, Ani się obejrzał I jego nie było... A wiersz fajny, tylko nie będę zgrywał konesera i wydalał swoich urojono-trafnych analiz.
  6. page up. To jest Twoja poezja i masz rację. Ja mam tylko inny styl, oparty na prostocie, a kwiecistym, wartkim słowie. Bardziej szekspirowaty i archaiczny, ale z całkowitym rozmysłem. Każdy pisze to co mu leży. Normalnośc jak obecnie wszystko, jest relatywna. Często nie rozumiem intencji autora i nadmierny subiektywizm pozwalający interpretowac utwory na 17 sposobów, po prostu mnie denerwuje. Nie potrafię chwalic wiersza, którego nie rozumiem, jak i ganic. Moja wcześniejsza opinia była raczej ogólnikowa, niż dotycząca Ciebie.
  7. I łaski kapryśnej boginki Ci życzę...jak i sobie.
  8. Do napisania Poeto i... strzeż się z boku wrażeń, byś nie stał jak zły starzec wspominając miraże spojrzeń dawnych ukrytych... śród dzbana skorup zbitych...
  9. pozdrawiam i kota bal trwa dalej kot tylko chorował gdy każdy żarł szalej niech trwa biba powinna...chyba..?
  10. W Tobie Poeto, wiem to, Ból istnieia i bytu ciągle się ucieleśnia... I mnie bliski rodzaj bardzo ten cierpienia; przytak, dowód w mych pieśniach. Skruszyłem już peta własnej wybitności, czytaj:jej złudzenia; przeszłośc kajdaniarska drogą do wolności, do jej zrozumienia. Piszesz mrocznej poezji...? Tak...świat mrokiem spowity perwersji, herezji... Jest jednak nadzieja, jakby gejzer światła Ukryty głęboko gdzie nie sięgnie oko... Ale mamy ducha; temu Styks niestraszny, żadna Nieuchronnośc... Cóż, zbierajmy kwiaty i na granic polach Życia i Śmierci, Zła i Dobra, Łez i Radości; Poety Manifest i Jedyna Wola...
  11. Niepotrzebnie gmatwacie przekaz karkołomnymi metaforami, porównaniami. Czy to brak pomysłu na napisanie czegoś normalnego, czytelnego, zrozumiałego? Nie tyczy się to tylko tego utworu...
  12. Oki. Wczoraj chyba dopiero wszedłem na for. Ambicje podręcznikowe już ze mnie opadły, choc marzenia są. Beziemy tu tworzyc jakąś kartę, na pewno:). Muszę bardziej odczytac Twoją poezję, a nawiazywac będę.
  13. Sorry, Bazyl, nie znam węgierskiego. Co to znaczy?
  14. nie wojujmy bez potrzeby, że my chamy, nie pomyśleli żeby. Dobry był wiersz o twierdzy i ten tutaj. Ratunek skromny też ciekawy. Nie mój styl, ale wiersze twoje czytam po kilka razy. Nie zawiązuję Tow.Wzaj.Ador., ale sam poszukuję, tylko, cholera, czego???
  15. Sorry. Dla mnie to było płytkie wytknąc Ci błąd. Moje życzliwe rady zapomnij, bo nie jestem autorytetem, ani mkrytykiem.
  16. Smutne rzeknę ci słowo... Jak ziemia krwią i prochem żyzna, tak poezja cierpieniem... Brakło zorzy, usmiechu W tych naszych poezjach.. Może z tego pośpiechu, Może świata presja... Czasem marzę świat zatrzymac, Ani kroku nie iśc dalej, Stac i patrzec jak zię zżyma, Stac i nie iśc nigdzie...wcale...
  17. Tak przyjmij za słowa pokłon uniżony szacunku dla dobra z ust co Twoich płynie. Zwiesz się, kajasz złodziejem pokrętnym...? Cóż za kurtuazja! Znasz, i pieścisz słowo... Nic mnie Twoja skromnośc, Niczym Twe wykręty... Rzec tu muszę: brawo! Za tembr nienadęty. Pojedynki rad nierad Muszę czasem toczyc; Słowo zdarza sie wdziera By jak sztylet krwią zbroczyc. A pokój? Tak, chętnie, ale rzeczywisty, bec cienia zakłamu; wtedy tylko w pięknie doznam ulgi ukojenia...
  18. Cóż ma merytorycznośc wspólnego z błędem ortograficznym, którego bym Ci nie wytknął gdybyś zachował powściągliwośc w przypadku Michała Gomułki?
  19. Witaj rzemieślniku przygodny z gałązką oliwki coś gotowy swary zażegnac i spory...
  20. No cóż Pawle. Rymy to moja słabośc, byle nie częstochowskie w swojej balladzie całkowicie tego uniknąłeś. Mnie nie interesują interpretacje, bo połowy wierszy na forum i tak nie rozumiem. Może jestem za głupi, a może widzę, że król jest nagi. Nie wiem... Na pewno nie propagujesz sekciarskij poezji, której nikt nie rozumie, ale nikt też się do tego nie przyzna. Bardziej interesuje mnie czytelny przekaz i wartka wymowa wiersza niż wysublimowane do granic zrozumiałości słownictwo i bezpieczny subiektywizm w wielu wierszach.
  21. Jeżeli doszukałeś się jakiegoś podobieństwa do Bełzy, to mnie zaskoczyłeś. Harmonia to sprawa dyskusyjna, w zasadzie ciężko ją osiągnąc...
  22. Bazylu alias Jadziu, chodziło Ci o masażystę?
  23. Witaj Bazylu Prost. Dziwnym dla mnie jest szukanie ofiar, czy zabawianie się w arbitra elegantiare na tym forum. Każda krytyka budzi niechęc i wywołuje instynkt obrony przeradzający się szybko w atak. Nie chciałbym abyś poczytał sobie moje słowa za krytykę, a raczej za życzliwą radę. Zrezygnuj z sekciarskiej poezji dominującej na forze, bo masz potencjał ku temu. Moje zdanie bierze się może ze słabosci do poezji kwiecistego słowa i powrotu do czystej nizsubiektywizowanej (a przez to często niezrozumiałej) formy. Ten wiersz jest dobry i pomysły masz dobre, mam jednak wrażenie, że poświęcasz swoim utworom za mało czasu. Z szacunkiem i bez cienia złośliwości
  24. spacer w noc zimą na deszczu, listopadową; boje się... mam dreszcze. z zimna? wypełzują zmory, upiory przeszłości z ożyłych cmentarzy. ja wrzeszczę i osuwam się na kolana. zapewniam o niewinności i drżę jak dziecko przerażone, straszone miłością i strachem o nie przez matkę. chcę doczekac rana; niech da mi chwilę iluzorycznej ulgi... ale nim noc nadejdzie nichciana, spaceruję w noc zimną na deszczu, listopadową, pomiędzy chlebem poranka, a modlitwą wieczerzy i drżę, bo noc zbliża się... noc nieubłagana... bieży...
  25. Może odczyt nietrafny, z czym mniejsza. Nie drażnij wyobraźni; nie wszystko symbolem w męskiej próżnej jaźni. Dzięki za potyczki bezkrwawe, niesrogie; czas- tak go mało... Bywaj...z Bogiem
×
×
  • Dodaj nową pozycję...