Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Pomyłek_Stokrotny

Użytkownicy
  • Postów

    595
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Pomyłek_Stokrotny

  1. Panie, niesłuszne Twe żale nie Ciebie rugac było mym zamiarem... Świat i życie scenaria inne całkiem kreśli niż człowiek na fali powodzenia mysli. Odczytaj jeszcze raz me wersy... A znak to błysk, Krótkie lśnienie o świecie pełnym ludzi... ten błysk mnie przebudził... Oni się z Tobą nie zamienią i ze mną złuda tu nadaremno... i noc przestała byc ciemną..
  2. jednooki najwyżej ciśnie kamień w wodę... na nic więcej go nie stac Ja Odysa chętniej chadzałem szlakami... Tak mnie się zdawało On umykał swym statkiem w sławetnej podróży syrenom potworom, ja łupiną z orzecha i piórka kryłem się przed butem przechodnia w kałuży... Tam myśl porzuciłem własnej wybitności... I Ty bacz uważnie na iluzje rozumu, nie Twoje słowa głoszą kapłani Mądrości... Los mnie nie oszczędzał, czasem poniewierał, ale i obdarzył znakiem jak wyspę odnaleźc, trafic na Itakę...
  3. Jeżeli już cegła to tylko na łeb pięknoducha ten, uwierz rozumu nie słucha... I w ceglanym rozumie nie znalazł nadziei, a tylko się błąka w labiryncie z cegły i rozumu kniei. Wybacz Monarcho Rozumu, mnie tam byc nie dane, labirynt budowac, wolę sercu, uczuciom cześc oddawac w słowach, a przy labiryncie mamic oko cieniem własnej naiwności... Rozum zostaw w sieni labiryntu, nie zubażaj dla próżnej potrzeby legendy Koryntu...
  4. (...) I będziesz łudził się śmiechem Jak oko gwiazd złudy światłem Podążał rozpaczliwie za echem Radości w przeszłości zapadłej (...)
  5. Racja! Racja! Piszmy więc czym prędzej Twórzmy dzieło razem A wszawicę nędzy Niech spisuje błazen Mówisz złoto rozumu Popadłem w zadumę Rozum to tylko Kajdan, pęt przedpiekle Ściąć króla i dworzan Podręczniki powiesić Zwalczać rozum zaciekle... Miło było Cię poznać. Później jeszcze tu zajrzę. Goście;)))))).
  6. wtrącę pro forma tematy już były nam została forma...
  7. Bazylu... Przyjmij Drogi Serdeczne, szczere pozdrowienie I poświęć czas bezcenny, Bo w liniach zaklęte rozumienie Moje świata, czy poezji, Którą tenże bywa... Historia zmyślona, Historia prawdziwa; Nieważne, która bój zwycięski stoczy, Ważnym tylko, by oczy Podały ją dalej Gdzieś do serca głębi, Bo tylko tam i zawsze Na wieki poezja prawdziwa Istotą się kłębi...
  8. Chciałbym słowo ujarzmić I by mnie słuchało... O wiem, nieskromnie to zabrzmi, To ciągle za mało... Czasem to los poety, Czasem grafomana, Może na szczęście, Może i niestety... Podajcie formułę, By mnie słowo słuchało, Bo słowo to zaklęcie; Tak wiele ich i mało... Bo wam nie przekaże Co w mej duszy się dzieje; To z niej głos pisać mi każe, I drwi ze mnie I słyszę jak przewrotnie się śmieje... Ale mówi też o człowieku, Dużo o przeszłości I o przeznaczeniu I zatracie w nicości... Gdzieś szepcze, Że poezja to sprawa wiary, Gdzieś szepcze, Że zwykłe tylko to czary... Poóżcie proszę...
  9. kołys żarówki łóżko bez dna zdrap brudnych ścian zśniedziałe lustro cicho tu...pusto gdzieś uszło życie radosny gwar wyjdę nim przyjdzie zmrok mara za marą mara za marą spodlona przeszłość spuściła wstydem zżalony wzrok skrzyp drzwi podłogi drewniany jęk gwożdziatych ran bezgłośny skowyt i niemy szczęk spłakanych ścian wszedłem tam chciałem usłyszeć pustkę i ciszę grobową ciszę...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...