-
Postów
13 219 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
82
Treść opublikowana przez Nata_Kruk
-
Jeśli przemawia, to fajnie... :)
-
wiersz dla siebie na 55 urodziny
Nata_Kruk odpowiedział(a) na cyklop utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
... a to nowinka w pisaniu... wiersza... :) Baba ma sporo racji, że... "życie zaczyna się dopiero po "setce"... (chyba ;))... "chociaż wcześniej nieco - się - zacina!"... święte słowa... :D Humorzasty upominek na urodziny... :) Pozdrawiam. -
Chyba nic sensowniejszego nie wykrztuszę.... ;) No i... czytało mi się... nie dla wszystkich stracza wielkiego świata. .....hmm... starcza, a może wystarcza wielki świat..? Pozdrowię... :)
-
Narkotyzm Przedawkowałam uczucie, źle to na mnie zadziałało. Mój organizm w stanie agonalnym, nie miał szans na dalsze funkcjonowanie. Śmierć kliniczna, morfina w kroplówce. Twoje usta obok moich, śnią mi się nieustannie. Ciebie jednak obok mnie nie ma, miłość w zbyt dużych ilościach tylko ty mogłeś dać mi do niej dostęp. Treść wiersza zamyka się ładnie w tytule. Czuć to przedawkowanie. Uważam, że przyzwoicie napisane, chociaż w ostatnim fragmencie można nieco przyciąć... ciebie jednak mnie nie ma . . . . . . . . . wg mnie.."obok" niepotrzebne, już wyżej jest miłość - tylko do niej dałeś mi dostęp Ot, takie moje spojrzenie... serdecznie pozdrawiam... :)
-
Śmietnikowa ballada
Nata_Kruk odpowiedział(a) na Sylwester_Lasota utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
:)... Twój wiersz przypomniał mi mój własny "Cykl"... też w tym temacie... U Ciebie szeleści nieźle w czytaniu... można by ćwiczyć dykcję na tym wierszu... Przeczytałam z przyjemnością. Pozdrawiam... :) -
rozdaj a wróci z puentą i się nie dowiesz kiedy przeoczysz nie czyń kamieniem mowy co czynisz po literkach znikają przecież też czasem czujesz się zmęczony z czystego czy brudnego dwie drogi na przelot z jedną na dłużej pan chwyta mróz za nogi może ostatni raz (...) Judysia, trochę zakręcony jak dla mnie, ale tak właśnie bywa z odbiorem wierszy. Czy jest ciąg dalszy..?.. może to podreperuje mój stan myślowy. Pozdrawiam... :)
-
Podarte dramaty-akrostych
Nata_Kruk odpowiedział(a) na marta_sawicka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Pierwsza część tematycznie w porządku, druga... myślę, że mimo wszystko i droga doświadczeń jest czasami "załzawiona"... a żeby mieć odwagę "porwać dramaty", potrzeba też naszego zdecydowania, zatem jakiś wybór powinien być. Pozdrawiam Marto... :) -
Marcinie... Ania pisała, że wierszowi nie służą imiesłowy, egzegeta, Beenie M i Teresa potwierdzili to, no i zastanawiałam się co z tym fantem zrobić. Zmieniłam w I- szej zwrotce z "chcące matkować" na "które chcą matkować", ale wydaje mi się, że lepiej chyba będzie...które chciały matkować. We wspominkowych obrazkach padają różne formy czasowe i nie jest to chyba aż... chaos. Ja w każdym razie dziękuję za przeczytanie i za dobre słowo. Pozdrawiam... :)
-
Strachy na wróble
Nata_Kruk odpowiedział(a) na Marcin B utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Marcinie... jest bardzo dobrze... świetny tytuł.. i w ogóle całość dobrze się czyta. Muszę pogratulować... :) Pozdrawiam. -
Tonksss, ja naprawdę nie chciałam urazić... ale po pierwszym czytaniu, skojarzyłam to, co napisałam powyżej, rozbawiło mnie to... choć mogę się domyślać "rewersu" zapisanych słów. Nie złość się... :)
-
Coraz wyższe niebo
Nata_Kruk odpowiedział(a) na Oxyvia utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Coraz wyższe niebo Miłość to nie wicher, niepokój i drżenie, to nie zachwyt niemy i nie szepty wierszy, nie zauroczenie i nie szał najszczerszy, to nie blask słoneczny i nie oślepienie. Miłość to spokój i stałość powszednia, to przezroczystość każdego oddechu w zwykłej rozmowie, geście, półuśmiechu; jedność, codzienność, sytość poobiednia. To wieloletnia, kumpelska rozmowa; czasem piorunem przetykane słowa po to – dlatego - by wracać do siebie większym pragnieniem i szerszym spojrzeniem, ze zrozumieniem, prośbą, wybaczeniem, by znaleźć przelot znów po wyższym niebie. Częstujesz sonetem, dawno nie czytałam na forum... brawo, bo pięknie to wyszło. Pomysł w dobrym wykonaniu... co ja tu będę pisać. Pozdrawiam... :) -
A kochajże mnie
Nata_Kruk odpowiedział(a) na Anna_Para utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Niech się ze mnie śmieją, ale ja lubię takie pisanie... :) Dobrze, że dla odmiany poważnych tematów, ktoś... Anna.. wkleja taki wiersz. Zabieram ze sobą pozytywny nastrój... :)... tylko jeszcze pozdrowię. -
Zabawnie o "Nieśmiałości"... :)... ale jak pisze Sylwek... można jeszcze doszlifować, na lepsze. Pozdrawiam... :)
-
"Trud zwątpienia"... sporo tu "krzyku"...prawie, jakbym widziała księdza na ambonie, który daje "lekcję" swoim wierzącym... Zycie nie płynie drogą usłaną różami, a cierpienia powinny wzmacniać... Pozdrawiam.
-
Ooo... ktoś boi się nocy...?... nie.. to strach przez zamknięciem oczu... ale dobrze, że jest zajęcie na tę noc... szukanie jego zapachu, tylko dlaczego resztek, znaczy, że był i sobie poszedł, i zostawił na pastwę losu bojącą się istotkę..?.. a fe.. Żarty, żartami... ale zabawnie wyszło w tej "Pościeli"... :) Pozdrawiam.
-
Gdy nuda po co czytać wiersz cały rymów poszukiwać zachwianie białego sensu się doszukiwać kiedy puenta orgowym zwyczajem ostatnim wersem wieńczy koniec podsumowując spoczywa na (d)nie . . . . . Fly Elika Zwyczaje, zwyczajami... ale pewnym tradycjom nie można pozwolić umrzeć... ;) Duks.."Wiele prawdy w tym, co napisałaś, ale… Rozwiązanie jest proste.:) Nie ulegać zwyczajom – z którymi się nie zgadzamy.".... też racja. Pozdrawiam... :)
-
trzy najważniejsze
Nata_Kruk odpowiedział(a) na teresa943 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Tereso... Wcale nie zasmucasz gwiazd kiedy spadają z wysoka a rozczulony księżyc niech sobie opowiada tęsknotę dni o ile starczy mu cierpliwości... ale czy zdoła nadrobić straty, by przeczytać wszystkie napisane przez Ciebie wiersze... kiedy tak często chowa się za oranżowym ciepłem zachodzącego słońca... Mam nadzieję, że nie gniewasz się za mały mix, za podbudowanie mojego postu, słowami powyższego wiersza. Dużo nadziei w tym wierszu i ciągłej tęsknoty... b.ładnie napisany. Pozdrawiam... :) -
Babo, można i tak... to naprawdę fajna interpretacja. Jeżeli była to przyjaciółka od serca, to można przypuszczać, że losy bohaterki wiersza, były jej znane... przecież te najprawdziwsze przyjaciółki mówią sobie wszystko... wystarczy jeszcze umieć słuchać, a to nie każdy potrafi... Fajnie, że wiersz spodobał się... ale dlaczego budzi niepokój..? Wspomnienia nie powinny niepokoić, bo nie mamy wpływu na miniony czas, natomiast całkowicie nieprzewidywalnej podróży, o jakiej mowa w "Kadrach", można.. przy odrobinie chęci.. jakoś dopomóc, prawda..? Dziękując za zajrzenie, pozdrawiam... :)
-
Kasia, skoro byłaś, pobyłaś i dobrze Ci było w moim okienku, cieszę się. Miło było gościć. Dzięki za wpisanie się... Pozdrawiam... :)
-
Beenie... jak miło. Dziękuję za przeczytanie... co do ewentualnych cięć... może, może coś się zmieni... potrzebuję trochę czasu, chyba rozumiesz, jak to jest... ;) Dziękuję za poświęconą mi chwilę, pozdrawiam... :)
-
... szczerze się uśmiecham czytając Twoje słowa Magdo, dziękuję za nie... pozdrawiam... :)
-
Ta Pani Krystyna Miłobędzka ma dużo racji Wiktorze, z tą jednak różnicą, że dla mnie nie jest to najważniejsza forma gramatyczna. Jeżeli chodzi o Twoją propozycję zmiany zapisu, jest ona dla mnie nie do przyjęcia, bardzo Cię za to przepraszam... nie chciałabym użyć słowa.. niby.. nie w tym miejscu, w którym padła propozycja... tu musi być imiesłów... :) lalki udające dzieci, brzmi mi lepiej, niż.. lalki niby dzieci... ale wynika to być może z faktu, że wiersz uleżał się już w mojej głowie i wszelkie zmiany rażą mnie w jakiś sposób. Mam nadzieję, że wiesz, co mam na myśli. A to... "co chcą matkować osieroconym...itd... to.. co, jest takie be.. ... natomiast.."strzegli własnego podwórka plastikowymi pukawkami"... brzmi niestylistycznie. Wiktorze, ślicznie podziękuję za chęć pomocy, ale... niestety, nie skorzystam. Bardzo mi miło, że poświęciłeś chwilkę na moją próbkę pisania. Pozdrawiam... :)
-
Tereso, jak to dobrze, że z przyjemnością... ten wiersz, to znana mi dobrze historia, i jedno wiem na bank... ojciec dziecka nie odszedł w zaświaty... dzięki za powtórne czytanie i wpis. Raz jeszcze pozdrawiam... :)
-
Po co usuwać rymy, skoro już są. W moim odczuciu... nawet to jakoś wygląda. Co prawda średniówki są nierówne, ilość sylab w wersach także... wpadają w ucho pewne potknięcia i na pewno można by było niektóre strofki uporządkować... ale mnie proszę o to nie prosić. Ogólnie... pokuta nie powinna łamać wiary... Pozdrawiam... :)
-
Już jestem byłam czytaj to miejsce czasami lekko otwierając oczy nie szukając złych znaków . . . . . . . a jakby.. nie szukaj..? jeśli wystarczy troska rzeka ta sama znajoma . . . . . . . . . pominęłabym.. ta sama zaprasza nurtem tak wdzięcznym . . . czy "tak" konieczne..? tym razem popłyniemy inną tratwą Ty prowadź wyraźny obraz ma miejsce w świadomości głupich zwojach . . . "głupie zwoje" wyjątkowo mi nie leżą żółta żarówka miga jeśli starczą powroty będę jeszcze tylko zapomnisz o Niej . . . a dlaczego nie polecenie..?.. zapomnij o niej Kikus... tak bez pytania, pozwoliłam sobie nanieść małe poprawki, co nie znaczy, że ma tak być... wiersz jest Twój. Ogólnie, kobieco jest w wierszu. Pozdrawiam... :)