Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Nata_Kruk

Użytkownicy
  • Postów

    11 871
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    75

Treść opublikowana przez Nata_Kruk

  1. Przeczytałam, ale tylko pozdrowię... :)
  2. Tradycyjne formy pisania, są na pewno świetną szkołą. Naczytałam się swego czasu sonetów, właśnie ze względu na ich budowę i napiszę szczerze, że to wcale nie takie proste zadanie, ułożyć wiersz w takim zapisie. Twój napisany jest, wg mnie, naprawdę dobrze, broni się techniką, a i jest co poczytać. Pozdrawiam... :)
  3. Klimaty górskie, (...) "nieuwaga krzepnie na kamieniach" (...)... hmm... w sumie... można i tak, jednak wrażenie mieszane. Pozdrawiam... :)
  4. Niby tylko o konieczności spożywania witamin, w różnych postaciach, ale fajnie, tak poetycko. Tereso, jedno słowo mi akurat nie przypasowało... odkrawa... osobiście wolałabym odcinał, po prostu... ale to nie jest aż takie istotne. Pozdrawiam... :)
  5. Zobaczyłaś i poczułaś, że w treści nie ma kolorowych weekendów , bo akurat tutaj nie ma na nie miejsca. Dziękuję za przeczytanie, pozdrawiam... :)
  6. Też zdecydowanie wolę lato...! Sympatyczna miniatruka. Pozdrawiam... :)
  7. Podparłam się słowami Kasi... wiersz jak dla mnie na kilka czytań, by do niego dotrzeć. Pozdrawiam Oxyvio... :)
  8. Lubię Cię czytać... ten wiersz na pewno na plus. (...) "a jednak z potoku słów trudno wyłowić prawdę serdeczność odruchu zważyć w spojrzeniu masz pamięć tamtych czereśni dziękuję za to jak na mnie patrzysz" . . . . :) Pozdrawiam.
  9. Cykl zachodni wiatr plącze kłębki czasu. na krawężnikach świt, nie zakłóca rytmu snujących się po ulicach piaskarek. punktualności w dostawach pieczywa i wskazówki z rodzinnych pamiętników poganiają ulicami ziewających podróżnych. na parkingu kaszlą zmarznięte samochody. nie wszystko musi być jak w reklamach. dotrzymując towarzystwa zbłąkanym kotom, budujesz kładkę własnej rzeczywistości. w miejscach gdzie gawrony przysiadają na chwilową ucztę, wygrzebujesz swoje dzisiaj, szukając równowagi pomiędzy śmiercią rzeczy, a jutrem, które oznacza jedno - pilnowanie rewiru uporczywie powtarza się tydzień. luty, 2009
  10. Cieszę się, że zagustowałaś w tym krótkim wierszu... dziękując za czytanie, pozdrawiam... :)
  11. Już pierwsze dwa wersy mają fatalną składnię... dalej niestety, treść także nie przekonuje, przynajmniej dla mnie nie jest dobrze. Dużo czytaj... sam się przekonasz, że to pomaga. Serdecznie pozdrawiam... :)
  12. Ciekawe, niebanalne spojrzenie na ciszę, która na pewno męczy, ale stwarza też klimat do odnalezienia siebie na nowo, w pewnym sensie. Ta w wierszu nie pozwala podmiotowi lirycznemu wydźwignąć się z jej pułapki... zobrazowałaś to dobrze Oxywio, Pozdrawiam... :)
  13. Wiktorze, pozwolisz, że.. tej nocy.. zostanie, bo to o tę noc chodzi, to tego wieczoru peelka poczuła, że nie chce zwlekać, że to ma być ta noc, żadna inna... co jednocześnie nie przekreśla innych, następnych... Co do inwersji... mój zapis nie wydaje mi się aż taki nie do przyjęcia, ale żeby nie było, że nie słucham dobrych rad, przestawię te dwa słowa. Dziękuję za odwiedziny i za wpis. Pozdrawiam... :)
  14. Hmm... fujarkę można zawsze zmienić, chociaż... osobiście mnie aż tak ona nie drażni. Czuć faktycznie w wierszu oczekiwanie wiosny... Pozdrawiam... :)
  15. Judysia, widzę w wierszu ogromne rozdroże wątpliwości, tak najogólniej pisząc... Wersy zapisane nietypowo, dziwna składnia słów, co akurat mi nieco przeszkadza w odbiorze, po prostu nie przypadam za takim pisaniem. Serdecznie pozdrawiam... :)
  16. Już sobie układałam myśli, co Ci wpisać Babo... a tu, po ponownym wejściu, gotowa "ściąga" i to w jakim wydaniu...! Przeczytałam post poprzednika, moim zdaniem... bardzo trafna interpretacja wiersza, trudnego, bądź co bądź, co tu dużo pisać. Podmiot liryczny na pewno tęskni na swój sposób i prosi... wróć... nie koniecznie ktoś, może raczej coś ma wrócić, pewne sytuacje... i choć w samej treści można doszukać się kontrastu, dla mnie, bardzo ważna jest kursywa... nadać zdarzeniom właściwy kształt i proporcje w perspektywie faktów ... to takie zapętlenie, niemożność zmiany tego, co chciałoby się zmienić i ciągłe trwanie w tym... " i wołasz aport" Pozdrawiam... :) PS. Wracam, by raz jeszcze pochwalić.!
  17. Babo, ja też lubię tego typu wiersze, może dlatego ten powstał. Co do propozycji Twojego zapisu ostatniego wersu... hmm... przenieś ją błękitem nieba kształt płomienia czerwienią zapal tej nocy słów nam nie trzeba wystarczy języków labirynt i burzy wilgotnej zapach jeżeli dam.. wilgotny.. zostanie w domyśle wilgotny zapach, a mnie bardziej chodziło o burzę samą w sobie, to dzięki niej jest wilgotno, co, mam nadzieję, wynika z poprzednich wersów. W każdym razie, dziękuję za chęć pomocy, za wizytę i pozostawiony ślad. Pozdrawiam... :)
  18. Tereso, nie spodziewałam się, że ktoś się rozmarzy, ale chyba dobrze, że tak zadziałało. Dziękuję za Twoje słowa. Pozdrawiam... :)
  19. Rachel, wobec tego nie ruszajmy tytułu, niech sobie spina, to co może... każdemu wedle spojrzenia. Miło, że wpadłaś, dziękuję i pozdrawiam... :)
  20. Bestio, to króciutki wiersz, wolałabym, aby zapis wersów, w których proponowałeś zmiany, pozostał na razie taki, jaki jest... wydaje mi się, że tak jest lepiej. Dziękuję za miłe słówko. Pozdrawiam... :)
  21. Tomaszu, ten wiersz gra mi bardzo dobrze.... a szczególnie ten fragm. Super puenta. (...) próbował dotrzeć do haczyka na sercu w połowie drogi napotkał przekorną syrenę z harpunem przez nią co utrwala ości z połowu harpun rośnie syrena obrasta go jak nowotwór serce jest królową przynęt Pozdrawiam... :)
  22. Czasami mam wrażenie, że to codzienność nas goni... ;) Wiersz nastrojowy, jakby... wyszeptany wszystkim, kto tylko mógłby go usłyszeć, ale jednocześnie skierowany do wybranej osoby. Pozdrawiam... :)
  23. Dobre "wołanie" o zauważenie podmiotu lirycznego... (...)"gdziekolwiek pozwolisz odpocząć"... :) Pozdrawiam Nechbet.
  24. Jeśli z przyjemnością, to cieszy. Dziękuję za obecność Kasiu, pozdrawiam... :)
  25. Pomysł jest, chociaż wolałabym parkę, nie małżeństwo. Ale z drugiej strony, mogą być chwilowo daleko od siebie. Wykonanie, niestety nie za bardzo, o czym napisali wyżej poprzednicy. Pozdrawiam... :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...