Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Nata_Kruk

Użytkownicy
  • Postów

    10 825
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    60

Treść opublikowana przez Nata_Kruk

  1. Bartoszu, jeżeli to była przyjemność, cieszę się. Pozdrawiam..:) A warsztat..? Ogłoszenie... skupuję warsztatowe podszepty w paczuszkach po 25 dag.. cena do uzgodnienia.
  2. Le mal, miło , że zaszłaś tutaj. Dziękuję i pozdrawiam..:)
  3. Jejku.. jeżeli nawet milion pierwszy.. to nic, bo własnie tak poznaje sie miłość.. ślicznie to napisałas Lady Aj..:)....wcale nie wyliczankowo, po prostu po Twojemu, bardzo oryginalnie i ...nieszablonowo. Pozdrawiam milutko..:)
  4. Bajko...:)).. i własnie dla tej niepweności.. warto chadzać ścieżkami (nie)wydeptanych marzeń..;) Pozdrawiam z uśmiechem..:)
  5. Niech by była pozytywna ta melodia.. tylko dlaczego w samej końcówce.. chcesz zapisywać smutne nuty na pięciolinii przysżłośc..?.. toć niech tam tylko radośc będzie, bo to zaprzecza tytułowi i tej nadziei w tonacji radości. Pozdrawiam..:)
  6. Twoje "Wspomnienie" Emilio jest dla mnie nieco kontrowersynje. Pierwsza część jakby zaprzeczała drugiej. Czy "zbyt piękne rzeczy mogą sprawiać ból"..?.. może taki, że po prostu już ich nie ma, że nam ich brak...?... czy to miałas na myśli..? Biorąc pod uwagę ostani wers, Twój zamysł był chyba celowy... Pozdrawiam serdecznie..:)
  7. Ewo, jeżeli tylko w myślach próbowałam poddać się sugestiom tego, co malarz chciałby przekazać jakiejś osobie... to na pewno nie pkusiałbym się,by to opisać..:) Ciekawie ujęłaś swoje myśli... bardzo mi się poodba. Pozdrawiam..:)
  8. Tęsknota Znów kolejna jesień przed nami, mgły pomiędzy górami swoich ścieżek szukają, ponuro i smutno dookoła. Kolory lata listopad skrył pod listkami a ja, szum morza słyszę, powiew wiatru czuję, kompanem był w moich wyprawach i smak soli we włosach zostawiał. Jesień, taka kapryśna czasami, promieni słońca tak bardzo mi skąpi, co wtapiały się we mnie oliwkami ciało malując. Dni znowu krótkie, chłodem do domu gnają, przy piecu ogrzeję się chwilę i na przekór jesieni, już teraz zatęsknię za latem - wróć - tak bardzo chcę się w ciebie wtulić. październik, 2004
  9. Lady Aj, właśnie poczytałam Twoje archiwum.. i nie żałuję...:)... La mariposa podoba mi się taka jaka jest. Gratuluję pomysłów, w ogóle. Pozdrawiam..:)
  10. DNA... rozumiem, ale jednak obstaję przy pominięciu słowa.. "zacząc".. jakoś mi tak lepiej brzmi.. Przepraszam..:) ale tak to widzę, nie muszę mieć racji... pozdrawiam..:)
  11. Dla mnie także obiecujący początek.. ale dalej, Tomku.. już nie tak.. pomysłu na poprawę nie dam, bo sama nie jestem w tym dobra..;) Przeróbka życia..?.. hmm... tu mądrych nie ma.... chyba, bo co człowiek, to inna historia. Serdecznie pozdrawiam..:)
  12. Ha.. Macieju, lubię "wykopaliska".... bo jest w nich to coś, co "grało" w nas przed laty. Ja tam do gniotów go nie zaliczam..:)).. Pozdrawiam serdecznie..:)
  13. Do mnie ten wiersz trafia, miła refleksja na mijaniem.... podoba mi się, po prostu... trafne i jakże rzeczywiste.. zakończenie. Pozdrawiam..:)
  14. ehhh... cóż....ode mnie duży plus..!.. "skradam" do kolekcji..:) Gratuluję pomysłu, pozdrawiam i dobranoc..:)
  15. no.... można i tak Jacku... :)... dzięki.
  16. ...jejku.. ale namieszaliśmy.. wszyscy po trochu..:))... Bartosz.. wiesz, że czytając wiersz po raz pierwszy, też się zastanawiałam nad tym Akwariusem.. no tak, już dałam wielka literę.. pominęłam to w komentarzu, bo uznałam ten fakt za mniej znaczący.. mała czy duża.. nie ujmuje to literackim walorom wiersza, on sam się broni... po prostu... a ostatni wieeelki skrót myślowy jest dla mnie ...ehh... juz pisałam..:) Dobranoc.
  17. W tej witrynie juz samo czytanie komentarzy jest wielką przyjemnością.. doczytałam... Piasta i Miachała... stop... ryzykuję moje spojrzenie... (...)..."kurs na krawędzi oceanu, gdzie w kosmos się przelewa".... krawędż, może być powierzchnią oceanu, a zarazem linią kursu... w kosmos przelewa... to bezmiar zarówno oceanu jak i kosmosu, połaczonych w jednej przenośni... czy tak..?
  18. Lepiej tego nie można było ująć... dlaczego na to nie wpadłam. Cieszę się z tej opinii. Dziękuję. Pozdrawiam... :)
  19. Obiecująca pierwsza część, w drugiej troszkę za bardzo rozpisane...hmm.. jakbyś się pogubiła z myślami.... można chyba poprawić nieco. W sumie dość miły tekst do poczytania. Pozdrawiam Ela..:)
  20. Zmieniłabym tytuł... wiersz dobry, sporo "tego" w takim krótkim tekście.... Przeczytałam wiele razy.. a jakby tak... sama końcóweczka bez słowa.."wtedy"...? Pozdrawiam fr ashko..:) PS... może to idiotyczne, ale to .. wtedy.. wstawiłabym w miejsce tytułu....hmm...
  21. :)) Chanah, czy mam to samo wpisac...? Bartosz, Twoja wyrozumiałość na pewno podbuduje Olgusię..:), tylko jeszcze ten warsztat..:(... ja też się od razu tu wepchałam..:(... a może my obie gonimy za czasem i dlatego pomijamy tamten dział...? Powodzenia Olga..:) Pozdrawiam.
  22. Hmm.. chyba.."miłości, gdzie zginęłaś".. jeżeli już.... poza tym, Adamie, rozhuśtałeś się z tym tekstem, za dużo słów, jak na mój gust. To wszystko, co tu opisałeś można zdecydowanie skrócić, bo tak... tak jest przegadane..:( Reasumując.. do pooprawki. Serdecznie pozdrawiam...:) PS Smok..:O.. nie dołuj go aż tak, bo się rzuci..;P
  23. Jakoś mi nie brzmi... "pozwól mi śnić go"... tak sobie całośc zapisałam, bez urazy Viljar..:) jeśli życie jest snem pozwól mi śnić u twojego boku w ciasnych objęciach ramoin w oddechu splecionym sekundą nieistnienia odrodzę się w twoim spojrzeniu a ty stworzysz mnie no nowo rysując na mnie placami każdą linię ciała i będę coraz piękniejsza coraz bardziej twoja. Dla mnie ładny tekst i wcale nie przegadany. Pozdrawiam..:)
  24. Już sam tytuł nie pozwala nie zajrzeć tutaj..:)).. Bardzo ładna miniaturka, odwzajemniam uśmiech..:)... choć zdaję sobie sprawę, że na pewno nie o te usta chodziło..;) Miłego dnia bajko..:)
  25. :))... Ela trafnie to ujęła, rzeczywiście przyciąga "dymkiem słów". Pozdrawiam Sunny...:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...