Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Nata_Kruk

Użytkownicy
  • Postów

    10 933
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    63

Treść opublikowana przez Nata_Kruk

  1. nie jest tak że pewne rzeczy są oczywiste nie próbuję przewidywać bo wiem są chwile kiedy zaskoczona tracę apetyt na pączki i zaufanie dla własnych paznokci które łamią się w najmniej odpowiedniej chwili odchodzisz - nie zastanawiało cię nigdy czemu więdną u mnie wszystkie kwiaty a pies jest najgłośniejszy w okolicy zawieszam definicję świadomości a rzeczywistość wciąż konstruowana jest na nowo w każdej sekundzie chciałabym żeby było mniej przemilczanych subtelności żeby mocna kawa smakowała łagodniej Karol, wybacz mi, ale pozwoliłam sobie na zamieszanie chochlą w garnuszku... wcale nie muszę mieć racji. Pozdrawiam... :)
  2. Czarna Perło, fajny tytuł, treść wiersza milutka dla ucha. Jedno małe ale.. to... wers... (...) drzewa gałązki rozkołysane do cna... albo tylko... drzewa, albo gałązki drzew... ale to i tak nie zmienia pozytywnego odbioru. Pozdrawiam... :)
  3. Zupełnie nie znam twórczości Johna Ashbery, nic to, to przede mną. Co do wiersza, bardzo skondensowany w treści, ale przeczytałam z przyjemnością. Pozdrawiam... :)
  4. Karolu, Twoich wierszy nie da się przeczytać tylko jeden raz, bo za każdym kolejnym można odszukać nowe elementy godne uwagi. Zmuszasz czytelnika ( dla mnie miły to przymus) do małych wędrówek w literaturze, by jeszcze bardziej zagłębić się w treść. Adapter - widzę tu bohaterkę, z zachwianą równowagą psychiczną i jej opiekuna. Musi ją doskonale znać i kochać na swój sposób, bo choć niektóre słowa mogłyby przerazić, bije z nich niezwykłe ciepło i oddanie. Bardzo podoba mi się zakończenie. Zajrzałam też do Państwa labiryntów i szczerze napiszę, że "błądzenie" w takim labiryncie, to czysta przyjemność. Masz w sobie ogromny potencjał literacki, zatem... pisz...! Pozdrawiam...:) PS. Co Annette nazywała straszydłami..?
  5. Dziękuję za miłe słowa, a czy będą następne... oby. Pozdrawiam równie serdecznie...:)
  6. ... proszę bardzo. Miło, że pozytywne wrażenia. Dziękuję za wpis i pozdrawiam...:)
  7. ....ten fragment jest dla mnie...naj.... :) co nie znaczy, że całości nie dam plusa. Pozdrawiam... :)
  8. Delikatnie, kobieco, ale wymownie. Pozdrawiam... :)
  9. Chociaż w tytule wspomniany Stachura, nie wiem dlaczego.... tekst przypomniał mi R.Ridla i piosenki Dżemu... w sumie.. smutny tekst, bo skoro nawet ucieka się z kraju, to chyba tkwi w człowieku nutka nostalgii za tym, co zostało gdzieś tam... Pozdrawiam serdecznie... :)
  10. Witam nowego gościa... Paniecolku, jeżeli to łakomy kąsek, proszę (s)kosztować tak, żeby dla innych starczyło. Dziękuję za czytanie, pozdrawiam... :)
  11. Waldku, jeżeli coś naprawdę było i po latach ktoś drugi burzy cały "porządek świata", to raczej zaryzykuję stwierdzenie, że owa prawdziwa miłość wypali się, do cna... i chyba nic nie będzie w stanie unieść jej z popiołów. Dziękuję za wizytę.. :) Pozdrawiam.
  12. Stasiu, to prawda, różne mamy klimaty wokół nas, szkoda tylko, że niektórzy adresaci pozostają zazwyczaj ślepi i głusi na wołanie... Cieszę się, że zechciałaś mnie odwiedzić, dziękuję za miłe słowo, serdecznie pozdrawiam... :)
  13. Wysypisko po co mielić mętne słowa i tak przypominasz jej, że jedyny porządek świata to twój własny. wystarczy kilka celnych ruchów. od zawsze lubiłeś boks, ale teraz jakikolwiek kibic jest zbyteczny. zapluta przerażeniem krztusi się zakotwiczonymi w gardle słowami. przywykła do własnej Atlantydy zamykając słońce już za dnia. z kartek kalendarzy wyłapuje życzenia, z których kilka (nie pamięta kiedy) spełniło się, teraz więdnie jak liść. ściany butwieją w ciemności. skowyt głosu zabija jej źrenice, w dłoni pęka szkło, spazmatyczny bełkot zapada w nicość. a jutro - dzień jak co dzień - jak zacinająca się zawsze w tym samym miejscu płyta. luty, 2007
  14. Oskar, jak dla mnie, ciutkę przy długi tytuł, podoba mi się pierwsza i ostatnia strofka, środek bardzo mieszanie.... choć tu ostatni wers współgra z zakończeniem. Zdecydowanie lepiej czytałoby mi się w zakończeniu zamiast słowa "mną"... sobą... i powtórka tego słowa wcale by mi nie przeszkadzała. Serdecznie pozdrawiam... :)
  15. No właśnie, opowiadanie zapisane.. wierszem. Posmutniałam i tyle. Pozdrowię za to z ... :)
  16. To prawda Piotrze, nie ma nic za nic... za wiersz plus, ciekawy zamysł, miłe czytanie. Pozdrawiam... :)
  17. Ciekawy pomysł na blues'a... prosto i fajnie. Pozdrawiam... :)
  18. Czując na skórze ten skwar, który nas "pieści" od kilku dni, chętnie poczuję ten błysk oka..;) Lubię Twoje rymowane wiersze Beenie, pozdrawiam plusem... :)
  19. Przeczytawszy wiersz, uśmiechnęłam się... dziękuję i pozdrawiam... :)
  20. Jak ładnie... :) Ciepły i miły dla ucha wiersz i nie tylko kołysankowy. Pozdrawiam.
  21. Czytając wiersz do momentu... (...) "wiatr mocno usnął "... poczułam się, jak w scenach z filmu "Władca pierścieni", które wywarły na mnie ogromne wrażenie... mowa o scenerii Nowej Zelandii. Niestety, mnie także nie podoba się zakończenie, sorry. Pozdrawiam... :)
  22. W Twoim świcie są momenty całkiem przyzwoite, ale można to, moim zdaniem, jeszcze dopieścić. Pozdrawiam... :)
  23. Takie miasto wypada tylko pochwalić, plus..! Pozdrawiam.
  24. Czasami dobrze jest zajrzeć na strych. Twój wiersz podoba mi się, nie przeszkadza mi poniedziałek, ani pudełko... może za płytko jeszcze siedzę w poezji, nie wiem. A rozsądku jutra, nikt nie jest w stanie przewidzieć. PS dictum acerbum.... jakbyś zechciała wyjaśnić... :) Pozdrawiam.
  25. Sama puenta może mieć znacznie szerszy wydźwięk, niż treść wiersza. Ogólnie zaplusuję, a czy wiersz pożyje dłużej, niż czas trwania pierwszej strony Forum.. cóz... nie mam na to wpływu. Pozdrawiam Marelett... :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...