Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Nata_Kruk

Użytkownicy
  • Postów

    11 936
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    75

Treść opublikowana przez Nata_Kruk

  1. Tytuł "Bez poręczy".. ładnie zapętla mi się z ostatnim wersem wiersza. Treść trochę przegadana, podcięłabym co nieco... lub zmieniła... W I- szej... ściśnięty strunami, potem... omotany mięśniami... za dużo tego W II- giej... pomiędzy łopatkami mogłabym zaakceptować ewentualnie skowyt, ale bulgot wybitnie mi nie leży. Co to za oczka w kartoflach..?...uwiązł ostrugany szloch... hmm.. W III- ciej... kratka, może wentylacyjna, ale ta w wilgotnej celi... lepiej chyba krata słowa ciążą między.. powiekami.. hmm Tyle ode mnie klubo. Pozdrawiam... :)
  2. kuba.... przeczytałam i pierwsze wrażenie jednoznaczne.. jest naprawdę dobrze. Pozdrawiam... :)
  3. Henryk, wiesz, że ja o tych w ławach poselskich w ogóle nie pomyślałam..! Nie oglądam tych transmisji, bo od tego ponoć siwieją włosy... ;).. ale Twój wiersz warto im zarecytować... Pozdrawiam... :)
  4. Miło mi, miło, bardzo, zapraszam na zawsze do izdebki, pozamiatam, posprzątam, chlebem i miodem poczęstuję! baba zawsze gościom rada siądzie w słońcu znów na przyzbie i powróży z ziaren grochu przyjdzie znów do baby Nata? przyjdzie - nie przyjdzie - przyjdzie! :D...jeśli w słońcu i na przyzbie znajdę czasu krótką chwilę wróżby z grochu mogą pomóc... ;) byle w pędzie i terminach znów nie "wygonili" z domu Miłego wieczoru... :)
  5. Oxyvio... chciałam pokazać chęć powrotu do normalnego życia po wypadku, jakimkolwiek, ale takim, który przygowździ człowieka na jakiś czas do szpitalnego łóżka. Długa linia brzegowa Skandynawii, to w domyśle czas, jaki potrzebny jest do pokonania tego dystansu, co może być frajdą, gdy ktoś sprawny... ale długie leżenie na wyciągu to co innego... i już tutaj tli się nadzieja... Życie we własnym gnieździe (powiedzmy na IV piętrze) z którego nijak samemu się wydostać, to wątpliwa przyjemność dla kogoś na wózku, na przykład. Do tego dochodzą urzędy, które nie ułatwiają zamiany mieszkania na niższe kondygnacje... Wykaz numerów może być liczbą zaleconych ćwiczeń do wykonania każdego poranka, liczbą telefonów, które w końcu pozwolą załatwić ważną sprawę (albo jednym i drugim), zatem... winda do piekła, to tylko metafora, bo to może być takim małym piekiełkiem. Zakończenie... znów pojawia się nadzieja, ale i determinacja, że uda się. "Rozebrałam wiersz do naga"... czego nie lubię robić, ale mam nadzieję, że teraz łatwiej spojrzysz na całość. Dziękuję za to, że byłaś, dla mnie to zawsze przyjemność...:) Pozdrawiam.
  6. upór i nadzieja powinny pobudzać do życia. Brakujące ogniwo... czytelnik sam potrafi je odszukać... ;) i wcale niepowiedziane, że jest tylko jedno... ale to drobiazg. Dziękuję za chwilkę spędzoną u mnie... pozdrawiam... :)
  7. Bardzo dziękuję za taki odczyt, to cieszy. Pozdrawiam... :)
  8. Doroto... w I- szym fragmencie już stało się to, co się stało i to jest raczej pewnik... Dla tylko złamanej nogi, nie warto chyba zawracać sobie głowy, by układać wiersz... ;) Jeżeli są wielkie siły, pojawić się muszą i możliwości do pokonania trudności. Czy peelka nagrzeszy, a kto ją tam wie... może, w sumie może się bać kolejnego psikusa od losu i być może pójdzie na całość... ;) Dziękuję za pobyt u mnie... pozdrawiam... :)
  9. Mrówki mrówkami, ich zryw do pracy nawet dziecko zna... druga część wiersza z nutą ironii, ale chyba bywało tak, z tego co słyszałam od innych... no ale teraz..? Henryku... czy to możliwe, żeby drzemki w pracy ucinać..?... nie wierzę... ;) Pozdrawiam... :)
  10. Podzielam zdanie Jacka, że dwie pierwsze mogą zostać... W III- ciej zwrotce koniecznie do poprawy drugi wers... w IV- tej także drugi, ale i ostatni... burzą rytmikę wiersza, a szkoda. Pozdrawiam... :)
  11. To cudownie, że pobyt na tutejszym forum rodzi przyjazne znajomości, że jeden wiersz jest inspiracją do napisania drugiego... że później jest miły odzew... a do tego wszystkiego dochodzą komentujący, którzy także popisują się naprawdę niezłym kunsztem pisania... aż miło wejść do takiej izdebki, by się o tym przekonać... Nie wnikam w dedykowane treści... ale miło było poczytać zarówno Ciebie Babo, jak i "parkę" w osobach Magdy i Jacka. Pozdrawiam... :)
  12. Waldku, myśl zawarta w tych kilku wersach jest jak najbardziej słuszna... ale nie mogę przyklasnąć pierwszemu fragmentowi, bo moim skromnym zdaniem, nie brzmi on dobrze... Chyba lepiej byłoby zrezygnować ze słów... ich dokonuje... Może po prostu... to nie magia i nie czary powodują że miłość swą potęgą czyni cuda cuda które leczą bolące nas rany Tyle ode mnie. Wybacz mi to "mieszanie". Serdecznie pozdrawiam... :)
  13. Alicjo, Twoje rymowane pisanie od dawna mnie urzeka... cóż tu więcej pisać. Pozdrawiam... :)
  14. Podzielam uwagi Alicji... i te powyżej także. Nie zrażaj się... czytaj, kochaj, próbuj... będzie lepiej... ;) Pozdrawiam.
  15. Jesienny park.... a mogło być tak milutko, bo tytuł zachęcił bardzo... Pozdrawiam Adrian... :)
  16. Krzysztofie, do takiej scenerii musiałam wnieść trochę optymizmu, bo jeżeli nawet zbyt wcześnie na szybowanie, to przecież wiara czyni cuda... ja w to wierzę..! Dziękuję za odwiedziny i za post. Pozdrawiam... :)
  17. Oxyvio, przejmująco oczywisty opis "Śpiączki"... aż mnie dreszcz przeszedł... :( Ale pozdrowię już z ... :)
  18. Zaskoczyłeś puentą, ale nie tylko... bo jak można nie docenić takiej spostrzegawczości u mężczyzny... :) Pozdrawiam.
  19. Barto, wers... "Opierać się nie potrafiąc takim zalotom"... brzmi bardzo źle... całość... przykro mi, ale zupełnie nie dla mnie. Wierzę, że będzie lepiej w przyszłości... :) Pozdrawiam.
  20. Fajnie, że fajnie... a temat, jak wiele innych... tu nie ma co filozofować, tu trzeba się zabrać do pracy... ;) Dzięki za wizytę. klubo i Rafał... pozdrawiam... :)
  21. klubo, dziękuję za czytanie i dobre słowo... jeśli peelka zawalczy, na pewno zrosną się... ;)
  22. Fanaberko... bardzo miłe dla wyobraźni, normalnie widzę tego "duszka:... :) Pozdrawiam.
  23. Sprytne "zagranie" in cognito, ale... mam malutkie ale... Czasem myślę In cognito Jako ja lub Pan Cogito Drążę słowa - Odpowiedzi Zrzucam to co we mnie siedzi Wy Dla których tak się zmuszę By roztrząsać Czy być muszę Wyprawy świat daleki . . . . a może "wypraw".. w l.mng..? Myśli nurt Jest nurtem rzeki Brak sensu jest moim protestem . . . . ja bym bez "moim" Ponoć jestem Gdyż myślę Więc myślę, że jestem Wg mnie będzie chyba lepiej, ale sam sobie luknij na to. Pozdrawiam... :)
  24. Naprawdę niebanalne zakończenie.... pozostałe strofy mniej urzekły. Pozdrawiam... :)
  25. Anno, tytuł bomba... poważnie piszę. Myślałam, że to coś o czarownicy będzie... Pozdrawiam... :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...