Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Nata_Kruk

Użytkownicy
  • Postów

    10 958
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    64

Treść opublikowana przez Nata_Kruk

  1. Macieju, wybacz... ale nie mam chyba siły na rozciąganie tekstu. Dziękuję za wpis i kilka miłych słówek. Pozdrawiam... :)
  2. Nie czuję o co Ci idzie. zawsze jak piszę to coś przeżywam nie piszę obojętnie - chyba że zonedy Pozdrawiam Jacek Jacku, napisałam ... troszeczkę... na wyrost. Płonę cały kiedy piszę oraz to drżenie papieru tak jakoś mi troszkę nie tak zabrzmiało. Wierzę, że nie piszesz obojętnie, no bo jak mogłoby być inaczej... wyraziłam tylko swoją opinię, nie złość się już i "nie krzycz" na mnie... :)
  3. Sylwestrze, szybciutko byś go zakończył... czyli wg Ciebie przegadany. Prawdę mówiąc troszkę się tego obawiałam, postaram się pamiętać o tym na przyszłość. Póki co, pozostawię jak jest... no bo co by z niego zostało. Dzięki, pozdrawiam... :)
  4. No tak, samotność w tłumie, najogólniej rzecz ujmując. Dziękuję za wpis Jacku, a forma... może następnym razem będzie po Twojemu... ;) Pozdrawiam.
  5. Pozwoliłam sobie na zacytowanie poprzedniczki. Pozdrawiam... :)
  6. Dość mocny ten... nocny dialog... Aniu. W sumie... jestem za. Ale jeszcze muszę się wgryźć w treść. Pozdrawiam... :)
  7. Pierwsze dwa wersy są troszeczkę, jak dla mnie, na wyrost... nie mniej jednak, w całości czuję tę chwilkę słabości. Choć autor wiersza prosi adresatkę o wspólne "pomilczenie", nie znaczy to, że owa gęsta cisza nie będzie przyjemna. Ogólnie plusowo. Pozdrawiam Jacku... :)
  8. Właściwie taka jak inne w sześcianie przywykłym do milczenia noc niczyja, gdzieś w tle muzyka, zimna klamka, zbłąkany księżyc potyka się o czarne dziury, płosząc myśli czarne krążące nad kominem. naprzeciwko jak zwykle zamieszanie. samochód podrzuca na piętro pełne butelki, co za ścisk, lodówce ze zdziwienia opadły drzwi. stół ze zmęczenia przestępuje z nogi na nogę, ocierając obrusem krople żywicy. przerażony york zwinął się w kundla. zegar uroczyście bije północ. nie robi wrażenia na zaspanej w jego wnętrzu kukułce. za żebrami żaluzji wciąż te same wzory. przeczytane po raz enty książki zamknęły się w sobie, na stole stygnie ostatnia kolacja. styczeń, 2008
  9. Mocne te wyznania, bardzo mocne, zapisane w taki sposób, że nie można przejść obok nich obojętnie. Plus. Pozdrawiam... :)
  10. Ewo, dla mnie na plus.. ciekawe przerzutnie no i w ogóle.. fajny pomysł. Pozdrawiam... :)
  11. Rozchmurzyłeś moje zaganiane ostatnio dni Jacku...:))... O zakończeniu już mowa była, więc... zamilknę. Może najlepiej bieliznę suszyć w łazience...?... może... Pozdrawiam... :)
  12. Judyt, wiem... autor ma swój punkt widzenia, może się czepnę niepotrzebnie... sorry... nie muszę mieć racji... (...)przytula gdy śnisz nocą a gdy wstajesz dostrzegasz to samo jakby koszmar(...) ... tak zapisałabym ten fragmencik. Ogólne wrażenie plus, minus. Serdecznie pozdrawiam... :)
  13. Espeno, zapis Twoich słów pokazuje bardzo dużo. W tytule zostawiłabym jedno słowo... blizny... przycięłabym też odrobinkę... nie gniewaj się, że poprawia Cię uczniak. Świat zgęstniał i zabrakło mu płynności, a wyschnięte na wiór drewno niebezpiecznie pochłonęło nasze imiona. Zaczynamy kolejną grę pozorów; terpentyna doskonale balsamuje nasze ciała. Bliżej środka, coraz głośniejsze kołatanie zapomnianych epizodów; miłości poznawanych samotnie pod biurkiem, rozmów z wieszakiem, ze starą sukienką, całkiem udanych przebudzeń. Rozdzieliły nas książki, połamały pióra. Stęchlizna ze wszystkich stron. Świat gnije, zalewa go wódka, na zakrętach rozszarpuje szkło. W każdym razie za wiersz plus, pozdrawiam... :)
  14. Ewo, wobec tego cieszę się, że trafia. Dziękuję, że zaszłaś, też pozdrawiam..:)
  15. M... dobry początek, jak na rozmowę z ojcem. Widzę jednak małe zamieszanie... nie wyobrażam sobie spoczynku na ziemi, po przegranej bitwie, gdzie obok mchu wplatasz kobiety, które plotą trzy po trzy... ten wers z kobietami mi tu nie pasuje. Poza tym, skoro los spełniony... to dlaczego ta przegrana bitwa we wstępie..?... Natomiast fragment... "powalony leżę a chciałbym być ptakiem by wzlecieć w niebo ze szczęścia trzebiotać próżne ma marzenia zbuntowany syn więc ojcze przebacz bom sam pełen win."... spodobał mi się Pozdrawiam... :)
  16. Lenko, gdzie rosną problemy, stając się niemal rytuałem mijających dni, zaczynamy bardzo poważnie grzebać w myślach, czy być z tym kimś, czy nie... to w pewnym sensie, krawędź ocalenia no to mnie zaskoczyłaś... mnie samej, cień sam w sobie, nigdy nie skojarzyłby się ze wspomnieniem, ale na fotkach, które zawsze przywołują wspomnienia, widać cienie osób, drzew..itp... stąd moje określenie. ... dobrze, że choć w reszcie znalazłaś coś dla siebie...:) Dziękuję za wpis, pozdrawiam.
  17. Everygry, podobnie dzieje się chyba w wielu "gniazdach". Życie często wywraca się do góry nogami, ale, żeby przyszłość była ciekawa, dwoje ludzi powinno patrzeć w tym samym kierunku. Życzę rdzawej jesieni, ale tylko za oknami. Dziękuję za wpis. Pozdrawiam... :)
  18. HAYQ, chętnie przeczytam rymowaną wersję...:), mam słabość to tego typu wierszy. Cieszę się, że podoba się w całości, to budujące słowa. Dziękuję za wizytę i ocenę, serdecznie pozdrawiam.
  19. Piotrze, ciekawy pomysł na zapis poszczególnych strofek. Czy wytrwa..?...oby..;) pozdrawiam.
  20. Sporo jeszcze do poznania, jeżeli chodzi o wszechświat... może po prostu napisać .. świata.. w I-szej zwrotce. W III-ciej, jako jedynej użyłaś staropolskiego języka... człowiecze i... jeno... chyba niepotrzebnie. Strofka ostania....zamiast słowa... czuło... powinno być... czule. Pomysł jest, ale warto na pewno dopracować tekst. Pozdrawiam serdecznie... :)
  21. Cóż... widzę, że każdy na swój sposób widzi to, co chce zobaczyć. Dla mnie, zawarte jest w wierszu znacznie więcej, niż tylko sól przekleństwa. Ode mnie plus. Pozdrawiam... :)
  22. Aniu, bardzo mocne, dobitne słowa, choć za wulgaryzmami w wierszach nie przypadam. Pozdrawiam... :)
  23. Krzysztofie, Twój wiersz podoba mi się. Rytmiczny, niebanalne określenia, czuć ten "pływ"... ode mnie plus. Pozdrawiam... :)
  24. Marlett, miło, że zechciałaś zajrzeć. Dziękuję i pozdrawiam... :)
  25. oj tak, pierwszy i każdy bardzo ważny dla mnie... jeśli będą następne "moje wklajanki"... zapraszam. Życzę miłego wieczoru... :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...