Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Nata_Kruk

Użytkownicy
  • Postów

    12 603
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    81

Treść opublikowana przez Nata_Kruk

  1. Sokrates... "Przyznam szczerze, że nie za bardzo mi się podoba tego typu pisanie, oparte przede wszystkim na prostej metaforyce." Kiedyś, zarzucono mi udziwnione metafory, przez co wiersz nieczytelny... dlatego od jakiegoś czasu stosuję prostszą metaforykę. Sokratesie, chyba nie ma człowieka, który dogodzi wszystkim swoim pisaniem. Niech każdy pisze, jak czuje, a różnorodność postów może być korzyścią dla autora. Dziekuję za zajrzenie... :) PS. Dla Anny Myszkin, za dzieciństwo, są podwórka.. wróciło jak było, ciska, dla mnie lepsze. Wiem, dla Ciebie to bez znaczenia.. :( No i mam burzę..!!! oby nie runda..!!!
  2. Inocenty, analogia jest, w jednym miejscu.. na granicy frontów.. Fakt, pogoda potrafi namieszać, w głowach i poza nimi. Niech po nocy wita nas spokój, zawsze.! Życzę dobrej aury przy czytaniu kolejnych wierszy... :) Dziekuję za wizytę. Pozdrawiam.
  3. Anno, po Twojej odpowiedzi i wypowiedzi P.Biłego, przekonuję się do wiersza... szkoda, że nie od razu, cóż.. upały swoje robią... ;) ps.. albo burze..!!!
  4. Droga Haniu, jak Ci zalezy, żeby zostało, nie widzę problemu... :) Ja sobie dla siebie przycinam, ale Autor może robić co chce. Pozdrawiam.!
  5. Tak, syczało trochę, mnie oświeciło dopiero dziś, a i Biały przekonał.. ale tak już bywa z napisanymi dopiero co... Anno, pierwszy wers II- giej, jest kontynuacją myśli, to dopiero.. nabrzmiewa, dzieje się teraz, a że sporo tego "dziania", "oko" nieba jest b. niespokojne, a.. niepokój jest gdzie indziej. Druga uwaga, no.. ja też nie wiem... ;) To co "ulubiłaś"... gdy widziałam co się dzieje, pomyślałam, że powyrywane korzenie drzew są jak miotły, no i znalazły, w "Rundzie". Dziękuję Ci za odwiedziny... :) Pozdrawiam.
  6. No i jest o spacerze. Najbardziej podoba mi się środek wiersza, rozważania co na to trawa itd... Jako całość, mieszany odbiór. Pozdrawiam... :)
  7. aluno, czytam któryś raz i... wydaje mi się, że chyba za szybko chciałaś powiedzieć, w co uciekasz, bo już w pierwszym wersie. Bełkot zupy.. może ja staroświecka, ale wolałabym tradycyne bulgotanie.. "piszę aż pióra mi brak".. to nie brzmi dobrze Przestawiłam sobie, ciutkę ucięłam.. bez pozwolenia.. wybacz. Pozdrawiam... :) lapma mruga zmęczona w rytmy w takty - nieważne zamilkł dzwonek u drzwi gwizdy czajknia bulgotanie zupy nocą przytulam pióro żaby zabić troski
  8. Dla mnie tytuł taki sobie... ale relacja z podróży jest ciekawie podana, nie nudzi. Dwa razy uśmiechnęłam się... "gdzie Jezus zgubił sandały" i.. "Nie ma od kogo odpalić skupienia|".. Zgadzam się, że po powrocie, ma się wrażenie, że dotknęło się nieba. Pozdrawiam... :)
  9. Ale dłuuugie te "Grzyby"... przeczytam przy następnym wejściu.
  10. Rozumiem "pożegnanie z nocą", skoro.. "rozlewamy się w sobie do rana".. z barmanem. Fajne ostatnie zdanie. Nawias pewnie ważny dla Autora, ale ja go pomijam. Jest rozmowa między facetami, a tu nagle.."nie mogę jej słuchać".. chyba siedzi obok, może to kobieta szukająca co wieczór kompana do przytulenia i już nie wiem, co ważniejsze dla peela, to rozlewanie do rana, czy chęć bycia chwilę przy tej kobiecie. Pozdrawiam. PS. Mam nadzieję, że będzie odpowiedź... :)
  11. Alino, bez urazy, dla małych dzieci, początek szk. post. może być. Może bez ostatniej.? Pozdrawiam... :)
  12. Odkąd wszystko dzieli, na zawsze, ucieczka białą fregatą wydaje się być jedynym rozwiązaniem... .. "obrazy wspomnień w kamień zamienić".. gdyby tak można... Smutny wiersz. Powtórzenia wersów nie przekonują mnie, pewnie to składnia danej formy... cóż. Serdecznie pozdrawiam... :)
  13. Nieco inna forma.? tak mi się wydaje, ale tematycznie przyjemny wiersz. Jakby wyśpiewany, lirycznie. Pozwala "zawisnąć w otchłani", by zamarzyć o tym, o czym śni peelka.. "kiedy jesteś każde jutro dnieje w niebie".. Pozdrawiam... :)
  14. Czekolada może kusić, znam ten "ból", dlatego nie dziwi sięganie po więcej... :) "za kwadracik ciemnego nieba".. metafora cudko.! Niestety, nie rozumiem tej apteki.. :( ani wyłączenia nagorliwości słońca i ryku ulicznego potwora.. :( to zagadka dla mnie. Próbowałam, ale może na słońcu za długo byłam. Pozdrawiam... :)
  15. Marlet, wplatam jak umiem, raz lepiej, raz gorzej, ale słowa Czytelnika.. "lubię takie pisanie".. zawsze wywołują u mnie uśmiech... :) Sho, jeżeli tak było, czego mogę chcieć jeszcze... :) To miłe dla autora, kiedy czytelnik pisze.. obrazy czytelne... :) Ewo, trochę mnie te gwałtowności w przyrodzie przerażają. Dziękuję za ciepłe słowa o wierszu... :) Bardzo Wam dziękuję za zatrzymanie przy "Rundzie". Pozdrawiam serdecznie.
  16. Staszku, pierwsza myśl trafiona.. interpretacja szczegółów, to już wola Czytelnika. Opatrzność omijam w wierszach wielkim łukiem, ale zakładałam, że ktoś może o to "zahaczyć". Trąba powietrzna, to taki mały "cyklonik", a ten, zawsze ma oko i jest niespokojny. Nie piszesz głupot, odczytywałeś to, co starałam się przekazać. Dzięki za obszerne rozważania... :) Hej.
  17. Tak, na głos też. Uogólniłeś wypowiedź, ale wiem, co masz na myśli. Wyobraź sobie, że wczoraj i dzisiaj rozmyślałam jeszcze o wierszu, bo ma zaledwie kilka dni.. poszłam za "ciosem" po ostatnim załamaniu pogody na Mazurach. Gdzie indziej też się działo. Uszczuplam o dwa "ssyki". Jak miło, że byłeś... :) Pozdrawiam.
  18. W życiu nie napisałam haiku, ale wiem, że to "maleństwo" i rządzi się swoimi prawami. Cieszę się Sylwku, że wróciłeś na "ring" i w drugiej "rundzie" poczułeś wiersz... :) Dziękuję i pozdrawiam.
  19. Nowa, tak na szybkiego, bo czas mnie już goni. Napisane z pozycji.. stopy.. Ogólnie, jest zabawnie, ale pierwszy wers nietrafiony.. to tak, jakby stopę niósł pod pachą. Pozdrawiam... :)
  20. Ewo, forma, treść i wrażenia "artystyczne", takie jak lubię i tyle na temat wiersza. Pozdrawiam... :)
  21. Teresa trafnie napisała, takl źle i tak niedobrze... propunuję usługi fryzjerskie na tzw. zachodzie, można zemdleć przy płaceniu.. ;) Poza tym, wszyscy nie zgolą głów na zero, jakby kobiety wyglądały.. :( Facetowi pasuje nawet... Z pozdrowieniem, do poczytania... :)
  22. Puenta karze wrócić do treści, ponownie, podpowiada też, że Stasia, to kobieta upośledzona, nie wiadomo w jakim stopniu. Cały obrazek to jakby szkic jej codzienności i mam wrażenie, że właśnie tak jest jej dobrze, ma swój światek i "obowiązki". Mnie się podoba. Pozdrawiam.... :)
  23. Mnie też żal Grecji, ale trochę sami sobie winni... jednak nie spodziwałabym się tutaj wiersza, jako wstawiennictwa dla tego kraju. Kieedyś byłam tam, zetknęłam się z dużą życzliwością z ich strony. Pozdrawiam... :)
  24. Pisz Donie, bardzo lubię Cię czytać. Puenta... :) Pozdrawiam.
  25. Pomysł naprawdę dobry, ale trzeba go trochę doszlifować. Pozdrawiam... :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...