Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Nata_Kruk

Użytkownicy
  • Postów

    11 975
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    75

Treść opublikowana przez Nata_Kruk

  1. Druga mnie rozbawiła i to porządnie..:D (..) cóż że w talii duże wcięcie wiedzy z tego nie przybędzie (...) Lekko, z humorkiem i tak dobrze. Coraz mniej masz do wyrzucenia, a to kroczki do przodu.. :) Pozdrawiam.
  2. Agato, początek mógłby być, do słów.. "poważnym spojrzeniem".. dalej jest za dużo powtórzeń, które niewiele wnoszą to treści... Dojrzałam jeszcze.. perlisty śmiech.. juz gdzieś pisałam, że takie śmiech nie kojarzy mi się z ładnym śmiechem. Przykro mi, to słaba treść. Ale nie zrażaj się, próbuj.. :) Serdecznie pozdrawiam.
  3. Haniu, przepraszam..! teraz dojrzałam, że pominęłam. Zgodzę się z Twoimi słowami, oczekiwanie, chyba każde.. rodzi niepokoje.. a jeżeli jakies zmiany pomiędzy dwojgiem, tym bardziej doskwiera i dlatego na końcu jest cicha zachęta.. ;) Dziękuję Ci za czytanie i refleksję. Serdecznie.. :)
  4. Cezary, wyobraźnia wyobraźni nie równa i nie chciałabym "onej" palców obcinać, ale dzięki wielkie za wyłapanie wersu, w którym stały obok siebie.. "prawie trzy czasowniki".! Przeniosłam już.. wykruszam.. niżej, ale w tym miejscu zostanie.. placami... :) Dziękuję, że wpadasz do mnie. Hej.
  5. Magdaleno, kobieca natura lubi być zapobiegliwa, dlatego to przenoszenie na.. poddasze, żeby było na potem... ;) Jeżeli łańcuchy z przesłaniem zgrały się, miło to czytać. Dziekuję za obecność. Pozdrawiam również... :)
  6. Anno, uśmiecham się do Twoich słów, bo jak nie... i dziękuję za zrozumienie, i wizytę.! Pozdrawiam... :)
  7. Mnie do obrazy daleko, daję tu moje próby i jeżeli ktoś ma ochotę "mieszać", niech miesza, autor/-ka i tak ma głos decydujący, ale szczerze napiszę, Twoja(jakaś) wersja czytania, odbiega od tego, co chciałam... Pozbawiłaś wiersz rozpoczynającej go alternatywy.. być może.. z karminu nie zrezygnuję, podobnie z .. wilgotnych ścian. To nie peelka czeka tygodniami, to tygodnie.. znowu.. na wybojach, czyli.. winy, być może, do podziału.. ;) Słowo "szorstki", nie pasuje mi, ale, że wykrusza(peelka) palcami, musi zostać. Cieszy mnie, że jestem znośna w "rozmowie". Spodziewałam się "jobów" za co inne. Dzięki za komentarz.. :) Pozdrawiam.
  8. Eee..., po co dźwigać, jeszcze się literki po drodze pogubią. Ale my możemy być i tam, i tutaj, jak ktoś ma ochotę. Removius, dziękuję za.. dobry... :)
  9. Lila, dzięki, że wszystkie na tak.. karminowe ikebany.. to tylko przenośnia, że kiedyś szeptali sobie gorące słówka, było ich tyle, że można było bukiety w ikebany układać, ale po wybojach.... itd. Jednym słowem, samo życie. Fajnie, że potrafię jeszcze nieco zaskoczyc.. ;) Wdzięczna za wizytę, pozdrawiam także.
  10. Cieszy mnie, że treści docierają. Co do "pułapek", wymienione słowa są na pewno elementami ogólnej kompozycji i zgodzę się, że bez nich, też można, ale tutaj, słowo "znowu", jest dodatkową wskazówką dla czytelnika, że to.. nie pierwsze.. wyboje. Natomiast, "tylko" jest ważnym i koniecznym, dla mnie, spójnikiem, żeby nie było "sucho" i wyliczeniowo. Mariuszu, miło mi, że większość do "kupienia". Pozdrawiam.
  11. Mnie podoba się Twoje podobanie... :) Dziękuję Agato.
  12. leno, cieszę się, że dla Ciebie świetny. Dziękuję za wizytę..:) Pozdrawiam.
  13. Tutaj też wspominkowo. Tytuł jest porą dnia, kiedy peelka wspomina dom dzieciństwa, ale te wspomnienia jakby urywają się, kiedy zabrakło skrzypienia schodów, nie ma już drewnianych, zastapił je beton... fajnie to wplotłaś w końcówkę. W "przepastenej ciszy" wyczuwam pewien nikepokój, nie wiem, czy słusznie. Kantyczka wiatru... :) Co do rtęci, może Anna ma rację. Lubię wierszowe wspomnienia. Pozdrawiam... :)
  14. Grażyno, to chyba Twój pierwszy sonet. Ja i za sto lat nie napiszę.. :D Znawcą nie jestem takiego pisania, ale moim zdaniem, merytorycznie nie wypadł źle. Orfeusze w tytule, tylko brak, Eurydyki.. ;) Pozdrawiam... :)
  15. Dostrzegam zmiany i musiałam sobie poprzesuwać stronę, i.. nadal ja popycham w górę, w dół, i żal mi troszkę pierwszych wersów. To oszczędzanie na oddychaniu było fajne. Rozumiem, że to, pod.. supernową.. jest nowym tytułem, bo do tamtego, poprzednie zakończenie wydawało mi się trafne. Ale może już dość, jest to, co czytam i... Znajduję usasadnienie dla treści wiersza, ponieważ w pewnym sensie.. każda poezja jest o miłości.. prawie.. ;) Zakończenie godne kobiecego podmiotu.. :) no i jest to oddychanie. Jedno malutkie ale.. to zakończony twardo wers.. w noc... zrobiłabym coś, żeby było, nocą.. może.. światło o śnieg odbite nocą.. to sugestia tylko. Tom się zasiedziała, "męcząc" myszkę. Pozdrawiam Magdaleno... :)
  16. Być może wtedy pogubiłeś słowa należały do nas gdy ścieliły karminowe ikebany pomiędzy zanosiłam niektóre na poddasze wilgotne ściany łaknęły ciepła by zapłonąć o zmierzchu tygodnie znowu na wybojach stłumiona oczekiwaniem palcami wykruszam krochmal pościeli przekora obok milczenia tylko łańcuchy na szyi coraz grubsze przecież potrafisz być tak jak lubię październik, 2012
  17. (...) to, że się Ciebie wciąż uczyć mogę i coraz mądrzej Cię kochać umiem (...) ...... tak pisze zakochana kobieta.! Kolorowych dni życzę, nawet w taką jak teraz, jesienną porę.! Pozdrawiam... :)
  18. Januszu, ta "5"- ka ma klimat, jaki lubię, jest mroczno, "zimno", a podmiot jednoznacznie żegna to, co się jeszcze żarzy, chce zapomnieć.. tak czytam. Pozdrawiam.
  19. Mam wrażenie, że to o nas i pochwalę spryt użytych słów. I- sza b. dobra. Sprawność "rolnika" nie zawsze jednaka, to prawda.. najgorsze jednak jest to zatknięte dość często piórko. "w skupie na wadze.. fragile".. :) To, co się liczy u.. wylotu.. troszkę mi "miesza", może "gubię" jakiś drobiazg w czytaniu. Pozdrawiam... :)
  20. Wiersz dotyka środka, medytuje się razem z liśćmi, niemal... doczytałam, że każde słówko dla Ciebie b. ważne, więc będę cicho-sza. Dla mnie bardzo obrazowa druga, to drzewo... Dobranoc... :)
  21. Sebek, "gdzieś pomiędzy" czuć dobry pomysł, ale dołączę do innych, którzy sugerują, że treść jest do przycięcia. Niemniej, stawiasz pewniejsze kroczki... :) Pozdrawiam.
  22. Lila, bardzo podoba mi się tytuł, wiersz także, w szczególności ostatnia.!!!. i środkowa.. :) Pierwsza wypadła nieco słabiej, ale za to przekaz, całości bardzo. Tyle chyba. Pozdrawiam.
  23. Fajny tytuł, dość sugestywny. Modlenie do księżyca, dobre, noce wysłuchają wszystkich i wszystko, peel czuje się jedną z gwiazd, to znak, że chce uśpić niespokojną przeszłość, byle tylko dać się wepiąć w apaszkę (ale nie w pierwszą lepszą), tylko taką, która będzie miała "odpowiedni kolor". Hej Cezary... :)
  24. Może troszkę się "zachaosiło", a czy stan oddany, buu, w każdym razie tak mi się to poukładało. Dziękuję Leno, że zaszłaś na chwilkę... :) Pozdrawiam.
  25. Sebek, dzięki, że wpadłeś i zostawiłeś wrażenia. Lepiej nie podziwiajmy takich "świętoszek", którym wydaje się, że za "grosik załatwią" sobie odpuszczenie win.. ;) Fajnie, że rozkręciło się... :) Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...