Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Nata_Kruk

Użytkownicy
  • Postów

    11 123
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    69

Treść opublikowana przez Nata_Kruk

  1. Czytałam w piątek ten wiersz i wracam dzisiaj. Zatrzymuję się w odpowiednich, wg mnie, miejscach i troszkę drapią mnie inwesrje. Poza tym, jeśli.. odziane.. to chyba w pragnienia i rzeczywistość, a wyżej jest l.mng... dlaczego.?. może czegoś nie zrozumiałam. Spodobał mi się środkowy fragmencik, w kórym czuje się... powiedzmy, wiosenno - świateczny spacer. Ale już w następnym, nie wiem, czy dobrze odczytuję... ta niezugodniona partytrura, to jakby zerwanie rozejmu w którymś zakątku ziemi... i cóż pod obyczajach... Pozdrawiam serdecznie... :)
  2. Byłam tu wcześniej i czytałam, ale z chęcią powracam... :)
  3. Po raz pierwszy w życiu, tak bardzo podoba mi sie topielec. Gratuluję wykonania i pozdrawiam... :)
  4. Jutro podzielone na pół, to też wyjście z sytuacji... ;) Tereso - Krysiu... czytam i.. proszę o wybacznie, ale chcąc nie chcąc, wypada mi sporo z treści. Może to tylko moje kośławe oko, bo sens czysty, ale dla mnie to by wystarczyło. Pozdrawiam najcieplej jak umiem... :) gdy los wyrzuci z nurtu osiądę na mieliźnie zepchnę głupotę na pełne morze nie było nam po drodze bez gwarancji gorzka prawda zaboli odpływ porwie mrzonki chyba że przypływ tradycji nie tylko od święta uświęci koszyk zdarzeń jutro podzielę na pół
  5. Fajny tytuł i ciekawa treść. Pozdrawiam... :)
  6. Druga część bardziej przypadła mi do gustu. Pozdrawiam... :)
  7. Góry, tak bliskie mojemu sercu... ehhh... :) Wiersz fajnie się czyta, jednak wymagałby pewnego szlifu, żeby było jeszcze lepiej. Zawrat pamiętam doskonale, byłam tam dwokrotnie... Czarny Staw Gąsienicowy to jedno z piekniejszych miejsc Tatr. Wiesz co, ująłeś mnie tym Zawratem. Pozdrawiam... :)
  8. Grandson... moje uznanie dla tego płaszcza. Pozdrawiam... :)
  9. Trzeci wers widziałabym tak: nie znieszczę tego co było przeszłością malowaną na szaro Ogólnie, nieźle, niemniej Twoje "Wstązki" wymagają "dokolorowania". Życzę bajecznej wiosny... :)
  10. Anno, te słowa juz moga być wierszem, tylko... czy druga strona zrozumie.? Pozdrawiam... :)
  11. Dlatego taki tytuł.. "spAnielka"... zaskoczyłaś mnie totalnie puentą, oczywiście bardzo pozytywnie. "Środek" wiersza to rzecz, którą zrozumie tylko oddana wierna "psina". Pozdrawiam... :)
  12. Waldku, żeby tak drzewa i kamienie umiały krzyczyeć... ale, czy to by pomogło.? : / Serdeczności i suchych oczu życzę... ;)
  13. Spólko, to wiersz ani dramatyczny, ani śmieszny.. dla mnie.. po prostu "spólkowy".! Inny, świeży.. może co nieco bym zmieniła, ale na ten moment nie wiem jak.. :( W każdym razie, zostawiam ślad... :) że czytałam. Pozdrawiam serdecznie.!
  14. Sylwek, świetnie ująłeś teamt... jej, jakie to długie, ale dotrwałam do końca.. :) Pozdrawiam.
  15. Świetny tytuł i... zakończenie... :) Pozdrawiam.
  16. Oxyvio, słowa uznania dla wiersza. Temat drażliwy i bolesny, tyle ludzi tuła się ciągle po świecie za chlebem, bo w karaju tak trudno godziwie zarobić. Do tego "włączyłaś" rymy. Wiesz, ten utwór również chętnie usłyszałabym z muzyką... wrażenia byłyby jeszcze lepsze. Pozdrawiam... :)
  17. Janie, ciekawie jest. Nie wiem, dlaczego "wygaszacz", ale nie wszystko się rozumie. Treśc wciaga, bo jest nad czym pomdumać... fajnie połączyłeś chrzciny z pokojem, który często do pokoju niepodobny. Tak, nasz świat, to często.. kocioł. Pozdrawiam... :)
  18. Elu, tkliwa ta treść, ale ma swój urok.. dla mnie naj.. dwie pierwsze. Pozdrawiam... :)
  19. Dałaś bardzo dobry tytuł, bo wspomnienia, o których piszesz, to nic innego jak wielokrotne przechodzenie przez drzwi. Sama treść, to ważne dla Autroki chwile zapisane tak, a nie inaczej. Szczerze, zmieniłabym nieco wersyfikację, ale wtopiłam się z przyjemnością w klimat wspomnień. Pozdrawiam... :)
  20. Aluno... zabieram kilka fiołków, przepasanych promykiem słońca... Resztę wstawiam do Twojego wazonu, niech cieszy zapachami i nie tylko. Pozdrawiam... :)
  21. Najprawdziwszy słowny patchwork.. choć nie dla mnie, jestem zaskoczona pomysłem Emmko. To się naszperałaś... :), ale efekt bardzo miły w czytaniu. Cóż mogę dodać, przyłączam się do życzeń dla solenizantki.! Niech będzie jak w piosence... słodkiego, miłego życia.! Pozdrawiam obie Panie... :)
  22. Już jest nas dużo i co z tego, skoro jest jak jest. Wiersz ma szerokie pole interpretacji, a Ty zmieściłaś wszystko w tej krótkiej formie. Sporo tu przygnębienia, niepokoju, ale przecież tak miało być, dla mnie jest dobrze. Pozdrawiam... :)
  23. "metoda i miejsce nie mają znaczenia, dzisiaj najważniejszym, jest - złapać jelenia" Święte słowa Heniu. Jak to u Ciebie, w humorze ukryte realia.. ;) Pozdrawiam... :)
  24. Roklinie, bardzo Ci dziekuję za wizytę, za dojrzenie ważności tematu, za przemyślenia, i za piosenkę, którą z przyjemnością wysuchałam... :) Cieszę się, że wiersz poruszył. Oxyvio, też uważam, że nie zaszkodzi przypomnieć ten temat, bo nie każde dziecko ma szansę trafić tak dobrze, jak to, o którym wspomniałaś. Dziekuję za ponowny wlgąd... :) Serdecznie Was pozdrawiam.
  25. Typowe "typowo", którego ciągle zbyt wiele w betonowych dżunglach. Bardzo dobrze, że jest ten milion na obronę.! gdy "skurcz" nie do zniesienia. Pozdrawiam Anno... :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...