Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Nata_Kruk

Użytkownicy
  • Postów

    11 154
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    70

Treść opublikowana przez Nata_Kruk

  1. Cieszy mnie, że treści docierają. Co do "pułapek", wymienione słowa są na pewno elementami ogólnej kompozycji i zgodzę się, że bez nich, też można, ale tutaj, słowo "znowu", jest dodatkową wskazówką dla czytelnika, że to.. nie pierwsze.. wyboje. Natomiast, "tylko" jest ważnym i koniecznym, dla mnie, spójnikiem, żeby nie było "sucho" i wyliczeniowo. Mariuszu, miło mi, że większość do "kupienia". Pozdrawiam.
  2. Mnie podoba się Twoje podobanie... :) Dziękuję Agato.
  3. leno, cieszę się, że dla Ciebie świetny. Dziękuję za wizytę..:) Pozdrawiam.
  4. Tutaj też wspominkowo. Tytuł jest porą dnia, kiedy peelka wspomina dom dzieciństwa, ale te wspomnienia jakby urywają się, kiedy zabrakło skrzypienia schodów, nie ma już drewnianych, zastapił je beton... fajnie to wplotłaś w końcówkę. W "przepastenej ciszy" wyczuwam pewien nikepokój, nie wiem, czy słusznie. Kantyczka wiatru... :) Co do rtęci, może Anna ma rację. Lubię wierszowe wspomnienia. Pozdrawiam... :)
  5. Grażyno, to chyba Twój pierwszy sonet. Ja i za sto lat nie napiszę.. :D Znawcą nie jestem takiego pisania, ale moim zdaniem, merytorycznie nie wypadł źle. Orfeusze w tytule, tylko brak, Eurydyki.. ;) Pozdrawiam... :)
  6. Dostrzegam zmiany i musiałam sobie poprzesuwać stronę, i.. nadal ja popycham w górę, w dół, i żal mi troszkę pierwszych wersów. To oszczędzanie na oddychaniu było fajne. Rozumiem, że to, pod.. supernową.. jest nowym tytułem, bo do tamtego, poprzednie zakończenie wydawało mi się trafne. Ale może już dość, jest to, co czytam i... Znajduję usasadnienie dla treści wiersza, ponieważ w pewnym sensie.. każda poezja jest o miłości.. prawie.. ;) Zakończenie godne kobiecego podmiotu.. :) no i jest to oddychanie. Jedno malutkie ale.. to zakończony twardo wers.. w noc... zrobiłabym coś, żeby było, nocą.. może.. światło o śnieg odbite nocą.. to sugestia tylko. Tom się zasiedziała, "męcząc" myszkę. Pozdrawiam Magdaleno... :)
  7. Być może wtedy pogubiłeś słowa należały do nas gdy ścieliły karminowe ikebany pomiędzy zanosiłam niektóre na poddasze wilgotne ściany łaknęły ciepła by zapłonąć o zmierzchu tygodnie znowu na wybojach stłumiona oczekiwaniem palcami wykruszam krochmal pościeli przekora obok milczenia tylko łańcuchy na szyi coraz grubsze przecież potrafisz być tak jak lubię październik, 2012
  8. (...) to, że się Ciebie wciąż uczyć mogę i coraz mądrzej Cię kochać umiem (...) ...... tak pisze zakochana kobieta.! Kolorowych dni życzę, nawet w taką jak teraz, jesienną porę.! Pozdrawiam... :)
  9. Januszu, ta "5"- ka ma klimat, jaki lubię, jest mroczno, "zimno", a podmiot jednoznacznie żegna to, co się jeszcze żarzy, chce zapomnieć.. tak czytam. Pozdrawiam.
  10. Mam wrażenie, że to o nas i pochwalę spryt użytych słów. I- sza b. dobra. Sprawność "rolnika" nie zawsze jednaka, to prawda.. najgorsze jednak jest to zatknięte dość często piórko. "w skupie na wadze.. fragile".. :) To, co się liczy u.. wylotu.. troszkę mi "miesza", może "gubię" jakiś drobiazg w czytaniu. Pozdrawiam... :)
  11. Wiersz dotyka środka, medytuje się razem z liśćmi, niemal... doczytałam, że każde słówko dla Ciebie b. ważne, więc będę cicho-sza. Dla mnie bardzo obrazowa druga, to drzewo... Dobranoc... :)
  12. Sebek, "gdzieś pomiędzy" czuć dobry pomysł, ale dołączę do innych, którzy sugerują, że treść jest do przycięcia. Niemniej, stawiasz pewniejsze kroczki... :) Pozdrawiam.
  13. Lila, bardzo podoba mi się tytuł, wiersz także, w szczególności ostatnia.!!!. i środkowa.. :) Pierwsza wypadła nieco słabiej, ale za to przekaz, całości bardzo. Tyle chyba. Pozdrawiam.
  14. Fajny tytuł, dość sugestywny. Modlenie do księżyca, dobre, noce wysłuchają wszystkich i wszystko, peel czuje się jedną z gwiazd, to znak, że chce uśpić niespokojną przeszłość, byle tylko dać się wepiąć w apaszkę (ale nie w pierwszą lepszą), tylko taką, która będzie miała "odpowiedni kolor". Hej Cezary... :)
  15. Może troszkę się "zachaosiło", a czy stan oddany, buu, w każdym razie tak mi się to poukładało. Dziękuję Leno, że zaszłaś na chwilkę... :) Pozdrawiam.
  16. Sebek, dzięki, że wpadłeś i zostawiłeś wrażenia. Lepiej nie podziwiajmy takich "świętoszek", którym wydaje się, że za "grosik załatwią" sobie odpuszczenie win.. ;) Fajnie, że rozkręciło się... :) Pozdrawiam.
  17. Takich lepiej nie znać, ja znałam dwie, "poukładane", widziały wady tylko u innych, ślęczały w ławkach i prawie poobcierały sobie szyje od rozglądania się, kto wszedł, jak ubrany itd, itp. Jedna z nich, lisica.. ;) zabiegała często, by dać się komuś upolować, teraz może zazdrości... Co do.. naraiłam.. dzięki, podmienię. Nagabiłam, to może regionalna naleciałość, nie wiem, ale znałam i to słowo. Anno, dziękuję za zatrzymanie... :) Pozdrawiam.
  18. Nie, to nie trend.!. ale polotkarska tonacja jest. Przy takich wierszykach, jest możliwość poukładania treści na rózne sposoby, zatem.. mieszaj do woli. Skrząco zawadiacka.? hihi.. no, niech jej... :) Dzięki Czarek.
  19. Stepie, to bardzo dobre odniesienie do treści, dzięki za nie.! Miło mi, że byłeś... :) pozdrawiam także.
  20. Anno, Twój wiersz przypomniał mi, z powodu myszy, "Koncert jesienny" śpiewany przez Magdę Umer, dla mnie, najlepsze wykonanie.! A treść. można się nią chyba delektować, bo jak inaczej... Pozdrawiam. "tylko bądź mi dobry, znawco melancholii, powrotniku z drugiej strony matki ziemi. jak na wiosnę kochasz jasny kwiat magnolii, tak mnie przytul z chryzantemą wśród jesieni.". . . . :)
  21. Haniu, masz w I-szej zwr. wskazówkę i.. wskazówek, drugiego słowa pozbyłabym się, jest zbyt blisko. Minuta ciszy, kojarzy mi się z oddaniem pamięci nieżyjącym i tu akurat nie pasuje mi, może lepiej ogólniej.. odmierzy ciszę, jako czas na przemyślenia.. przecież dajesz alternatywę (nie za wesołą, ale jednak) - albo... "mocniej zabije", hmm.. wiem, co chciałaś, ale mogę sobie "tłumaczyc", że słabiej też może zabić, a ten fragmencik wyraźnie odnosi sie do strapionego. Droga Haniu, pozwolę sobie podać Ci propozycję zapisu, jak nie tak, po prostu wywal to. Przy okazji, niech.. tętni miarowo.. tylko i wyłącznie.. :) Pozdrawiam serdecznie. stary zegar zgubił wskazówkę przepadła w czasoprzestrzeni jak odnaleźć właściwą porę może dźwięk dzwonu zagłuszy strapione puls odmierzy ciszę zacznie znowu miarowo tętnić albo stanie na wieki
  22. E tam, nie wierzę, że stajesz się taka.. :) No, niby z ikrą, ale lekko zakropiona piołunem. W ostatniej chodziło o zdradę swojej żony, nie chciałam pisać tego słowa. Dziękuję za zatrzymanie... :) Pozdrawiam.
  23. Lilko, wysiadywanie w Kościele staje się "modne" (podobno) dla pewnego wieku... Pomysły zagarniam z ulicy, z głowy coś dołożę, a że ostatnio ciągle smutnawo i czarnawo mi się skrobało, potrzebowałam tematycznego odetchnięcia.. ;) Broń Boże nie zostawaj z "poukładaną" na dłużej, na nią tylko raz lepiej spojrzeć. Dziękuję za wpis... :) Pozdrawiam.
  24. Aluno, skoro coś dręczy, niech w głowie peelki zostanie ślad, nam to wystarczy.. ;) Dziękuję, że zaszłaś. Pozdrawiam... :)
  25. Grażyno... b. fajna jest ostatnia, o tym wrastaniu w kobiecość.... W II- giej, nie pasuje mi do tego obrazka, ten gwiżdżący czajnik na furkoczącym ogniu, tym bardziej, że I- sza wyraźnie daje odczuć, że znlazłam się w sadzie. Tytuł ok. co roku dojrzewa tyle.. wokoło... :) Pozdrawiam serdecznie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...