Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Nata_Kruk

Użytkownicy
  • Postów

    10 988
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    66

Treść opublikowana przez Nata_Kruk

  1. Ranny, bo wszystkie liście czerwone, fajne to. Pomijam "się ciągnie" i wolałabym.. ale już chłod za babim latem. Ładne zakończenie, środek gorzej wypadł. Pozdrawiam... :)
  2. Kaliope... Tak, mam swoich ulubionych Poetów: Hermann Hesse, Iwaszkiewicz, Okudżawa, Stande, Norwid, Różewicz i jeszcze kilku. (...) Czy słyszałaś np o Papuszy? (Bronisława Wajs) - poetce romskiego pochodzenia, której sam Tuwim pomagał w publikacji wierszy, albo o Holderlinie? Od niedawna zagłębiam się w jego poezję, z zainteresowaniem... i wyobraźnią ;) Chyba najbardziej upodobałam sobie właśnie romantyczną poezję niemiecką, póki co... Masz rację, Nato. Nie naśladuję. Dążę do wypracowania własnego stylu, wypadkowej, pomiędzy inspiracją a kreacją. Choć wiem, że to niełatwe.(...) Poszukiwać innych, poza ogólnie znanymi, nie zaszkodzi, na pewno sprawdzę: B.Wajs, Holderlin i Stande. Kaliope, życzę nieustającej inspiracji i weny, bez tego trudno poskładać słowa. Ponownie pozdrawiam... :)
  3. Villanella, to niełatwy wiersz do napisania, wymaga pracy, bo układ zwrotek jest specyficzny. Wczytałam się w ten, raz to za mało... być może sugestie Grażyny dobre, mnie podoba się taki, jest szczery, właśnie dlatego, że padło słowo.. miłość.. Poza tym, ukryłaś też głębsze, ludzkie treści. Pozdrawiam... :)
  4. ..Że jestem jedynie nietrybem w maszynie.. dobre, całość też się podoba. Mocny, niemal oskarżający, tytuł. 3masz 4mę (spodobało mi się i to) nie da się ukryć. Pozdrawiam.
  5. Czarku, z tą topografią, Ela ma troszkę racji... ja, mogę ogólnie od siebie dodać, że wyczytuję pewną "bezradność" podmiotu, jest "bliski grzechu" i tu "środek", z kończącym wiersz.. i ty możesz być luksusowym jachtem.. wydaje mi się, że ten jacht już był, ale z jakichś powodów przepadł.. ten przygodny, w przypływie bólu, może jeszcze bardziej przgnębić... może się mylę, sama nie wiem. Pozdrawiam... :)
  6. Oxyvio... potrzebny, niepotrzebny.. niech zostanie ten "podszept".. ;) Twój uśmiech był dla mnie najważniejszy... :) niech się jesień humorzy, zawsze. Cezary... fajnie, że doszły do Ciebie nutki letnio-jesienne, mam nadzieję, że uśmiech także... :) Magdaleno... skradająca się jesień potrafi płatać filge, oby nie nam.. ;) Miło mi, że byłaś. Dziękuję Wam za czytanie i słowa pod.. "ostatnią" chwilą. Pozdrawiam... :)
  7. Grażynko... to miał być zabawny zwiastun, jak się mruży oko, to dobrze.. ;) oscari... jak to co dalej.. babcine lato już skończone.. ;) babskie za rok, a teraz.. jesień nastanie.. Macieju... pewnie, że można było, ale spieszyłam się troszkę.. ;) bo to od jutra już... Dziekuję Wam za zajrzenie, pozdrawiam... :)
  8. Tytuł z I- szą to prawie pół życia, ale i dalej też "skondensowałaś" treeść b. dobrze. Zielony kamyk, w ręku... :) niech zostanie dla peelki, bez poduchy. Dopisuję, co niżej.. bo tak ułożyłam "pościk", że więcej miesza, niż sensu, wybacz Anno. Miałam na myśli, że poducha, dla peelki zostaje, nie inaczej... a kamyk zielony ma być dla Autorki, niech nie gubi go i niech szczęści, zawsze.! Teraz mogę spokojnie, pozdrowić... :)
  9. (...)..a reszta niech stoi gdzie indziej najlepiej w kolejce po wszystko.. Niby oczywiste fakty, ale tak podane, dają do myślenia... czasami rzeczywiście ma się ochotę podziękować Państwu. No widzisz, bez interpunkcji i jest dobrze. Do poprawki lietrówka. Pozdrawiam.
  10. Peel mówi otwarcie o bólu, do którego nie każdy ma odwagę się przyznać. Najgorsze jest chyba to, że o wewnętrzynym przyznaniu się do błędów, ci pokrzywdzeni, być może nigdy się nie dowiedzą, ale "samooczyszczenie" jest także b. ważne.. ostatnia zwr. Bohater wiersza miał głęboką potrzebę opowiedzenia o tym, tak myślę. Pozdrawiam... :)
  11. Ewo, Twój wiersz zachęca, aby zebrać kilka złotych liści i spisać na nich drzemiącym ciepłem lata, tęskne "melodie" i wysłać do... żeby... Bardzo ładny, rytmiczny i barwny opis jesiennych stanów. Pozdrawiam... :)
  12. Z ostatniej chwili dzień nie dobrzy - oto najnowsze odniesienia z Brzegu. tygodnia jak zwykle za dużo, bo zamglony, nieco chłodny. puszczyki i gołębie łapią pierwsze nici babcinego lata. patrol miejscowej straży udaremnił próbę załamania psa, który ani drgnął, gdy z nowozamkniętej galerii rzeczy podrzuconych, wyniesiono obrazy ułożone ze słoneczników. podejrzana to skradającą się cichaczem jesień, która przez dalej nieokreślony czas chce zamieszkać w regionie. uciekające wciąż lato opada z sił, upomina kluczem zostawionym na południu, że już pora zakończyć harce. w dolinie wczesnym rankiem wyłowiono z jeziora Mokre niezidentyfikowane ryby. ichtilodzy z rozwagą dzielą łowisko. wśród zainteresowanych nie zabrakło cele(i)brytów. pewne źródła padają, ale my już wiemy to nowy afrodyzjak. ;) wrzesień, 2012
  13. Troszkęę przekombinowana treść, ale wciąga.. ten szereg pytań... Chyba chodzi o to, że proste wiersze, mogą swoją prostotą powiedzieć bardzo wiele.. zgodzę się z tym, ale.. zależy jak poprowadzony, mimo wszytko; że nie zawsze da się napisać "dzieło", które zachwyci "mistrzów"; że każdy może próbować.. tu też się zgodzę... :) Tak "na szybkiego" to wyłowiłam. A w końcówce, gdyby zapisać.. tak mi się pomyślało, jak coś nie tak "gadam", sorry. Treść nie uraziła mnie. Pozdrawiam. potrafią być ludzkie twarde jak życie
  14. Kaliope. lubię w Twoich wierszach odbieganie od klasycznych, wzorcowych form. Poszukujesz, ale, mam wrażnie, nie naśladujesz. Być może masz swoich ulubionych, tych wielkich, którym poświęcasz wolne chwile, żeby sobie poczytać. Nie zmienia to faktu, że w czasie czytania kolejnych Twoich, wchodzę w jakby inną przestrzeń, dzięki ciekawej metaforyce i wlpeceniu weń tematu. "Rzeka w tobie" gra na mojej wyobraźni, po prostu.. i na tym poprzestanę. Pozdrawiam... :)
  15. Czuć to "Spotkanie po latach". Dobre wprowadzenie, a później wspomnienia.. Kojarzę nazwę.. wiertaliot.. po polsku pisząc, masz inaczej.. może coś mi wywiało z pamięci.. Bardzo dobre z tą cegłą, czwartą biorę w całości.! Jasne, że dobrze.. tak wpaść na siebie.. nazwisko może uciec, ale czyjeś "nawyki" pożegnalne zostają, zaśmiałam się przy puencie z powodu ch... Jedno maleńkie ale.. pierwszy wers ostatniej zwrotki warto poprawić, wg mnie, ale wiersz Twój.! Ogólne wrażenie dobre. Pozdrawiam... :)
  16. Kaliope, szczerze przyznam, prawie z fotela spadłam po przeczytaniu Twojego komentarza. Rozbierasz wiersz w nieprawdopodbny sposób i chwała Ci za to, ja aż tak dogłębnie nie potrafię. W zasadzie opisałaś w 3/4 to, co sama usiłowałam dać w odpowiedziach dla moich gości, ale dorzuciłaś też ciekawe odniesienie do życia w ogóle. Moja "obrona" wiersza była czasami wyrywkowa, zależnie od kwestii poruszonej przez wpisującego, chciałam "uchronić" wiersz przed zmianami, doszła tylko jedna kursywa. Każdy z nas, w tym dziale, próbuje swoich sił, ja także... i cieszy bardzo, jeśli pojawiaja się ktoś, kto "po czasie" dodaje własną refleksję.. to nie zarzut. Też tak miewam, że na niektóre wiersze potrzebuję dłuższego spojrzenia, żeby dojrzeć te "właściwe obrazy" i tu rozumiem Cię. Kończąc, chcę bardzo podziękować za miłe słowa o formie, sposobie zapisu i za "całokształt" Twojej wypowiedzi. PS. Oby coraz mniej ludzi kryło się za takimi parawanami, jw. Pozdrawiam... :)
  17. Pytanie nie tylko do Autorki, ale także do polonistów, sama mam dylemat. Czy można powiedzieć.. oddycham świadomiej..? Ja, użyłabym sformuowania.. oddycham bardziej świadomie.. jak już z tym czasownikiem. Ginger, jeśli otwierasz oczy z uśmiechem, o pranku.. to masz sporo optymizmu w sobie... :) Pozdrawiam.
  18. W treści, "mówiąca" łza. Traktuję całość jak fraszkę, z przymróżeniem oka.. ;) bo treść wywołała też uśmiech. O rymach nie piszę, sama nie za dobrze znam temat. Jak się ktoś z trwogi/żalu wypłacze, nieraz pomaga. Pozdrawiam... :)
  19. Podpisuję się pod słowami Lilki.(chyba mogę:) W moim odczuciu, wierszowi "To nie wierz", smaczku dodało niezłe zakończenie. Pozdrawiam.
  20. Leciutki tematycznie, niby, z drobnymi potknięciami.. trafnie spuentowałaś całość. Najsłabszy wers.. co ja zrobię kiedy wywalą mnie z pracy.. rytm, wiem, tak Ci się układa. Chyba, tyle... :) Pozdrawiam.
  21. Czy konstruktywny, to ja sama nie wiem, ale wydaje mi się, że zrozumiałaś pominięcie przeze mnie ostatniego wersu, nie.. nieco skróciłam ostatnią zwr. dopisując. ."i po, kończący wers, bardzo wymowny zresztą"... tytuł skojarzyłam... :) Hej.
  22. Leno, pozwolę sobie na zwykłe, dziękuję... :)
  23. Lilko, ja też nie jestem znawcą poezji wspólczesnej, lubię ją ogólnie i sama próbuję coś popisać. Tak, konwój, to m.in. to, o czym piszesz, ale wierzę, że słyszałaś o konwoju z pomocą humanitarną i chciałam jedno słowo. Wcześniejsze skojarzenia pasują częściowo, M.Blu mi to uświadomiła, ale ja, pisząc, kierowałam się swoim pomysłem i ułożyłam jw. Dlaczego jest "biały parawan" pisałam A.Myszkin, zerknij proszę. Myślałam o kursywie, ale potem zarzucają, a po co to, chyba wstawię. Zaraz za nim dałam milosierdzie, które z definicji, jest aktywną formę współczucia - konkretnym działaniem. Samo współczucie nie jest miłosierdziem i nie przypuszczałam, że czytelnik dojrzy scenkę ze szpitala, a parawan mógł trochę "zamieszać". Lila, to obszerny komentarz, nie gadanie i za to wielkie dzięki.! Jak jest z odbiorem, wiadomo, czasem 1 wiersz, 115 os. czytających, 15 postów i 5 interpretacji... uogólniam. Miałaś wolną rękę do swojej, o co basolutnie nie mam pretensji. Raz jeszcze dziękuję za wszystkie wpisy, Za Twój także, jest o czym pomyśleć... :) Pozdrawiam.
  24. Przede wszystkim chcę podziekować za wizytę.! Nie umiem, chyba, być "ostra" w wierszach, wtrąciłam.. głaskanie.. i statyskyki. Pierwszy wers III- ciej... zamiast dzielić, mnożą, tyle, że dla siebie, poza zasięgiem oczu innych, dlatego dalej "musiało" pojawić się miłosierdzie... i tyle. Pozdrawiam.... :)
  25. Będę marudzić, nic na to nie poradzę... nie leży mi zapis I- szej. czy nie lepiej napisać... nie zawsze oczywiste prognozy na jutro noc nie przewidzi co wymyśli poranek........ choć, dla mojego ucha, najlepiej byłoby prognozy na jutro nie zawsze oczywiste noc nie może przewidzieć co wymyśli poranek "a życie po swojemu potoczy mozół" . . ten mozół, tak trochę dziwnie Ostatnie wers w porządku, ale część przed nim, ja, skróciłabym poślę niebu mgnienie w życzliwych dłoniach odruchem wyjdę naprzeciw . . i po.. kończący wers, bardzo wymowny zresztą Podałam tylko sugestie, wiersz jest Twoją własnością. Pozdrawiam... :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...