Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Nata_Kruk

Użytkownicy
  • Postów

    11 018
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    66

Treść opublikowana przez Nata_Kruk

  1. Dobrze zakończona "siła wyporu". W "otulinie" ciepła, w "lekkiej nieważkości" miło powspominać minione chwile... to nic, że to.. tylko.. wanna.. ;) Pozdrawiam.
  2. Mnie też zdarza się, że jakiś wiersz z kolejnym czytaniem bardziej działa na wyobraźnię. Co do uwagi, pokombinowałam co nieco... oby na lepsze. Magdaleno, miło mi, że byłaś.. :) Dziękuję Wam za zajrzenie i "głosik w temacie". Pozdrawiam.
  3. To prawda Mariusz, niektóre posty, "mimochodem", zwracają na "coś" uwagę i dobrze. Nie ukrywam, że Twój odbiór ucieszył.
  4. Marlet, jak widzisz, nie dla każdego... Ciebie zaciekawiło.. fajnie. Całość raczej zostanie bez interpunkcji.
  5. sebek, tytul.. eweentuualnie.. moglby zostac, ale szczerze, jest taki sobie. inne zwroty, ktore np. wymienil a.barycz, dla mnie, takze do pominiecia, a calosc do przyciecia... mozna wybrac z wersow to, co juz 'mowi', ze peel stoi na krawedzi. wybralam sobie z calosci, jn. z mala korekta, za ingerencje przepraszam. pozdrawiam. zanim dotarłem na stację latarnie odmawiały światła strudzonym przechodniom nie jestem stąd w dworcowym szalecie odbicie na ścianie nie rozpoznaje twarzy uczę je samookaleczenia zakładam maskę by zakryć oczy gdy wychylam głowę wiatr smaga złe myśli pociągam kolejny łyk muszę być gotowy
  6. adamie, przyhamowalam po wejsciu w drugi wers i zawrocilam, by po 'szeptu' zrobic pauze. dales /.../ 'w kim szukac' i ok. gdyby bylo niezej, tez nie byloby zle. co do 't..' domyslalam sie, ze zamierzone, zwlaszcza w kontekscie 'tempa' i tutaj, porownanie do.. sinusoidy.. jest dobre. jasne, to wolny wiersz i granice wersow moga byc umowne, /oczko/. jak milo, ze odpowiadasz na posty, dzieki. hej.
  7. ela, 'nie wybacze', bo wiem, ze twoja wyobraznia ma sie calkiem dobrze, ale czasami 'gubi sie' tam, gdzie w danej chwili chce sie zagubic. przeciez tutaj, jak pisze a.barycz, 2/3 to banal, a takie czyta sie latwo, wiec dziwi mnie bardzo, ze slowa placza ci sie. ponadto, komu jak komu, ale tobie brak interpunkcji nie powinien utrudniać odbioru. nie uwierze w trudnosc wejscia w sens z powodu jej braku. moze lepiej 'obudzic nieczynne' poklady.. pozdrawiam. dziekuje wszystkim za zatrzymanie, czytam... i wyciagam wnioski. ps. przepraszam za wybrakowane literki.
  8. rozumiem.. dla ciebie.. 'dzieje sie' jedynie w trzeciej, coz.. zal, ze zobrazowanie poprzednich az tak sie osunelo... sa tam wazne drobiazgi i gdyby nie one, nie byloby 'wizyty'. lepiej zawsze mozna, ale dlaczego nie lubic tego, co sie zna, to rowniez 'czastki' naszego jezyka. czy za wszelka cene 'musimy' pisac pod gust innych, chyba nie o to chodzi... mozna probowac, ale wnetrze autora pozostanie to samo...
  9. jesli przynudzajacy to moze lepiej, ze 'ciurkiem czytany', jedna 'katusza' i po krzyku...
  10. konradzie, 'pamietna niedziela' moze byc wspolna dla obojga, ale ten dzien, dla peela, ma dodatkowe znaczenie. za marie moze byc, zofia, jadwiga, barbara itd.. tu chodzilo o miejsce i kolejna wizyte. sytuacje z wierszy sa anonimowe i obce, dopoki nie sprobujemy 'wejsc w skore' bohatera/.. ki.
  11. b.dobre wesjcie.. czuje sie w tresci 'animozje' na.. 'zycie'.. dopowiadam reszte na ucho. dwuwers konczacy.. na pewno 'to', pominelabym, ale doczytalam pomiedzy postami i.. fajnie by bylo wtracic slowo 'jutro', jak zaproponowal a.barycz... dla mnie, chyba lepsza puenta. pozdrawiam.
  12. rozumiem dobrze stan peela, dlatego akceptuje forme calosci, jw. pozdrawiam.
  13. oscari, mozna i tak, nie przecze, chcialam jednak zaczac od przygotowan do kolejnej wizyty, plus reszta, z koncowa refleksja... dziekuje za post i za.. fajne..
  14. najbardziej zazgrzytalo mi.. 'tesknym zewem krwi'.. nie brzmi to dobrze oraz, za Magdalena.. nuta oczu naiwnie otwartych.. wiadomo, nielatwo jest pisac za kazdym razem calkowicie nowatrosko, ale probujmy, tak, jak czujemy... to jest fajne.. 'barwne pasaże doznań.. wibracje zapachu.. na przedpolu lasów'.. pozdrawiam.
  15. pierwsze slowo troche 'karkolomne', ciezko sie czyta. calosc, jak dwie odslony. co do kreatorow, tych 'spod reki', zgadzam sie, 'siedza na stolcach' i czuja sie nieomylni, i 'nietykalni'... watpie w ich sprawiedliwosc. pozdrawiam.
  16. sluchanie muzyki moze byc odreagowaniem tego, co wokol, moze tez sklaniac do snucia mysli o tym, co w nas, wowczas 'opowiadajacy' moze byc jednoczesnie sluchaczem... tak odbieram treść. slowo 'snieg' dalabym nizej, bo z rozpedu czytalam.. szeptu sniegu.. 'w kim', tez moznaby nizej, a tutaj.. 'o zimie nietajonych meteopatiach tempie temperatur spadających w tępym łysym świetle' .. troche duzo 't..' ogolnie, pozytywne wrazenia.
  17. Wizyta we wspomnieniach zszarzałych jak skóra, czas uporczywie miesza daty, tworząc nowy kalendarz. na lustrze skrapla się jutrzejszy dzień. rytualnie odliczam stacje, nieopodal dworca stary dębowy park. ciepło, choć liście rdzewieją, babie lato wiesza się z żalu w koronach drzew. prostuję laską krzywe alejki gładząc podeszwami kocie łby, na których udeptuję świętą ścieżkę. za wklęsłymi szybami mamony w białych kitlach ryglują spłaszczoną rzeczywistość. przy stolikach rozsypane dialogi. Maria bawi się w chowanego z prusakami, wierzy że to gołębie, które niegdyś częstowała chlebem. w cieniu pamiętna niedziela i odlatujące żurawie. stąd nie ma ucieczki, na niebie gubię klucze. lekkim podmuchem wiatru mogę szeptać co wieczór jej imię. maj, 2008
  18. grazyno, nie mialam zamiaru przekonywac cie do wywalenia czegokolwiek, to twoj wiersz i jako autorka, wiesz, co, gdzie i jak ma byc zapisane. napomknelam tylko /to nawet nie byla sugestia/ ze fragmencik jw. dla mnie, niekoniecznie, bowiem tresc do slow.. w potrzebie zaskomlę.. plus puenta, dopowiada mi, ze jezeli juz zaskomli, to w sposob wyrafinowany, moze nieco przebigly/cwany, by owa 'potrzeba' wyszla na jej korzysc...i wtedy nie ma mowy o zalu, czy skrusze. chcesz miec calosc, zostaw.. nie musisz ulegac jednemu wpisowi, bo to troche za malo, zeby natychmiast cos zmieniac, czy ucinac. pozdrawiam.
  19. pierwsza mysl.. kto rzuca lasy.. ale w lesie przeciez 'mnogosc' brzoz, wiec i tak pozostanie l.mng. /w domysle/. dwuznaczny tytul pasuje to tej krotkiej formy. pozdrawiam.
  20. chyba nie tylko na polach elizejskich nudza sie ze soba, prawe dusze /oczko/. sprytnie 'zagrane'. pozdrawiam.
  21. nie znam 'w strone swanna', ale widze, ze zainspirowala. b.fajne to jest, takie troszke filozoficzne. czytalam kilka razy i pozwolilam sobie na pewne zmiany, za duzo 'w' bylo. rodzielilam tez pierwsza cz. mam nadzieje, ze nie zburzylam zamyslu... przepraszam za 'mieszanie' w tresci. pozdrawiam. niekiedy wchodzę na proustowską ścieżkę by podążyć w stronę Swanna gdzie dni nabrzmiałe pękatym bzem pończochy już cienkie delikatne jak kwiaty klonu a kroki jeszcze niepewne jak podskoki po strąki grochu za płot sąsiada spojrzeniem na wpół zuchwałym na wpół trwożliwym próbuję przeniknąć tajemnicę ogrodu i uciec od bytów co stać się miały choć już wiadome za murem zdarzeń niechcianych wciąż jeszcze szukają domu nie znajdują trzeba iść naprzód nie znajdziesz przeszkody chyba że miłość obróci twarz na puste oczodoły strachu ale to potem jeszcze nie teraz jeszcze fererie snów rozewrzą ramiona tuląc do marzeń pod gwiadą szczęśliwą tak tak być musi skoro nikt jeszcze nie zmienił zapisu
  22. biore calosc z przymrozeniem oka, tytul moze sugerowac, ze granica obledu kochania schodzi na dalszy plan, skoro jest normalnie, tj. statystycznie, ale jednak radosnie. wystarczy nie dac zginac tej radosci. sorry, dzis bez 'ogonkow'. pozdrawiam.
  23. jest pomysl, chodzi o 'rozdawanie' usmiechu... ktory moze zadzialac jak bumerang, ale.. alino... piszesz 'mysl', a zaraz niezej, ze glupia madrosc.. nie bardzo to... mysl, sama w sobie, dla mnie, za bardzo zakrecona. pozdrawiam serdecznie.
  24. lubie motywy natury przeplecione w wierszach z ludzkimi pragnieniami. 'nim' bardzo dobrze sie czyta, po prostu fajny wiersz. pozdrawiam.
  25. nie da sie za kazdym razem ameryki odkrywac, wiersz, jako 'pocieszenie' dobry, napisanty po twojemu, a prawda jest jaka jest, wszystko ma swoj poczatek i koniec. sorry za 'braki' w poscie. pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...